- Ile trwała budowa nowej obory
- Jaka hala udojowa zdaniem hodowcy zajmuje mniej miejsca
- Ile zwierząt jest w stanie pomieścić nowy obiekt
Komfort i swobodny ruch w nowej oborze
Radosław Nowak chciał, by nowy budynek zapewniał krowom zdrowie i komfort oraz swobodny ruch. Zdecydował się więc na obiekt wolnostanowiskowy o wymiarach 60 x 27. Wysokość w kalenicy wynosi 9 m. Cała konstrukcja obory wykonana jest ze stali ocynkowanej. Na ścianach i dachu zastosowano płytę warstwową. W ścianach długich są szczeliny o wysokości 2,6 m, zasłaniane kurtynami poliwęglanowymi. W legowiskach gospodarz zastosował słomiano-wapienny materac. W części spacerowej wykonano pełną posadzkę, która wykonana jest z dwóch materiałów. Od strony legowisk jest nawierzchnia asfaltowa, a przy stole paszowym betonowa. Obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy łańcuchowych, które uruchamiają się co około 2 godziny.
Hodowca zdecydował się na halę udojową typu bok w bok 2x10.
– Wybrana hala zajmuje mniej miejsca od rybiej ości, a podłączanie aparatów od tyłu jest wygodniejsze i bezpieczniejsze. Dodatkową zaletą hali bok w bok jest to, że krowy do stanowisk udojowych szybko wchodzą i wychodzą. Dzięki temu jest ona sprawna i wydajna. Dój 75 krów trwa obecnie 1,1 godziny. To trochę długo, gdyż niedawno zakupiliśmy część krów, które uczą się jeszcze wchodzenia na halę. 58 krów, które są w nowej oborze od początku, doimy 40 minut– mówi Radosław Nowak.
Przeganianie zwierząt za pomocą podnoszonego korytarza
Obora przewidziana jest dla 35 sztuk młodzieży i 125 krów. Obecnie gospodarz posiada 85 krów, które podzielone są na 2 grupy żywieniowe. Otrzymują pełny TMR bez premiowania paszą treściwą. Miks sporządzany jest za pomocą wozu paszowego z firmy Auto–Agro w Siedlcach o pojemności 10 m3. W nowej oborze przy sektorze dla jałówek znajduje się także porodówka, która – zdaniem hodowcy – przy braku miejsca dla krów mlecznych w przyszłości może być urządzona w starej oborze. W nowym obiekcie zastosowano podnoszony korytarz, dzięki któremu możliwe jest przeganianie zwierząt z sektora dla młodzieży do hali udojowej.
Obora postawiona w 8 miesięcy
Oborę Radosława Nowaka wybudowała i wyposażyła firma Mleko–System z Parczewa Wiesława Kozaka. Budowa obory rozpoczęła się późną jesienią 2018 roku, a w październiku 2019 roku zwierzęta zostały do wprowadzone.
– Budowaliśmy ten kompleks 8 miesięcy. W jego skład wchodzi obora, hala udojowa z łącznikiem oraz zbiornik zewnętrzny na gnojowicę. Chciałbym zwrócić uwagę na zastosowany w oborze świetlik kominowy o naświetleniu 2 m, z otworem o szerokości 20 cm i z daszkiem nad otworem świetlika. Nie wszyscy rolnicy życzą sobie zastosowanie takiego. Jednak, moim zdaniem, ten daszek zabezpiecza przed deszczem, który przy jego braku może przedostawać się do obory – wyjaśnia Wiesław Kozak.
- Od lewej: Radosław Nowak z bratem Arturem
Poświęcenia obory dokonał ksiądz proboszcz Zbigniew Płochocki, a w spotkaniu uczestniczyli członkowie rady nadzorczej SM Ryki, do której pan Radosław dostarcza surowiec oraz członkowie zarządu – prezes Jerzy Pyza, wieceprezes Zenon Więk, jak też pracownicy działu skupu – kierownik Krzysztof Rzeńca i instruktor Monika Kowalczyk–Kapusta.
Józef Nuckowski
Zdjęcia: Józef Nuckowski