- Jakie są zalety wozu paszowego z poziomym systemem mieszania?
- Ile litrów paliwa można zaoszczędzić wybierając wóz poziomy, zamiast wozu pionowego?
- W jakiej kwestii dotyczącej przygotowywania dawki TMR wóz poziomy wypada lepiej w porównaniu z pionowym?
Rynek oferuje szeroką gamę różnorodnych wozów. Nie łatwo więc podjąć decyzję, o czym najlepiej świadczą pytania, z jakimi do naszej redakcji zwracają się Czytelnicy. Chcąc przynajmniej po części ułatwić zadanie wybraliśmy się do gospodarstwa Brygidy i Józefa Zawadów, którzy wspólnie z synem Marcinem prowadzą rodzinne gospodarstwo mleczne w Gorzowie Śląskim. Hodowcy utrzymują stado bydła mlecznego liczące średniorocznie 70 krów dojnych, o średniej wydajności zbliżającej się do 10 000 kg mleka od sztuki.
Od czterech lat, w żywieniu swojego stada, hodowcy z Gorzowa wykorzystują wóz paszowy z poziomym systemem mieszania Blattin King, o pojemności 13 m3. Wcześniej użytkowali wóz pionowy. Zapytaliśmy pana Józefa skąd zatem decyzja o zmianie?
1000 litrów paliwa mniej
Pierwszym argumentem przemawiającym za wymianą wozu paszowego była zbyt mała pojemność. – „Dziesiątka” była już dla nas niewystarczająca. Ponadto, kiedy zupełnie przypadkiem na folderze reklamowym zobaczyliśmy wóz poziomy, zaciekawiła nas obecność 4 ślimaków, a szczególnie dwóch górnych, wspomagających mieszanie komponentów. Gdy zaczęliśmy głębiej wnikać w temat, podjęliśmy decyzję o zakupie wozu poziomego, która okazała się jak najbardziej słuszna – argumentował wybór Józef Zawada.
- Jak zapewniali nas hodowcy, przy stosowaniu tych samych komponentów dawki, większe jest pobranie miksu, a to za sprawą lepszego pocięcia i wymieszania TMR-u
I nim zdążyliśmy zapytać hodowcę dlaczego, szybko wyjaśnił, iż wyliczył, że w ubiegłym roku z tytułu użytkowania wozu poziomego gospodarstwo zaoszczędziło około 1000 litrów paliwa.
– Przede wszystkim ciągnik współpracujący z wozem pracuje krócej i pod mniejszym obciążeniem w porównaniu do wozu pionowego. Wóz poziomy ma zdecydowanie więcej noży – w naszej wersji 132 noże i przeciwnoże – a więc krótszy jest (w porównaniu do wozu pionowego) czas przygotowania miksu, który zajmuje nam około 20 minut – wyjaśniał pan Józef. – To wszystko oznacza oszczędność czasu, paliwa i oczywiście pieniędzy.
Warto też wspomnieć o tym, że poziomy wóz Blattin King jest praktycznie bezobsługowy. Wystarczy raz na tydzień jego przesmarowanie i raz na pół roku dokładny przegląd noży – dodał Marcin Zawada.
- Poziomy wóz Blattin King wyposażony jest w cztery ślimaki: dwa dolne tnąco- -mieszające i dwa górne wspomagające mieszanie komponentów
TMR a wóz poziomy
W gospodarstwie Zawadów Blattin King wykonuje codziennie dwa TMR-y: jeden dla jałówek i sztuk zasuszonych, drugi dla krów w laktacji, z których wszystkie otrzymują jedną dawkę, zbilansowaną na produkcję 32 litrów mleka dziennie. Bolączką hodowców jest jednak otłuszczanie się mniej wydajnych sztuk i już planują inwestycje w stacje paszowe lub podział stada na grupy żywieniowe.
Jednorazowo wóz wykonuje tutaj około 4,5 tony mieszaniny.
– W żywieniu krów mlecznych ogromną rolę odgrywa struktura zadawanej paszy. I w tej kwestii wóz poziomy wypada zdecydowanie lepiej w porównaniu z pionowym – podkreślił Marcin Zawada. – Wóz poziomy lepiej radzi sobie z pocięciem całych balotów z sianokiszonką, a sporządzony TMR jest bardziej pulchny, nie wymęczony, a nie zbity jak często było to wcześniej. Przy czym wszystkie komponenty dawki są dokładnie i równomiernie wymieszane, przez co praktycznie ograniczona jest segregacja paszy – podkreślił na koniec młody gospodarz.
- Brygida i Józef Zawadowie, wspólnie z synem Marcinem (na zdjęciu z lewej) prowadzą w Gorzowie Śląskim gospodarstwo specjalizujące się w produkcji mleka.
Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska