Rolnicy z Podlasia wybudowali nową oborę na 100 krów. Co by w niej zmienili, a co się sprawdziło?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rolnicy z Podlasia wybudowali nową oborę na 100 krów. Co by w niej zmienili, a co się sprawdziło?

29.11.2022autor: Beata Dąbrowska

Pierwsze wrażenie, jakie odnieśliśmy po wejściu do obory Witolda i Albina Rembiszewskich to panujący w niej doskonały mikroklimat. Przestrzeń, świeże powietrze, duża ilość światła i brak woni amoniaku. Na każdym kroku widać było, że hodowcy już na etapie projektowania i budowy skrupulatnie zadbali o komfort utrzymywanych tutaj zwierząt.

Z artykułu dowiesz się

  • Jak wyposażona jest nowa obora rolników?
  • Jak nowe warynki utrzymania wpłynęły na utrzymywane zwierzęta i produkcje mleka?
  • Na jakie nietypowe legowiska zdecydowali się hodowcy?

Hodowcy użytkują oborę już dwa lata. Co zmieniliby w niej, gdyby budowali ją teraz?

W grudniu br. minie dwa lata, odkąd panowie Rembiszewscy użytkują nową oborę, która przeznaczona jest dla 100 krów mlecznych i takie też jest już produkcyjne pogłowie.

W 100% jesteśmy z niej zadowoleni, a jedyne co byśmy zmienili, to zwiększyli kubaturę budynku – stwierdził Albin Rembiszewski. – Zaplanowalibyśmy również większą część przeznaczoną dla młodzieży i krów zasuszonych, tak by była podobnej wielkości do części, w której przebywają krowy laktacyjne.

Trudno się dziwić satysfakcji gospodarzy, którzy przez lata utrzymywali wysoko wydajne stado, liczące 55 krów, w oborze uwięziowej, a sam dój zajmował im jednorazowo blisko 4 godziny.

r e k l a m a

Jak rolnicy wyposażyli swoją oborę, żeby zapewnić krowom dużo światła i odpowiednią wentylację?

Hodowcom bardzo zależało, aby w nowej oborze było dużo światła i świeżego powietrza. Stąd też w ścianach bocznych zamontowano kurtyny o wysokości 4 m, sterowane automatycznie. Czujniki do kontroli temperatury, wiatru i opadów automatycznie sterują kurtynami, co pozwala na osiągnięcie optymalnego mikroklimatu dla zwierząt. Gospodarze zdecydowali się także na rusztowy system utrzymania. Mając świadomość, że niekoniecznie jest on najbardziej przyjazny dla krów, zastosowali posadzkę szczelinową z poszerzonymi belkami. Pod całą oborą znajduje się system kanałów gnojowych o głębokości 2,5 m i łącznej pojemności 1,6 mln litrów. Zainwestowano także w profesjonalne oświetlenie ledowe.

Obora mierzy 64 m długości i 26 m szerokości, a jej wysokość w kalenicy wynosi 9 m

  • Obora mierzy 64 m długości i 26 m szerokości, a jej wysokość w kalenicy wynosi 9 m

Podwójny materac i trociny zapewniają krowom komfort leżenia

Szczególną troską hodowcy wykazali się przy wykonaniu legowisk, które – co warto podkreślić – wyłożyli podwójnym materacem. Dodatkowo posypują trocinami, a rozwiązanie to funkcjonuje od początku użytkowania obory.

Posypując legowiska drobnymi, o wysokiej chłonności trocinami, zapewniamy zwierzętom ciepłe i suche miejsce odpoczynku, o znacznie zmniejszonej ilości bakterii i grzybów. Trociny wiążą amoniak i wilgoć. Nasze krowy bardzo chętnie na takich legowiskach się kładą, a ich wymiona są suche i czyste. Jak bardzo system ten się sprawdza, najlepiej świadczą wyniki badań mleka. U nas średnia liczba komórek somatycznych nie przekracza 100 tys. w 1 ml, a zawartość bakterii jest znikoma – tłumaczy Albin Rembiszewski i dodaje, że niestety w czasach drożyzny i trociny stały się już znacznym kosztem. O ile jeszcze nie tak dawno za przyczepę płaciliśmy 50 zł, to obecnie jest to wydatek rzędu 200 zł.

Hodowcy zdecydowali się na ciekawe wygrodzenia z wygiętą rurą karkową

  • Hodowcy zdecydowali się na ciekawe wygrodzenia z wygiętą rurą karkową

Przyczepa trocin wystarcza hodowcom na około miesiąc, bowiem legowiska posypywane są nimi co drugi dzień i regularnie też dezynfekowane. Komfortu korzystania krów z legowisk dopełnia wygięta rura karkowa oraz rura kolanowa.

Jałówki z własnego odchowu oraz zakupione sztuki z Danii

Podczas zasiedlania nowego obiektu większość zwierząt pochodziła z własnego odchowu. Tylko niewielką część stanowiły sprowadzone z Danii jałówki, z których gospodarze są bardzo zadowoleni.

Zakupione sztuki są zdrowe, bardzo dobrze doją i mają mocne nogi – potwierdził pan Albin. I właśnie mocne i zdrowe nogi – obok zawieszenia wymienia – są obecnie najważniejszymi cechami decydującymi o wyborze rozpłodnika do rozrodu. Z kolei jednym z kryteriów brakowania sztuk ze stada jest poziom wydajności.

Przy obecnych kosztach produkcji, jeżeli krowa nie da nam przynajmniej 24 litrów mleka dziennie, wówczas musi opuścić stado – mówi Albin Rembiszewski.

Dojarnia znajduje się wewnątrz obiektu i wyposażona została w halę używaną, typu rybia ość 2 x 8 stanowisk, z możliwością rozbudowy do wersji 2 x 11. Z czasem dojarnia zostanie również doposażona przede wszystkim w system zarządzania stadem.

Na jakie żywienie krów zdecydowali się hodowcy?

Witold i Albin Rembiszewscy zgodnie ustalili system żywienia mlecznego stada, który ostatecznie oparty będzie na PMR-ze i zamontowanych w oborze stacjach paszowych, które jeszcze w obiekcie nie funkcjonują. W dziedzinie żywienia hodowcy od lat współpracują z firmą De Heus, doceniając oferowane przez nią wysokiej jakości pasze.

Obecnie wszystkie sztuki laktacyjne (o średniej wydajności na poziomie ponad 10 tys. kg mleka) żywione są jednym TMR-em, zbilansowanym na produkcję 35 litrów mleka, sporządzanym w dwuślimakowym wozie Triollet o pojemności 15 m3. Zatrzaskowa drabina paszowa pozwala na tymczasowe, indywidualne premiowanie z ręki sztuk świeżo wycielonych.

Poprawa warunków w oborze zmniejszyła ilość upadków cieląt

Jak przyznał pan Albin, nowe, komfortowe warunki utrzymania obok poprawy jakości mikrobiologicznej i zdrowotnej mleka znacznie poprawiły także parametry odchowu cieląt.

Obecnie odsetek padłych cieląt w czasie roku zmniejszył się do minimum, co ogromnie nas cieszy. Dobre warunki utrzymania krów oraz zmiana systemu odchowu zrobiły swoje. Dziś przez pierwszy miesiąc cielęta przebywają w dobrze wentylowanej oborze produkcyjnej, gdzie odpajane są mlekiem pełnym. Dopiero po 4 tygodniach życia przechodzimy na preparat mlekozastępczy i przenosimy je do starej obory z kojcami grupowymi.

Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska

autor Beata Dąbrowska

Beata Dąbrowska

redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka

redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Rolnicy z Podlasia połączyli starą oborę uwięziową z nową wolnostanowiskową. Jak to się sprawdza?

Małe siedlisko i związany z tym brak miejsca spowodowały, że Grażyna i Jacek Mocarscy musieli wykazać się dużą pomysłowością, by stworzyć dla siebie i krów jak najlepsze warunki utrzymania i produkcji mleka. I trzeba przyznać, że udało im się to znakomicie, a obora, którą użytkują nabrała ostatecznego kształtu ponad 3 lat temu.

czytaj więcej

Edmund Borawski odchodzi z Mlekpolu. Kto nowym prezesem mleczarni?

– Po ponad 40 latach pracy moja rola w SM Mlekpol się kończy – mówi Edmund Borawski, prezes Mlekpolu, producenta m.in. Łaciatego. Nowym prezesem zostanie Tadeusz Mroczkowski. A kto znajdzie się w czteroosobowym zarządzie grupy?

czytaj więcej

Będzie stabilnie na rynku mleka, będzie obora

Tu bydło jest dosłownie w każdym pomieszczeniu gospodarstwa. A jest go niemało, bo aż 120 sztuk, w tym 56 krów dojnych. Nowa obora wydaje się zatem inwestycją pierwszej potrzeby, ale o niej zdecyduje już następca Anety i Sławomira Falkiewiczów (bo o nich piszemy), którym jest syn Kamil.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)