Poprawna dokumentacja w produkcji świń - raport kończący miesiąc
Brak czasu na zapisywanie danych i analizowanie wyników produkcyjnych to błąd. Nasza ekspertka, dr Grażyna Kusior, podpowiada, jak zaprowadzić porządek w dokumentacji fermy, by móc wygenerować raporty podsumowujące i co najważniejsze – zabezpieczyć finanse fermy.
Niewielki procent rolników zajmujących się chowem trzody chlewnej rzetelnie monitoruje parametry produkcyjne. Dotyczy to głównie małych ferm. W dużych fermach właściciele traktują zarządzanie chlewnią, tak jak zarządzanie każdą inną firmą. W mniejszych obiektach dane produkcyjne są często niewystarczające, ograniczają się do odnotowania terminu krycia i porodu, a same efekty porodu są zachowane tylko do momentu odsadzenia i nie są archiwizowane w taki sposób, aby można było przez dłuższy okres prześledzić postępy produkcyjne. To samo dotyczy innych parametrów produkcyjnych, takich jak:
- dzienne przyrosty tuczników,
- współczynnik wykorzystania paszy
- czy liczba prosiąt uzyskiwanych w ciągu roku od lochy.
Zobacz także: Większy limit prądu dla hodowców? Zużywają więcej prądu niż inni rolnicy
Zmieniające się ceny produktów rolnych powodują, że musimy monitorować koszty produkcji, takie jak ceny pasz, współczynnik wykorzystania paszy na kg przyrostu (FCR), wydajność rozrodczą stada loch, aby dokładnie wiedzieć, które parametry produkcyjne wymagają poprawy. Czasami niewielka zmiana w zarządzaniu może pozytywnie wpłynąć na wyniki produkcyjne fermy, co powinno przełożyć się na wynik finansowy. Łatwiej będzie nam przetrwać w okresie, gdy dochodzi do obniżenia cen tuczników czy warchlaków.
Wykorzystać narzędzia
W ostatnich dekadach w chowie trzody chlewnej zmieniło się niemal wszystko, parametry genetyczne zwierząt, warunki utrzymania zwierząt, sposób żywienia. W większości gospodarstw systemami żywienia obecnie sterują komputery, szczególnie tam, gdzie jest stosowane żywienie paszami płynnymi. Możemy wówczas wygenerować raporty, zawierające wszystkie dane produkcyjne, ale też dane finansowe. Musimy jednak dobrze poznać zasadę ich działania i wpisywać potrzebne do wyliczeń dane, takie jak masa ciała zwierząt wstawionych, masa ciała zwierząt sprzedanych, ceny komponentów pasz. Po zakończonym tuczu robimy raport i mamy całe posumowanie gotowe. Brak przeszkolenia osób zajmujących się fermą powoduje, że nie korzystamy w pełni z tego narzędzia, choć mamy je na wyciągnięcie ręki.
Brak czasu na dokumentację
Często osoby pracujące na fermach mówią, że nie mają czasu na prowadzenie dokumentacji. Zapisywanie danych i wprowadzenie ich do komputera traktują jak niepotrzebne marnowanie czasu. Jednak gromadzenie informacji jest konieczne i wcale nie musi być pracochłonne. Ważne jest, aby tak zaplanować zapisywanie danych, aby nie było to uciążliwe, a dawało potrzebne informacje. Możemy dzięki temu podejmować szybko decyzje i właściwie zarządzać zarówno stadem zwierząt, jak i naszą pracą.
Sposób zapisywania danych produkcyjnych jest elementem zarządzania. Osoba prowadząca fermę powinna dokładnie wiedzieć, jakie informacje, w jaki sposób i gdzie powinny być zapisane. Powinna nauczyć tego swoich pracowników i dopilnować, aby dobrze rozumieli to zagadnienie, gdyż większość szczegółowych informacji zapisują pracownicy poszczególnych działów. Jest to też konieczne po to, aby na bieżąco kontrolować stan zdrowia zwierząt i aby lekarz opiekujący się fermą mógł odpowiednio wcześnie reagować na pojawiające się problemy.
Czytaj także:
W dużych obiektach produkcyjnych wypełnianie kart produkcyjnych jest też elementem kontroli pracowników. W ten sposób podpisują się pod wykonaną przez siebie pracą, a jednocześnie widzimy, czy pracownik jest dokładny i czy rozumie wprowadzone procedury. Jeżeli dokładnie zapisuje wykonywane przez siebie działania – prawdopodobnie z taką samą dokładnością wykonuje swoją pracę, jeżeli są błędy w zapiskach – wiemy, kogo doszkolić.
Jedną część dokumentacji prowadzą pracownicy. Dotyczy ona poszczególnych zwierząt, grup zwierząt (odpowiednio opisane kojce, komory). Przygotowujemy w tym celu odpowiednie karty, na których codziennie są nanoszone informacje dotyczące padnięć, przyjęcia i sprzedaży zwierząt do danego działu itd. Szczególnie ważne jest precyzyjne zapisywanie danych w dziale porodowym.
Karty loch wydrukowane z komputera umieszczamy nad kojcem porodowym, najlepiej od zadniej strony lochy, gdyż z tej strony najlepiej obserwować miot. Z uwagi na wielość zabiegów związanych z lochą i prosiętami w trakcie laktacji oraz pracę w systemie zmianowym, konieczne jest w tym dziale, aby personel informował siebie nawzajem o trwającym porodzie, szczególnie gdy występują komplikacje porodowe, czy wykonanych zabiegach.
Wartość stada
Drugą część dokumentacji prowadzi osoba zarządzająca fermą. Zawiera ona zbiór wszystkich informacji produkcyjnych, umożliwiających bieżącą analizę przychodów (urodzenia, zakupy loszek remontowy, zakupy knurów inseminacyjnych) i rozchodów (padnięcia, sprzedaże loch, knurów, warchlaków, tuczników itd.) Większość analiz jest robiona za pośrednictwem programu komputerowego, do którego w każdym dniu/tygodniu są wprowadzane informacje zapisane przez pracowników.
Dodatkowo na koniec każdego miesiąca podsumowujemy wszystkie zdarzenia produkcyjne, które odbyły się w obrębie danego miesiąca i umieszczamy w raporcie księgowym. Raport księgowy możemy sami zaplanować w arkuszach Excel umieszczając w nim interesujące nas dane. Do tabeli wpisujemy wszystkie wyniki, jakie osiągnęliśmy w danym miesiącu, sprawdzamy stany w poszczególnych grupach produkcyjnych, wstawiamy wartość zwierząt w zł i na tej podstawie obliczamy bilans zysków i strat oraz wartość stada. Raport księgowy umożliwia kontrolę postępów i wykonania miesięcznego planu produkcyjnego.
- Pierwsza część zawiera: stany zwierząt w poszczególnych grupach produkcyjnych, np. lochy, knury, loszki pokryte, prosięta ssące, warchlaki, tuczniki – te ostatnie z podziałem na grupy wagowe.
- Druga część to wyniki stada podstawowego, np. liczba loch wyprosionych, liczba urodzonych prosiąt, liczba odsadzonych prosiąt itd. oraz wartości średnie.
Karty na podsumowanie
W celu szybszego zebrania informacji przygotowujemy karty w Excelu dla poszczególnych działów, które drukujemy co miesiąc, zmieniając tylko datę. Karty do liczenia zwierząt najlepiej zaplanować tak, aby były schematycznym odzwierciedleniem planu poszczególnych budynków, z zaznaczeniem ustawienia wszystkich kojców, ich oznaczeniem i liczbą miejsc w kojcu. Wstawiając liczbę zwierząt – oprócz lokalizacji określonych grup zwierząt mamy jednocześnie stopień wypełnienia budynków.
Na koniec miesiąca musimy wpisać do programu wszystkie
- krycia,
- porody,
- odsadzenia,
- upadki z poszczególnych grup produkcyjnych (lochy/loszki, prosięta ssące, warchlaki, tuczniki) – te dane wypisujemy do raportu księgowego z komputera.
Bezpieczeństwo produkcyjne
Grupy, które bez trudu możemy policzyć bez specjalnego przeganiania zwierząt to prosięta ssące, lochy karmiące, lochy luźne, lochy prośne, loszki – inne spisujemy z prowadzonych kart grup (warchlaki, tuczniki).
Podsumowanie miesiąca zajmie 4–5 godzin. Wpisywanie na bieżąco danych do programu komputerowego usprawni wypełnienie raportu księgowego. Dyscyplinuje to załogę do większej dokładności. Minimalizujemy ryzyko wystąpienia rozbieżności pomiędzy rzeczywistym stanem zwierząt i tym, co podajemy do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nie popełnimy błędów przy wypełnianiu świadectw i paszportów zwierząt, a także przy pobieraniu prób do badań na ASF itd. Podsumowując zdarzenia z miesiąca, możemy jeszcze coś pamiętać i uzupełnić brakujące dane – po dłuższym czasie będzie to raczej niemożliwe. Zdarza się również tak, że z dnia na dzień osoba prowadząca fermę może zachorować lub zrezygnować z pracy. Lepiej być przygotowanym również na taką ewentualność i systematycznie liczyć zwierzęta.
Anna Kurek
Anna Kurek
<p>redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.</p>
Najważniejsze tematy