Żywność drożeje, jednak ceny produktów mleczarskich stoją w miejscu. Dlaczego?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Żywność drożeje, jednak ceny produktów mleczarskich stoją w miejscu. Dlaczego?

01.12.2020

Ceny większości produktów żywnościowych w ciągu ostatniego roku znacząco wzrosły. Październikowy wskaźnik inflacji zdaje się to potwierdzać – wyniósł 3,2% w porównaniu do roku ubiegłego. Już sierpniowe dane przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny alarmowały, że żywność podrożała o 3% w porównaniu do sierpnia 2019 roku. Niestety, nie dotyczy to produktów mleczarskich.

Z artykułu dowiesz się

  • Jakie są obecne ceny polskich produktów mleczarskich w stosunku do cen z zeszłego roku?
  • Czy inne produkty spożywcze dalej będą drożeć?
  • Jak polscy producenci mleka radzą sobie z ciągle rosnącymi kosztami produkcji?

Ceny produktów mleczarskich praktycznie stoją w miejscu

Pomimo chwilowej hossy, ceny produktów mleczarskich, czy to tych masowych, czy kierowanych do handlu detalicznego, nie wzrosły znacząco w dłuższym przedziale czasowym. Wartość wielu produktów mleczarskich, którymi konsument zapełnia koszyk w sklepie, tylko nieznacznie zmieniła się w przeciągu kilku lat.
Poza cenami masła konfekcjonowanego (czyli popularnej kostki) i w blokach, wszystkie są nadal niższe niż w styczniu bieżącego roku. Październikowe ceny odtłuszczonego mleka w proszku były o 1,6 zł/kg niższe niż styczniowe (odpowiednio 9,6 i 10,9), a pełnego mleka w proszku w identycznym okresie spadły o 1 zł/kg (odpowiednio 11,6 i 12,6). Średnie ceny sprzedaży serów dojrzewających w październiku dopiero zaczęły zbliżać się do poziomu z początku roku. Ser edamski był średnio 0,3 zł/kg tańszy niż w styczniu, a popularna gouda 0,5 zł/kg. Masło ekstra zarówno w blokach, jak i konfekcjonowane, w październiku minimalnie przekroczyło wartość z początku stycznia tego roku, czyli 15,7 zł/kg i 17,7 zł/kg. Warto tu przypomnieć rok 2018, kiedy w to w lipcu cena masła w blokach osiągała poziom 23 zł/kg, a masła konfekcjonowanego w czerwcu wynosiła 25 zł/kg.

r e k l a m a

Wzrosły ceny jedynie serów i mleka w proszku

Według ostatnich danych Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej, prowadzonej przez MRiRW, w trakcie pierwszego tygodnia listopada nadal wzrastały ceny serów dojrzewających. W przypadku serów szwajcarskich był to aż 5-procentowy przyrost. W stosunku tygodniowym zdrożało również mleko w proszku – o 2,5%. Ale to by było na tyle wzrostów. Większość produktów, nawet jeśli w niewielkim stopniu, to jednak potaniała. Ceny mleka UHT zmniejszyły się o 1%, spożywczego o 0,3%, jogurtu naturalnego o 2,9%, a mleka zagęszczonego o 2,7%. To co dzieje się na polskim rynku nie odbiega znacząco od rynków innych państw europejskich. Ceny otrzymywane za produkty, w dłuższej perspektywie nie ulegają dużym spadkom lub wzrostom. Powinno to cieszyć, ponieważ po drugiej stronie Atlantyku, produkcja mleczarska doznaje kolejnego szoku. Za przykład niech posłuży spadek cen sera, który w pierwszym tygodniu listopada potaniał aż o 18,1%.

Jakie dalsze prognozy dla cen produktów spożywczych?

Zgodnie z wszelkimi prognozami, wzrosty cen żywności powinny wyhamować. Ich szacowany przyrost powinien ukształtować się na poziomie zbliżonym do 3%. Taki przekaz funkcjonuje w obiegu medialnym. Jednak jeśli przyjrzeć się sprawie dokładniej, to wcale nie jest to powód do optymizmu – żywność zdrożeje bo musi, aby producent mógł dalej funkcjonować. Wzrost cen na wymienionym poziomie wynika z przyrostu kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa. Ceny żywności wzrosną, ponieważ przetwórców mleka czekają kolejne korekty kosztów. Niestety, na plus. Związane są głównie z zakupem paliw, energii oraz nowymi obciążeniami podatkowymi, coraz częściej nazywanymi opłatami. Mleczarstwo jako branża należy do sektorów produkcji żywności, które są jednymi z najbardziej kosztochłonnych.

Ceny paliw i energii

Tuż po wiosennym lockdownie (zamknięciu części gospodarki) ceny paliw wg GUS tylko w ciągu miesiąca wzrosły o 3,3%. Jeśli chodzi o ceny energii, kilka dni temu podjęto decyzję o wprowadzeniu „opłaty mocowej’’, która będzie znaczącą pozycją w strukturze kosztów przedsiębiorstw. Na ewentualne zwolnienia od niej mogą liczyć właściwie tylko zakłady posiadające instalacje fotowoltaiczne, a jest ich w skali kraju niewiele. Precyzując – właściwie jedynym zakładem wyposażonym w taką instalację o dużych możliwościach jest Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Końskich. Ponadto w niedługiej perspektywie cały przemysł spożywczy zostanie objęty zmianami w gospodarce opakowaniami, wynikającymi z tzw. Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Wiąże się to oczywiście z kolejną opłatą, a mianowicie „opłatą od niewykorzystanego plastiku’’. W najtrudniejszej sytuacji znajdą się bez wątpienia średniej wielkości producenci wyrobów mleczarskich, a w naszym kraju to prawie połowa ogólnej liczby przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem mleka.

Skąd więc polscy przetwórcy mleka czerpią środki na sfinansowanie ciągle rosnących kosztów?

To jak skonstruowany jest polski handel detaliczny, na którym dominującą rolę odgrywają dyskonty i sieci handlowe, nie pozwala wielu firmom rozwinąć skrzydeł. Marże osiągane przez większość mleczarni nie są w stanie pokryć stale rosnących kosztów, nie mówiąc już o znaczącym rozwoju i finansowaniu inwestycji. Dlaczego jednak polscy przetwórcy mleka rozwijają swoją bazę produkcyjną wypłacając przy tym godziwe ceny dostawcom? Odpowiedź to ciągle zwiększający się eksport.

W roku 2019 wyeksportowano z Polski 37% skupionego przez mleczarnie surowca. Udział wartościowy polskiego mleka w unijnym eksporcie produktów mleczarskich to 5,3%. Przywykliśmy mówić, że eksport jest koniecznością ze względu na fakt występowania nadwyżki produktów na rynku. Jednak przy tym staje się on kołem napędowym polskiego mleczarstwa, ponieważ nie jesteśmy w stanie godziwie zarobić na rynku krajowym. Faktem jest, że poza granicami naszego kraju, kondycja producentów mleka jest najlepsza w państwach, które posiadają duże saldo eksportowe, czyli w Niemczech, Holandii, Irlandii czy Danii. Niestety, rynek zewnętrzny nie jest stabilny i niejednokrotnie ulega wahaniom. Ponadto, w przeciwieństwie do innych państw unijnych, będących znaczącymi eksporterami, polskie mleczarnie ponoszą duże ryzyko walutowe. Niemniej jednak, wśród wymienionych powyżej państw za najistotniejszy uważa się niezmiennie rynek wewnętrzny. Faktycznie to on gwarantuje, może niewielki, ale stały i stabilny dochód, pozwalający na rozwój przedsiębiorstwa. Jak widać, w przypadku Polski nawet o niewielki wzrost rentowności w sprzedaży na rodzimym rynku jest o wiele trudniej.

Artur Puławski
Zdjęcie: Unsplash
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Czy UE zakaże używania nazw jogurt i ser dla produktów wege?

Wege serek czy jogurt znikną z półek sklepowych? UE ma wkrótce zdecydować czy tak się stanie. Instytucje unijne mają podjąć decyzje czy produkty roślinne mogą wykorzystywać nazwy tradycyjnie związane z produktami mlecznymi czy jednak nie.

czytaj więcej

Zamiast świń i bydła rolnicy będą hodować owady?!

Czy rolnicy zamienią kurniki i obory na fermy produkujące owady? Taką możliwość właśnie dała UE zatwierdzając możliwość produkcji suszonych larw mącznika jako produktu spożywczego. Jaki smak mają larwy mącznika? Czy produkcja owadów będzie bardziej opłacalna od chowu świń?

czytaj więcej

Rolnicy dostaną dopłaty do silosów zbożowych. Stawki, terminy, warunki

ARiMR będzie przyznawać rolnikom dopłaty na zakup silosów zbożowych. Ma to pomóc w zwiększaniu odporności gospodarstw rolnych na kryzysy na rynkach rolnych. Jakie będą stawki dotacji do silosów? Kto i na jakich warunkach może otrzymać wsparcie?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)