Inwestycja w dokarmianie owoców wapniem to tak naprawdę oszczędność
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Inwestycja w dokarmianie owoców wapniem to tak naprawdę oszczędność

31.05.2022autor: Patrycja Bernat

Przyczyny niedostatecznej zdolności przechowalniczej jabłek i gruszek wynikają m.in. z nieodpowiedniego składu mineralnego owoców. Kiedy, jak i gdzie poprawnie nawozić wapniem?

Większość sadowników wykonuje w ciągu sezonu wegetacyjnego kilka zabiegów pozakorzeniowego nawożenia wapniem, jednak wciąż zbyt wiele owoców trafia do przetwórstwa ze względu na choroby fizjologiczne bezpośrednio związane ze zbyt niską zawartością Ca lub nieprawidłową relacją K:Ca.

Gorzka plamistość, rozpad miąższu.. temu wszystkiemu można bardzo łatwo zapobiegać

W niniejszym artykule przedstawię kilka ważnych aspektów związanych z rolą wapnia oraz jego pozakorzeniowym dostarczeniem do owoców. Możliwości przechowalnicze jabłek zależą głównie od genetycznych zdolności danej odmiany. Niewątpliwie w ostatnich latach bardzo duży wpływ na ich trwałość przechowalniczą wywierały warunki atmosferyczne, choćby utrzymanie zawiązków na drzewach tylko i wyłącznie poprzez zastosowanie hormonów Ga4+7 czy proheksadionu wapnia. Wynika to bowiem stąd, że czynniki te wpływają na zawartość wapnia w miąższu owoców czy nieodpowiedni stosunek potasu do wapnia. Ponadto od wysokości plonu w dużej mierze zależy końcowy rozmiar owoców, a także ich stan fizjologiczny podczas zbioru. Główną przyczyną występowania gorzkiej plamistości podskórnej czy rozpadów miąższu jest niedostateczna, a więc zbyt niska, zawartość wapnia w miąższu owoców.

r e k l a m a
Często zdarza się również tak, że zawartość wapnia (Ca) jest na średnim poziomie, ale owoce są nadmiernie zaopatrzone w potas (K) w związku z czym następują straty wywołane gorzkimi problemami przechowalniczymi. W celu uniknięcia wspomnianych chorób pochodzenia fizjologicznego należałoby zapewnić zawartość Ca w owocach na poziomie 300 mg/kg p.s.m, a jeszcze lepiej gdyby było to powyżej 300 mg.

Z drugiej strony niezwykle ważna jest relacja K:Ca. Jeżeli będzie ona wynosiła powyżej 30, problemy przechowalnicze wystąpią niemal na pewno. Jeżeli stosunek K:Ca wynosi 20:1 i mniej, jabłka przechowują się bardzo długo, zachowując dobrą jakość i w zasadzie nie generując strat związanych z GPP czy rozpadami miąższu (tabela 1).

 

Gleba jako źródło wapnia

Wapń reguluje odczyn gleby. Wynika to stąd, że uwalniane w procesie dysocjacji jonowej jony wapnia wypierają z kompleksu sorpcyjnego kationy wodorowe. W kolejnym etapie jony H+ , czyli jony wodorowe, łączą się z anionami wodorowęglanowymi HCO3 - i są unieruchamiane w postaci kwasu węglowego H2 CO3 . Niski odczyn gleby nie sprzyja pobieraniu wapnia. Oprócz tego należy pamiętać, że pobieranie wapnia jest ograniczane przez nadmierną ilość antagonistycznych jonów potasu i magnezu w glebie. Jednak nawet odpowiednie pH gleby wcale nie oznacza dużych zawartości przyswajalnego Ca w roztworze glebowym. Analizując wiele wyników badań gleby, stwierdzam, że w licznych przypadkach odczyn gleby jest odpowiedni dla danej rośliny sadowniczej, choćby jabłoni, ale sama gleba zawiera małe ilości wapnia przyswajalnego. Generalnie polskie gleby są ubogie w ten makroelement. Wiele analiz gleby wskazuje na niską zawartość wapnia w roztworze glebowym – około 300–600 mg Ca/l gleby. Z drugiej strony świadomość corocznego nawożenia gleby wapniem przyswajalnym dopiero wzrasta, więc należy liczyć się z tym, że w wyniku wieloletniej uprawy część zasobów wapnia została wywieziona wraz z plonem.

Wapń przyswajalny

System korzeniowy drzew owocowych pobiera tym więcej wapnia, im wyższa jest wilgotność gleby, a wysokie stężenie przyswajalnego Ca w glebie determinuje jego efektywne pobieranie przez korzenie. Wobec tego owoce pochodzące z drzew rosnących na glebach średnich, a zwłaszcza ciężkich, zawierają więcej Ca w porównaniu do owoców pochodzących z drzew rosnących na glebach lekkich. Pobieranie jonów Ca z gleby jest m.in. zależne od transpiracji, dlatego susza czy nadmiar wody w strefie korzeniowej rośliny może negatywnie wpływać na przyswajanie Ca. Warunki stresowe ograniczają aktywność systemu korzeniowego, co skutkuje mniejszym pobieraniem składników mineralnych. W warunkach suszy i nadmiernej transpiracji możliwe jest również przemieszczenie wapnia z owoców do liści. Odpowiednie pH gleby jest bardzo ważne, natomiast analizy gleby mają na celu nie tylko korektę odczynu gleby, czyli pH, ale również zawartości przyswajalnych składników pokarmowych! Pamiętajmy, że standardowa analiza gleby nie uwzględnia oceny zawartości Ca przyswajalnego! Warto byłoby uwzględnić badanie tego parametru, zwłaszcza że ten dodatkowy koszt jest znikomy. Coraz więcej sadowników dysponuje wynikami analizy gleby z uwzględnieniem zawartości wapnia przyswajalnego, dzięki czemu coraz częściej stosują nawozy wapniowe pod kątem poprawy jakości owoców, a nie jedynie w celu uregulowania pH gleby. Stosując tlenek wapnia czy wapń pod postacią kredy, głównie regulujemy odczyn gleby. Natomiast dobrym źródłem wapnia przyswajalnego jest gips rolniczy (dla ułatwienia podaję jego wzór chemiczny: CaSO4 ×2H2 O). Wspomniany siarczan wapnia, dobrze rozpuszcza się w wodzie, a więc stanowi optymalne źródło wapnia dla upraw bezorkowych, a więc sadów owocowych. Ponadto siarczan wapnia nie podnosi pH gleby, a więc można bez obaw stosować go regularnie, corocznie, również tam, gdzie pH gleby jest ustabilizowane. Mając na uwadze zwłaszcza poprzednie sezony przechowalnicze, kiedy to występowało więcej problemów z GPP (z rozpadami miąższu w dużym nasileniu mamy do czynienia również w obecnym sezonie przechowalniczym), rozsądnie byłoby wykonać analizę gleby dla każdej z kwater z uwzględnieniem oceny Ca przyswajalnego, a następnie doprowadzić zawartość tego makroskładnika przynajmniej do poziomu powyżej 1000, a najlepiej – ponad 1500 mg Ca/l gleby. Przykładem obrazującym dobre wyniki zawartości Ca przyswajalnego w glebie są wyniki analizy przedstawione w tabeli 2, próbki gleby pobrano w rejonie Wilgi jesienią 2021 r.

Wielkość owocowania a zawartość wapnia

W momencie pisania tego artykułu sady jabłoniowe znajdowały się w fazie mysiego ucha/ zielonego pąka – oczywiście w zależności od lokalizacji i stanowiska. Dlatego już teraz warto powiedzieć o czynnikach okołokwitnieniowych wpływających na zawartość Ca w owocach. Jedną z przyczyn zbyt niskiej zawartości wapnia, a w związku z tym nadmiernie występujących problemów przechowalniczych, jest zbyt słabe owocowanie w danym sezonie. Wynika to bowiem stąd, że w owocach o nadmiernych rozmiarach dochodzi do rozcieńczenia wapnia, a ponadto owoce pochodzące z drzew o niskim plonie przegrywają konkurencję o wapń transportowany przez korzenie z intensywnie rosnącymi pędami. Oprócz tego niski plon to niemal zawsze zbyt silny wzrost wegetatywny – nie tylko konkurencja rosnących wegetatywnie pędów, ale również trudności z dotarciem cieczy roboczej roztworu nawozu wapniowego do owoców – większość cieczy roboczej pozostanie na liściach/pędach!

Ograniczanie wzrostu drzew. Podcinamy korzenie!

Ciekawym sposobem na ograniczanie zbyt silnego wzrostu drzew są zabiegi retardowania wzrostu, choćby podcinanie korzeni. Przekłada się to na ograniczenie wzrostu wegetatywnego oraz lepsze plonowanie roślin. Ponadto, na co warto zwrócić uwagę, podcinanie korzeni stymuluje wyrastanie nowych, drobnych korzeni, co wpływa pozytywnie na pobieranie Ca z gleby i dalej na zaopatrzenie zawiązków w ten makroskładnik. Ponadto zabiegi retardowania wzrostu przyczyniają się do uzyskania mniejszej średnicy owoców. Jest to pożądany efekt zwłaszcza w przypadku odmian wielkoowocowych. Mniejsze owoce to mniejszy efekt rozcieńczenia wapnia w miąższu. Podobny efekt można uzyskać, stosując preparaty ograniczające wzrost drzew, co sprzyja regularnemu i obfitemu owocowaniu. Niewątpliwie taką substancją jest proheksadion wapnia zawarty choćby w preparacie Regalis Plus 10 WG. Proheksadion wapnia ogranicza wzrost wegetatywny drzew poprzez skrócenie międzywęźli, co sprzyja uzyskaniu owoców o średnim rozmiarze, lepiej zaopatrzonych w Ca. Rozmieszczenie wapnia w owocach Istotnym czynnikiem wpływającym na zawartość wapnia w miąższu, a więc ich jakość, jest usytuowanie owoców w obrębie korony drzewa. Często można zauważyć, że na owocach pochodzących z wierzchołków drzew występują objawy gorzkiej plamistości podskórnej. Owoce znajdujące się w dolnej części drzewa charakteryzują się bowiem większą zawartością wapnia niż te położone wyżej. Również w obrębie owocu zachodzi wyraźne zróżnicowanie w zaopatrzeniu w wapń. Miąższ wokół komór nasiennych zawiera znacznie więcej tego pierwiastka niż w obszarze pod skórką, a ponadto około 20% więcej wapnia znajduje się w zagłębieniu szypułkowym niż przy zagłębieniu kielichowym. Prawdopodobnie wynika to z trudności związanych z transportem wapnia.

Warto podkreślić również, że owoce powstałe z kwiatów królewskich, na ogół w wyniku poprawnie wykonanego przerzedzania kwiatów/zawiązków, cechują się najlepszą zdolnością przechowalniczą. Wynika to bowiem z tego, że owoce powstałe z pąków centralnych zawierają do 20% więcej wapnia w porównaniu do tych powstałych z kwiatów bocznych.

Dobre zapylenie!

W okresie kwitnienia drzew każdy sadownik powinien zadbać o jak najbardziej liczną obecność w sadzie owadów zapylających, gdyż dobre zapylenie zwiększa liczbę nasion w zawiązkach. Więcej nasion to większa produkcja auksyn, co z kolei podnosi zawartość wapnia w owocach. Ponadto bardzo ważnym aspektem jest kwestia doboru i odpowiedniego rozmieszczenia zapylaczy w sadzie. Zapylacz powinien być jak najlepiej dobrany do odmiany zapylanej – pod względem koloru kwiatów (o czym będzie mowa dalej), ale zwłaszcza terminu kwitnienia. Nie od dziś wiadomo, że odmiany triploidalne, a więc cała grupa Jonagolda, Mutsu, Boskoop, to złe zapylacze – zarówno dla odmian diploidalnych, jak i triploidalnych. Również odmiany diploidalne potrzebują zapylacza pomimo tego, że w sadach bez zapylaczy również mogą obficie plonować.

Naszym celem jest jednak uzyskanie jak najwyższej jakości owoców, a więc najlepiej gdyby zapylacze były posadzone również w kwaterach odmian diploidalnych. Wybierając zapylacze, warto zwrócić uwagę na barwę kwiatów. Pszczoły miodne cechują się wiernością kwiatową, a więc częściej odwiedzają kwiaty o zbliżonej do siebie barwie – czyli kolor kwiatów zapylacza powinien być jak najbardziej zbliżony do koloru kwiatów zapylanych. Nie ulega wątpliwości, że zapylacze są potrzebne! Należy je również odpowiednio rozmieścić w sadzie. Już na początku XXI w., wybitny naukowiec – prof. Kazimierz Tomala z SGGW w Warszawie, wskazywał na związek pomiędzy odległością drzew od zapylacza a zawartością wapnia w owocach. Jabłka powstałe w bliskim sąsiedztwie zapylacza (7–10 metrów) zawierają do 30% więcej wapnia niż jabłka tej samej odmiany zerwane z drzew oddalonych od zapylacza o 40 metrów.

Doowocowe nawożenie wapniem

Sadownicy-praktycy doskonale zdają sobie sprawę, że wysoka zawartość wapnia w glebie nie eliminuje potrzeby wykonywania pozakorzeniowego dokarmiania owoców tym składnikiem.


fot. Objawy rozpadu wewnętrznego

Efektywność zabiegów zależy od wielu czynników:

  • rodzaju nawozu;
  • dawki nawozu;
  • warunków pogodowych podczas zabiegu opryskiwania i po nim.

W ostatnich latach panują bardzo wysokie temperatury powietrza. Oczywiście, jeżeli jest gorąco, a do zabiegu używany jest zwłaszcza chlorek wapnia, to opryskiwanie należy wykonywać wieczorem, gdy temperatura powietrza spadnie przynajmniej poniżej 25°C. Jeśli opryskiwacz nie jest optymalnie skalibrowany, a zwłaszcza rozpylacze nie pracują poprawnie (efekt słabego rozpylania cieczy roboczej), roztwór nawozu gwałtownie spłynie z powierzchni owoców, zanim Ca zostanie pobrany. Oczywiście opryskiwacz powinien być sprawny i poprawnie skalibrowany przed każdym zabiegiem, wskazuję jednak jedną z przyczyn niedostatecznej skuteczności wykonywanych zabiegów. Dokonując pewnego uogólnienia optymalna temperatura zabiegu to 15–22°C oraz wilgotność powietrza powyżej 50%. Najlepszą porą jest wieczór, ponieważ naniesiona na owoce ciecz robocza nie odparuje natychmiast. Na rynku dostępnych jest wiele nawozów wapniowych. Aktualnie jednymi z częściej stosowanych są nawozy oparte o saletrę wapniową i chlorek wapnia. Młode zawiązki lepiej absorbują jony Ca2+ w porównaniu do starszych owoców, z tego względu pierwsze opryskiwania należy rozpocząć nie później niż w momencie, gdy owoce osiągną wielkość orzecha włoskiego. Nawożenie saletrą wapniową warto rozpocząć już w trzeciej dekadzie maja i kontynuować do połowy czerwca, co przełoży się na około trzy zabiegi tym nawozem. Następnie można rozpocząć nawożenie z wykorzystaniem chlorku wapnia. Oczywiście, w zasadzie niezależnie od stosowanego nawozu zabieg należy wykonywać w temperaturze poniżej 25°C.

Do wysokości temperatury należy dostosować dawki nawozów

W niższej temperaturze i wraz ze zbliżającym się końcen sezonu – zbiorem owoców, gdy zawiązki są coraz mniej wrażliwe na uszkodzenia, można zwiększyć stężenie stosowanych nawozów. Wielu sadowników w celu łagodzenia ewentualnego fitotoksycznego działania mieszaniny dodaje do niej koncentrat aminokwasowy w dawce 0,5 l/ha. Od drugiej połowy lipca można włączyć do programu cotygodniowe opryskiwanie chlorkiem wapnia. Większa częstotliwość zabiegów nie jest potrzebna, a ponadto od sierpnia wielu sadowników rozpoczyna program poprawy wybarwienia owoców z zastosowaniem MKP, czyli monofosforanu potasu, gdzie odstęp pomiędzy tymi dwoma nawozami powinien najlepiej wynosić 5 dni. Zwłaszcza tam, gdzie pozakorzeniowo dostarczane jest dużo potasu w celu poprawy rozmiaru oraz wybarwienia owoców, nie wolno odpuścić dokarmiania pozakorzeniowego wapniem! Pamiętajmy, że im więcej Ca dostarczymy owocom, tym mniej owoców ulegnie GPP czy rozpadom miąższu. Większa zawartość wapnia to również niższa intensywność oddychania jabłek czy gruszek. Wynika to bowiem z inhibicyjnego działania Ca na enzymy, które odpowiadają za przemiany energetyczne w owocach, co spowalnia proces ich dojrzewania. Takie jabłka wolniej miękną i są trwalsze w obrocie. Wapń wbudowany w epidermę owoców utrudnia kiełkującym zarodnikom patogenów grzybowych penetrację tkanek. W ciągu sezonu powinniśmy dostarczyć minimum 20 kg CaO/ha (im więcej, tym lepiej). Wobec bardzo wysokich cen energii elektrycznej do komór chłodniczych powinny trafiać jedynie owoce, co do których jesteśmy pewni, że nie będą generować strat podczas ich przechowywania. Inwestycja w dokarmianie owoców wapniem to tak naprawdę oszczędność wynikająca z lepszego packoutu, czyli z uzyskania większej ilości owoców, które finalnie trafią do konsumenta. Przechowywanie owoców wątpliwej jakości obarczone jest zbyt dużym ryzykiem, a ze względu na wzrastające koszty produkcji należałoby wzorować się na sadownikach z Włoch, którzy coraz wnikliwiej oceniają potencjał przechowalniczy owoców i decydują, które partie będą przechowywane długo, a które należałoby sprzedać bezpośrednio po zbiorach.

Marek Grzęda

autor Patrycja Bernat

Patrycja Bernat

<p>redaktor portalu topagrar.pl</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Wapnowanie - na co zwrócić uwagę?

Jak co sezon stoimy przed wyborem preparatów przeznaczonych do odżywiania dolistnego zawierających w swoim składzie wapń. Wybór jest o tyle trudniejszy, że z każdym rokiem na rynek trafia coraz więcej produktów. Na co zwrócić uwagę? 

czytaj więcej
Publikacja specjalna

Komunikat jagodowy z dnia 30.05.2022 r. - Porzeczka czarna i czerwona

W najnowszym komunikacie jagodowym firma Bayer podpowiada, jakie zabiegi należy wykonać w najbliższym czasie na plantacjach porzeczki czarnej i czerwonej.

czytaj więcej

Polskie jabłka na trasie do Tajlandii i Malezji

„Dar polskich sadów. Jabłka z serca Europy” to nowa kampania promocyjna jabłek z Polski do Tajlandii i Malezji.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)