Od niedawna prowadzę gospodarstwo rolne nastawione wyłącznie na produkcję roślinną. Przepisał je na mnie brat mamy niemający własnej rodziny. Dowiedziałem się od znajomego, że muszę zgłosić to do sanepidu. Czy to prawda? Wujek twierdzi, że nic takiego nie robił.

Przepisy są jednoznaczne w tej kwestii

Istotnie, jest Pan zobowiązany do złożenia wniosku o wpis do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, stosownie do art. 61 i następnych Ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Obowiązek ten dotyczy wszelkich podmiotów działających na rynku spożywczym, prowadzących produkcję pierwotną (podstawową) oraz działalność w zakresie dostaw bezpośrednich.

Produkcja podstawowa oznacza produkcję, uprawę lub hodowlę produktów podstawowych, w tym zbiory, dojenie i hodowlę zwierząt gospodarskich przed ubojem. Oznacza też łowiectwo i rybołówstwo oraz zbieranie runa leśnego.

Do produktów podstawowych zalicza się produkty:

• pochodzenia roślinnego, czyli: zboża, owoce, warzywa, zioła i grzyby hodowlane;
• pochodzenia zwierzęcego, czyli: jaja, surowe mleko, miód, produkty rybołówstwa;
• produkty zbierane w ich naturalnym środowisku, zarówno pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, czyli grzyby, jagody, ślimaki itp.

SANEPID organem właściwym

Organem właściwym w sprawach rejestracji jest Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. Wniosek o rejestrację należy złożyć w siedzibie właściwej terenowo Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Formularze wniosków są dostępne na stronach internetowych tych placówek. W Inspektoracie należy też zgłaszać zmiany produkcji w celu dokonania zmian w rejestrze. Rejestracja jest bezpłatna. Artykuł 103 ust. 4 ww. ustawy przewiduje, że kto prowadzi działalność w zakresie produkcji pierwotnej bez złożenia wniosku o wpis do rejestru, podlega karze pieniężnej nawet do 30-krotnego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za rok poprzedzający. Ustawa pozwala na wymierzenie kary do 5000 zł, nie mniejszej jednak niż 1000 zł.

Alicja Moroz
fot. Pixabay