Niektóre gospodarstwa role muszą same przygotowywać pasze dla zwierząt
Zużycie paszy oraz jej cena na każdy kilogram przyrostu, to jeden z najważniejszych czynników określających opłacalność produkcji zwierzęcej. Dotyczy to zarówno hodowli zarodowej, jak i tuczu. Na rynku nie ma problemu z zakupem pasz gotowych. Okazuje się jednak, że istnieje technologia, dzięki której można przygotować pasze, która swymi parametrami nie będzie odbiegać od tej produkowanej przez specjalistyczne firmy.
Janusz Bystron ze wsi Sławki w powiecie kartuskim, utrzymuje dwa stada zarodowe gęsi, które liczą 1 i 1,5 tys. zwierząt. W każdym z nich na cztery gąski przypada po jednym gąsiorze. Produkcja zarodowa polega na dostarczaniu jaj zapłodnionych, dlatego też dobrostan gąsiorów jest równie ważny jak gąsek. Jaja znoszą one przez okres czterech cykli produkcyjnych. W tym czasie pozyskuje się od każdej od 200 do 250 jaj, czyli około 60 w każdym z sezonów.
– Okres lęgowy zaczyna się na początku grudnia, kiedy to gęsi zaczynają być karmione paszami mineralnymi z dodatkami białka. Pierwsze jajka pojawiają się są w połowie stycznia. Znoszenie trwa 180 dni. W tym czasie gęsi zjadają 400–450 gr paszy. Korzystają także w ciągu dnia z ogrodzonego i zabezpieczonego przed drapieżnikami wybiegu. Podawana jest wyłącznie pasza treściwa. Żywienie sianem i trawą spowodowałoby, że gąski przestałyby się nieść. Przygotowujemy ją z dobrej jakości owsa i pszenżyta z dodatkiem owsa, otrąb, suszu z trawy – wymienia Janusz Bystron.