- Jak bardzo hodowcy planują rozwinąć produkcję mleka w swoim gospodarstwie?
- Jak sprawdza się w oborze dwustanowiskowa stacja paszowa z opcją zamykania?
- Co najbardziej wpłynęło na poprawę parametrów rozrodu i skuteczność zacieleń w gospodarstwie rolników?
- Jaki jest przepis hodowców na zdrowe racice?
7 pokoleń zajmujących się rolnictwem
Właśnie na te aspekty zwrócił uwagę Andrzej Obrębski, dodając, że jego syn Piotr to już 7. pokolenie zajmujące się rolnictwem w tym właśnie gospodarstwie z siedzibą w Zawidzu Kościelnym. Zaś od 25 lat każdego roku notują dodatnią dynamikę produkcji mleka. W 1997 roku Obrębscy sprzedali do OSM Sierpc 60 tys. l mleka, a w 2022 roku będzie to co najmniej 900 tys. l. Zaś docelowo hodowcy chcą przekroczyć 1 mln l dostawy rocznej.
Rolnikom przeszkadza rolnictwo?
– Bezściołową oborę na rusztach użytkujemy od 20 lipca br., posiada ona 96 legowisk wyłożonych matami, zatem można tu utrzymywać do 110 krów dojnych. Prawie całe wyposażenie budynku zapewniła firma GEA, a montował je jej autoryzowany diler i serwisant Jarosław Pałatyński spod Kutna, z którego pracy jesteśmy bardzo zadowoleni – podkreślił Piotr Obrębski, a jego ojciec Andrzej dodał, że przy budowie nie obeszło się jednak bez problemów.
– Prace związane z budową przebiegały bardzo sprawnie, niestety w środku budowy mieliśmy pół roku przerwy z powodu "życzliwych" sąsiadów, którym przeszkadzała budowa obory. Dziwi mnie to, bo są rolnikami podobnie jak my. Na szczęście, w przeciwieństwie do sąsiadów, możemy liczyć na wsparcie OSM Sierpc. Mleczarnia udzieliła nam preferencyjnej pożyczki, która przydała się przy budowie obiektu. Całkowity koszt budowy i wyposażenia wyniósł 3,5 mln zł netto – powiedział Andrzej Obrębski
Zamykana stacja paszowa pilnuje krowy niczym policjant
Na uwagę zasługuje dwustanowiskowa stacja paszowa z opcją zamykania, co zdaniem Andrzeja Obrębskiego jest rozwiązaniem bardzo funkcjonalnym.
– Zamknięcie w stacji paszowej jest jak dobry policjant, który pilnuje, aby rzeczywiście każda krowa pobrała tyle paszy treściwej ile przypisał jej komputer po uwzględnieniu fazy laktacji i aktualnej wydajności. Bez tego rozwiązania silniejsze wieloródki przeganiają mniejsze pierwiastki i zjadają ich porcje. Wtedy wieloródki są zapasione, a pierwiastki niedożywione – stwierdził Andrzej Obrębski, a syn Piotr wyliczał kolejne sprzęty do firmy GEA: 5 poideł wannowych, 2 czochradła aktywne, mieszadło gnojowicy, hala udojowa typu bok w bok 2 x 10 stanowisk i przede wszystkim komputerowy system zarządzania stadem, poprzez który nie tylko można nadzorować dój na hali i żywienie na stacji paszowej, ale również pomaga w wykrywaniu rui.
- Rolnicy wybrali halę udojową 2 x 10 stanowisk typu bok w bok ze względów bezpieczeństwa dojarzy
– Na hali mamy atestowany pomiar mleka i automatyczne ściągacze. Bardzo pomocny jest system wykrywania rui, wyłapuje 99% z nich. Zabiegi inseminacji wykonuję przeważnie sam. 6 lat temu ukończyłem kurs inseminatorski zorganizowany przez ABS, a nasienie zamawiamy z trzech firm: Inter Gen, MCHiRZ Łowicz i SHiUZ Bydgoszcz. Głównie kryjemy rasą hf. Jałówki inseminujemy nasieniem seksowanym. Nie brakuje nam materiału hodowlanego, bo od 15 lat nie kupiliśmy nawet jednej sztuki bydła – podkreślił Piotr Obrębski, dodając, że skuteczność krycia znacznie poprawiła się w nowej oborze.
- Stół paszowy zlokalizowano wzdłuż bocznej ściany, TMR podgarniany jest za pomocą miniładowarki Schaffer ze specjalną przystawką
W starej uwięziówce na skuteczne zacielenie średnio zużywano 2 porcje nasienia, a teraz tylko 1,2 porcji. Do takich korzystnych zmian przyczynił się ruch zwierząt, lepsze doświetlenie budynku oraz system wykrywania rui.
Kąpiel racic na dwie wanny raz w tygodniu
Obora ma wymiary 48 x 21 m, do tego dochodzi część z dojarnią, biurem i pomieszczeniami socjalnymi o wymiarach 30 x 12 m. Kalenica zwieńczona świetlikiem sięga wysokości 9 m, a boczne kurtyny z poliwęglanu dają prześwit o wysokości 2,2 m.
– Teraz na hali dój trwa 1 godzinę przy dwóch osobach, a wcześniej w oborze uwięziowej przy tej samej ilości krów dój trwał 2,5 godziny i doiliśmy w trójkę – powiedział Andrzej Obrębski.
Hodowcy raz w tygodniu przeprowadzają kąpiel racic. W tym celu na drodze przepędowej po wyjściu z hali udojowej znajdują się dwie specjalne komory, każda długa na 2,5 m, aby krowa nie mogła jej przeskoczyć. Ich głębokość to 20 cm. Do pierwszej komory hodowcy nalewają wodę w celu obmycia i wyczyszczenia racic chociażby z odchodów, a do drugiej aktywny środek, najczęściej siarczan miedzi.
– O kąpieli racic pomyśleliśmy już na etapie budowy, wykonując specjalne zagłębienia w posadzce, aby nie były to plastikowe wanny, które zdarza się, że krowy przeskakują lub wywracają – stwierdził Andrzej Obrębski.
- Dwuślimakowy paszowóz Strautmann Verti-Mix 2401 Double o pojemności 24 m3 współpracuje z ciągnikiem New Holland o mocy 140 KM
Drabiny zatrzaskowe też dostarczyła firma GEA.
– Na całej długości stołu paszowego zastosowaliśmy drabiny zatrzaskowe, co jest bardzo dużym ułatwieniem przy unieruchamianiu krów do zabiegów czy inseminacji, czy też weterynaryjnych – powiedział Piotr Obrębski.
- Robot Lely Discovery do czyszczenia rusztów
Za czyszczenie podłogi rusztowej odpowiada robot Lely Discovery, a TMR na stole paszowym hodowcy podgarniają za pomocą miniładowarki Schaffer wyposażonej w specjalną przystawkę, która nie tylko podgarnia paszę, ale również ją napowietrza, co ma wpływ na przedłużenie jej świeżości.
– Podziemny zbiornik na gnojowicę ma pojemność 1200 m3, a głównym wykonawcą obory była firma Andrzej Sadecki AWBUD, z której jesteśmy zadowoleni, bo prace budowlane zostały przeprowadzone bardzo sprawnie – zakończył Piotr Obrębski.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 47/2022 na str. 38. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.