Z artykułu dowiesz się
- Jakie zmiany nastąpiły w ŁSM JOGO?
- Jaki wóz paszowy najlepiej sprawdza się w oborze rolnika?
- Ile czasu zajmuje załadunek paszowozu i rozdanie paszy?
Z artykułu dowiesz się
– Zmiany, jakie nastąpiły w zarządzie ŁSM JOGO oceniam bardzo dobrze, mało tego, uważam, że były konieczne ponieważ nasza mleczarnia stała w miejscu, ponadto ubywało dostawców. Na przełomie roku odeszło pięciu radnych niezadowolonych z kursu, w jakim zmierza spółdzielnia, ale o dziwo na zarządzie nie zrobiło to większego wrażenia. Jestem przekonany, że zmiany pozwolą naszej mleczarni na przetrwanie jako samodzielna spółdzielnia oraz rozwój. Chcę podkreślić, że zasiadam w radzie nadzorczej, której skład pierwszy raz w historii naszej spółdzielni został wybrany na zebraniach rejonowych, a nie na walnym. W tym kierunku właśnie zmieniliśmy nasz statut. Uważam że wybory do rady nadzorczej powinny odbywać się na zebraniach rejonowych, gdyż wtedy głosujemy na ludzi, których znamy. Ponadto prawo bezpośredniego głosu mają nie tylko delegaci na walne, ale wszyscy członkowie spółdzielni, którzy stawią się na zebraniu rejonowym. Zatem taka forma głosowania może wpłynąć na podwyższenie frekwencji zebrań rejonowych – stwierdził Paweł Łącki, który rocznie do ŁSM JOGO dostarcza ok. 300 tys. l mleka.
Obora uwięziowa składa się z nowszej części wybudowanej w roku 2011 oraz starszej, którą rolnicy poddali modernizacji przed trzema laty. Dzięki temu w całości jest to budynek przejazdowy ze stołem paszowym o szerokości 4 m, a od pół roku pracuje w nim paszowóz.
W zasadzie krowy otrzymują dawkę będącą kompromisem pomiędzy TMR-em a PMR-em, gdyż mieszanka treściwa energetyczno-białkowa tylko w połowie trafia do paszowozu, a reszta zadawana jest z ręki jako premia dawkowana indywidualnie wedle wydajności. Do paszowozu trafiają takie pasze jak:
– Początki z dawką były trudne, wiadomo, każda zmiana żywieniowa dla krów to wyzwanie. Wydajność nie wzrosła, ale też nie spadła. Główna zaleta polega na tym, że pasze objętościowe rozdajemy raz dziennie rano i potem nie musimy odrywać się od innych zajęć np. od prac polowych – przyznał hodowca dodając, że załadunek paszowozu, mieszanie i rozdanie paszy łącznie trwają ok. 40 minut.
Za załadunek pasz odpowiadają dwa ciągniki wyposażone w ładowacze czołowe. Jeden z tych ładowaczy posiada szczękowy wycinak do kiszonek i sianokiszonek, a drugi łyżkę przydatną w załadunku pasz treściwych, młóta browarnianego i wysłodków buraczanych.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Andrzej Rutkowski
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
Najważniejsze tematy