Naucz się mówić o swoich potrzebach
Jestem mężatką od wielu lat. Z pozoru nasze małżeństwo układa się dobrze. Jesteśmy razem, ale jakby obok siebie, a ja wewnątrz czuję, że czegoś mi w tym wszystkim brak, że nie do końca się rozumiemy…
Kiedy nie potrafimy komunikować o swoich potrzebach, dochodzimy do momentu, w którym mamy czegoś dość, brakuje nam sił i właśnie wtedy te potrzeby wykrzykujemy, będąc rozczarowani czy rozzłoszczeni. Aby o nich zakomunikować, trzeba najpierw je zauważyć.
Czy zastanawiałaś/eś się kiedyś, czego ci trzeba? Czy jest to akceptacja, uznanie, bliskość, bezpieczeństwo emocjonalne, szczerość, miłość, szacunek, wsparcie, zaufanie, zrozumienie, niezależność? Dlaczego właśnie te, a nie inne potrzeby są dla ciebie ważne i co dla ciebie znaczą? Czy są respektowane przez innych?
Aby powiedzieć mężowi o swoich potrzebach, konieczna jest asertywność, czyli uznanie, że twoje potrzeby są tak samo ważne, jak jego. Jeśli wiesz, na czym ci zależy i chcesz powiedzieć o tym, co jest dla ciebie ważne, możesz zacząć od rozmowy. Zacznij od komunikatu JA, zamiast TY.
Kiedy rozpoczniesz zdanie od JA, pozbawiasz przekaz charakteru oskarżenia, obwiniania czy ataku, wtedy ta druga osoba chętniej posłucha, o czym mówisz, bo sama będzie czuła się bezpiecznie.
Zamiast: "Ty w ogóle nie spędzasz ze mną czasu, masz mnie gdzieś, a ja zostaję ze wszystkim sama", powiedz: "Potrzebuję Twojej uwagi i bliskości. Jestem bardzo szczęśliwa, kiedy pokazujesz, że jestem dla Ciebie ważna".
Masz problem z relacjami rodzinnymi, sąsiedzkimi czy wychowaniem dzieci? Potrzebujesz podpowiedzi, jak radzić sobie w natłoku codziennych spraw? Pisz do nas! Na pytania Czytelniczek odpowiada Magdalena Michalak, terapeuta rodzinny, life & family coach. Czekamy pod adresem psycholog@topagrar.pl.
Paulina Janusz-Twardowska
<p>redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.</p>
Najważniejsze tematy