Głęboka ściółka najlepszym sposobem utrzymywania krów?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Głęboka ściółka najlepszym sposobem utrzymywania krów?

05.01.2022autor: Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Roman Kubicki jest głową rodzinnego gospodarstwa i dobrym przykładem, że można pracować i rozwijać gospodarstwo z najbliższą rodziną. Rolnik podzielił je na trzy części, dzięki temu on i jego dwaj synowie: Marcin i Rafał mają samodzielne gospodarstwa. Jednak panowie wraz ze swoimi rodzinami wciąż pracują wspólnie, uzupełniają się, wspierają lub zastępują, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Pan Roman jest dumny, że synowie poszli w jego ślady, bo to nadaje całkiem inny wymiar wszystkim jego działaniom.

Z artykułu dowiesz się

  • Co sądzi hodowca o głębokiej ściółce po 15 latach utrzymywania krów w tym systemie?
  • Czy faktycznie głęboka ściółka jest o wiele bardziej pracochłonna
  • Jaką zasadą kieruje się rolnik w swojej pracy?

Inwestycje w gospodarstwo zapewnią następcom dobry start

Mam już swoje lata, ale wciąż chce mi się działać, modernizować i inwestować, bo mając takich zaangażowanych następców wiem, że to ma sens. Prowadząc gospodarstwo robiłem wszystko, by synowie wystartowali z pewnego poziomu, na szczęście miałem takie możliwości. Kiedyś ani moi rodzice, ani rodzice żony nie mogli nam zapewnić takiego startu. Ale to były inne czasy – wspomina pan Roman, który swoje gospodarstwo budował latami, gdyż jest zwolennikiem małych, ale dobrze przemyślanych kroków.

r e k l a m a

Sprawdzonego się nie zmienia

W 2005 r. Roman Kubicki stawiał pierwszą oborę z prawdziwego zdarzenia. Decyzję o budowie obory poprzedziły liczne wyjazdy do gospodarstw mlecznych w Polsce i za granicą.

Pamiętam wyjazd do Holandii, gdzie podpatrzyłem, że najlepszym sposobem utrzymania krów jest głęboka ściółka. Postanowiłem, że tak też będzie u mnie. Minęło ponad 15 lat i nadal to podtrzymuję, tym bardziej, że mieszkamy w okolicy, gdzie mamy zagłębie słomy, a innych obór na głębokiej ściółce w pobliżu nie ma – wyjaśnia hodowca podkreślając, iż ten sposób utrzymania wymaga podstawowego warunku – krowy muszą leżeć na dobrej słomie, która musi być dobrze zmagazynowana i zawsze nakryta. Jeżeli ścieliłbym byle czym, to zaraz byłyby problemy z komórkami somatycznymi, pojawiłyby się bakterie.

Wielu hodowców dziwi się decyzji rolnika, bo ze względu m.in. na pracochłonność tego systemu jest on praktycznie w odwrocie. Hodowca nie widzi w tym większego problemu, bo pracuje wspólnie z synami.

W okresie zimowym obornik wybierany jest maksymalnie co 2 miesiące, latem co 2–3 tygodnie. Mamy to tak zorganizowane, że do obory rusza ładowarka i 2–3 przyczepy do odwożenia obornika. Takie czyszczenie zajmuje nam średnio około 4 godzin – wylicza rozmówca.

Wiem na czym mi zależy

Wiosną 2019 roku ruszyła budowa kolejnej obory o wymiarach 36x24 m. Nowy obiekt stawiany jest według pomysłu i na podstawie doświadczeń właściciela gospodarstwa. Część sprawdzonych rozwiązań przeniesiono z poprzedniej obory, inne trzeba było unowocześnić lub postawić na zupełnie nowe rozwiązania. Nacisk położono na dużą ilość światła, które zapewni m.in. trzymetrowy świetlik kalenicowy. W ścianach bocznych zamontowano kurtyny (1,5 m).

W budowanej oborze mam specjalną „podłogę pieczątkową”, zapobiegającą ślizganiu się i wszelkim urazom, skręceniom czy złamaniom. Na posadzce korytarza przylegającego do stołu paszowego jest swoista szachownica z regularnymi wgłębieniami, więc nawet jak krowa przyspieszy to na pewno się nie poślizgnie. Takie rozwiązanie sprawdziło się w poprzedniej oborze, więc postanowiłem je powtórzyć – wyjaśnia hodowca.

  • W nowym obiekcie zadbano o dużą ilość światła dziennego, m.in. poprzez zamontowanie w kalenicy szerokiego na 3 m świetlika

Tak wykonana posadzka sprawdziła się w poprzedniej oborze

  • Tak wykonana posadzka sprawdziła się w poprzedniej oborze

  • Własnoręcznie wykonany wzornik umożliwił powstanie bezpiecznej podłogi, na której krowy nie będą czuły się jak na lodowisku


Stado prowadzone przez państwa Kubickich od wielu lat jest w czołówce wydajności mlecznej na Warmii i Mazurach. W 2019. r rolnicy zostali laureatami „Kryształowej Krowy” sprzedając do swojej spółdzielni 1 050 886 litrów mleka rocznie.

Jak dbam, tak mam

Pan Roman wielokrotnie podkreślał, że zawsze trzymał się zasady „jak dbam, tak mam” i zadeklarował, że dzięki temu nigdy nie miał problemów z odchowem cieląt. 

Z pewnością wpływ na to miał fakt, że nie wprowadzał do stada zwierząt z zewnątrz. Zawsze też stawiał na profilaktykę.

Raz na 3–4 lata badam stado na BVD i IBR. Poza tym, cały czas dbam o jakość pasz i monitorują wszystko. Każda pryzma zrobiona jest z sercem, nie ma pleśni i odpadów. Robiąc pryzmy układam na przemian warstwę trawy i warstwę lucerny i mogę śmiało powiedzieć, że dopracowałem zrobienie takiego „przekładańca” do perfekcji.

Obora wybudowana w 2005 roku, po latach użytkowania okazała się za niska i za słabo doświetlona

  • Obora wybudowana w 2005 roku, po latach użytkowania okazała się za niska i za słabo doświetlona


Latem 2021 r. hodowca zainwestował w budki dla cieląt. Zakupił 5 budek pojedynczych i jedną grupową. Docelowo budek będzie więcej i będą stały w specjalnie przygotowanym miejscu z dodatkowym zadaszeniem. W najbliższych planach jest też zakup taksówki mlecznej.

Taksówka mleczna nie tylko ułatwi pracę osobie obsługującej, ale także wpłynie na przyrosty maluchów. Preparat mlekozastępczy będzie dobrze rozpuszczony i wymieszany, a temperatura, którą ustawię do odpajania zagwarantuje mi, że wszystkie cielęta dostaną pójło o tej samej temperaturze. A przy tradycyjnym odpajaniu jest różnie, zwykle ostatnie cielęta mają pójło letnie lub wręcz zimne – wyjaśnia rozmówca.

  • Rodzinne gospodarstwo państwa Kubickich znajduje się w miejscowości Romankowo w gminie Sępopol (pow. bartoszycki). Roman Kubicki podzielił je na trzy części, dzięki temu on i jego dwaj synowie: Marcin i Rafał mają samodzielne gospodarstwa, choć cały czas działają i pracują wspólnie. Rolnicy gospodarują na ok. 150 ha. Dominują użytki zielone stanowiące ponad 30 ha, 18 ha zajmuje lucerna, 20 ha kukurydza, 12 ha rzepak i ok. 20 ha zboża. Na najsłabszych stanowiskach uprawiany jest łubin. Hodowcy utrzymują ponad 200 sztuk bydła, w tym ok. 110 krów, a wyprodukowane w gospodarstwie mleko odbiera Spółdzielnia Mleczarska MLEKPOL Mrągowo.


Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Zdjęcia: Monika Kopaczel-Radziulewicz

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 01/2022 na str. 66. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.

autor Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu agronomii i hodowli bydła

redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu agronomii i hodowli bydła

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Jak nie przeoczyć żadnej chorej krowy w stadzie?

Producenci mleka mają dużo pod kontrolą – i w oborze, i w biurze, i w rodzinie. Jak to się dzieje, że udaje się wcześnie rozpoznać chore krowy? Wystarczy przestrzegać 11 prostych zasad.

czytaj więcej

Dobra porodówka dla krowy - czyli jaka?

Dobra porodówka zapewnia optymalne warunki dla zdrowia nowo narodzonego cielęcia i jego matki. Poniżej prezentujemy kilka praktycznych porad na co zwrócić uwagę i jak zaprojektować dobrą porodówkę dla krowy!

czytaj więcej

Dlaczego krowy znowu mają ruję mimo istniejącej ciąży?

Około 5–10 % cielnych krów może wykazywać ruję pomimo istniejącej ciąży. Wówczas pojawia się problem, gdyż wiarygodne potwierdzenie ciąży przy użyciu aparatu USG odbywa się dopiero po około 4 tygodniach a zatem możemy zainseminować ciężarną krowę, a tym samym doprowadzić do utraty ciąży.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)