- Jakie są korzyści z przeprowadzania selekcji genomowej w stadzie
- Jak synchronizacja rui wpływa na parametry rozrodu
- Z czego składa się TMR dla krów dojnych
Szybki postęp hodowlany tylko dzięki ocenie genomowej jałówek
– Atutem selekcji genomowej jest bardzo szybki postęp hodowlany, a dostęp do tej metody jest bezproblemowy i koszty z roku na rok maleją. Dokonując oceny genomowej hodowca ma możliwość uzyskania danych istotnych z hodowlanego punktu widzenia, informujących m.in. o defektach genetycznych, umaszczeniu, bezrożności. Ponadto wykluczamy pokrewieństwo genetyczne – mówi młody hodowca, dodając, iż pod aspektami cech dziedzicznych i żywienia krów kryje się sekret zapewniający wysoką wydajność i długowieczność. – Zwracamy uwagę, aby potomstwo miało prawidłowy rozstaw strzyków, dobrą budowę racic, odpowiedni stosunek tłuszczu do białka i zawartość kazeiny w mleku.
W rozrodzie zwierząt hodowcy stosują synchronizację rui, która – jak twierdzą – jest bardzo pomocnym narzędziem służącym poprawie wskaźników rozrodu.
– Przy odpowiednich warunkach utrzymania i dobrym statusie zdrowotnym krów i jałówek, hormonalna stymulacja stanowi cenną metodę, dzięki której zwiększamy procent zacielonych krów, skracamy okres międzywycieleniowy i zwiększamy opłacalność – mówi Damian Murawiec.
Stado inseminowane jest przez inseminatora z zewnątrz, nasieniem najlepszych dla hodowców buhajów.
- Jałówki w popegeerowskiej oborze
Krowy podzielone na trzy grupy technologiczne
W gospodarstwie Murawców krowy utrzymywane są w dwóch oborach wolnostanowiskowych, w których pracuje wóz marki Sano współpracujący z Ursusem C-360.
– Dobór sprzętu wymusiły na nas popegeerowskie budynki, do których wjazd większym paszowozem jest niemożliwy. Jednak optymalna obsada i zagospodarowanie budynków pozwala na osiąganie zadowalających wyników – twierdzi Damian Murawiec. – W nową oborę nie zamierzamy inwestować, nie chcąc się zadłużać i ,,pracować’’ dla banku.
Żywienie w technologii TMR odbywa się z podziałem na trzy grupy: jałówki hodowlane, krowy dojne oraz zasuszone. Wśród komponentów dla krów produkcyjnych znajduje się:
- kiszonka z kukurydzy,
- kiszonka z traw z kończyną,
- śruta sojowa NON GMO,
- śruta rzepakowa,
- sól paszowa,
- wysłodki,
- węglan wapnia
- koncentrat białkowy z żywymi kulturami drożdży, alg morskich i chelatów, co zwiększa pobieranie paszy przez zwierzęta.
– Uprawiamy 300 ha gruntów, stosując głównie uprawę bezorkową (na danym polu wykonujemy orkę raz na 4–6 lat). Gros areału przeznaczamy pod rzepak oraz pszenicę. W minionym sezonie mieliśmy zasianą kukurydzę na ziarno, której średni plon wyniósł 12 t/ha przy wilgotności 30%. Plon pszenicy wyniósł 8 t/ha, a rzepaku 4 t/ha. Wyniki ekonomiczne w latach, w których są na wyższym poziomie, umożliwiają zaoszczędzenie na inwestycje w park maszynowy gospodarstwa, na który także pozyskujemy środki z PROW – dodał na koniec Damian Murawiec.
Marcin Konicz
Zdjęcia: Marcin Konicz