r e k l a m a
Partnerzy portalu
Czy robot udojowy dobrze doi krowy?
14.03.2021autor: Marcin Jajor
Dój jest stymulatorem wzrostu produkcji. Zjawisko to jest znane od dawna. Niestety, przy tradycyjnym rozwiązaniu doju tj. na stanowisku lub w hali udojowej, nie jest niemożliwa indywidualna regulacja odstępów czasu między dojami – podkreśla prof. Stanisław Winnicki z ITP w Poznaniu. Poniżej przedstawiamy opracowaną przez niego analizę wybranych wyników z jednej z obór z automatycznym systemem doju.
Roboty udojowe na stałe weszły już w krajobraz produkcji mleka. Pierwszy z nich uruchomiła w gospodarstwie rolnym w 1994 roku firma Lely. Aktualnie wszystkie liczące się firmy produkują roboty udojowe, które są stosowane na całym świecie, a najczęściej w krajach Europy Zachodniej. Swoistym wyznacznikiem robotyzacji doju jest fakt, że począwszy od 2012 r. w Niemczech montowanych jest więcej robotów niż pozostałych systemów doju. W Polsce pierwsze roboty uruchomiono w 2008 r. przez firmę De Laval, a w 2010 r. przez firmę Lely. Aktualnie w kraju użytkowanych jest kilkaset robotów udojowych. Robot udojowy oprócz „zwolnienia człowieka” od uciążliwej pracy wykazuje również korzyści dla krów. Stanowią je:
Zjawisko to jest znane od dawna. Lecz niemożliwa jest indywidualna regulacja odstępów czasu między dojami przy tradycyjnym rozwiązaniu doju tj. na stanowisku lub w hali udojowej. Były próby zwiększenia częstotliwości doju do czterech razy na dobę, lecz wielokrotne dopędzanie zwierząt do hali udojowej zajmuje dużo czasu i prowadzi do skrócenia okresu wypoczynku i pobierania paszy (pogorszenie dobrostanu krów). Natomiast dój robotem pozwala na indywidualną regulację odstępów między dojami. Krowy wysokowydajne dojone są często – do 5 razy na dobę, a niskowydajne rzadko – jeden raz. Rozwiązanie to jest korzystne, gdyż stymuluje produkcje mleka oraz zapewnia komfort zwierzętom. Nie dochodzi do przepełnienia i obniżenia wymienia, a tym samym nie ma utrudnienia poruszania się i wypoczynku krów. Również robot jest racjonalnie wykorzystany, gdyż krowy w końcu laktacji dojone są rzadziej.
Krotność doju wyznaczana jest na podstawie aktualnej wydajności dobowej, którą uzyskujemy z raportu systemu informatycznego. Dla przykładu krowę o wydajności 40 kg należy doić co 8 godzin (40 kg wydajność dobowa: 14 kg maksymalny udój ≈ 2,9 razy, czyli 1440 minut doby : 2,9 razy ≈ 500 minut czyli w przybliżeniu co 8 godzin(. W praktyce zaleca się maksymalnie doić 5 razy na dobę.
Przykład obory
Jakie efekty uzyskano po wprowadzeniu robota udojowego zostanie przedstawione na przykładzie gospodarstwa rodzinnego w województwie kujawsko-pomorskim. Do końca 2014 r. krowy utrzymywane były w starej oborze, a w grudniu tego roku stado przeszło do nowej obory. W starej oborze stosowano utrzymanie na uwięzi, na ścielonej płycie legowiskowej i dój do rurociągu. W jednej części obory były trzy poprzeczne rzędy stanowisk, po 10 w każdym rzędzie. W drugiej części były kojce i stanowiska uwięziowe dla młodzieży remontowej.
W nowej oborze jest utrzymanie wolnostanowiskowy z boksami legowiskowymi ścielonymi i szczelinową podłogą na korytarzach. Ogółem jest 85 boksów dla krów w fazie laktacji i zasuszonych oraz jałówek wysokocielnych. Młodzież remontowa, w dalszym ciągu utrzymywana jest w starzej oborze. Krowy dojone są robotem udojowym.
Wydajność
Średnia wydajność stada systematycznie wzrastała, w kolejnych latach, zarówno w starej jak i nowej oborze (rys. 1). W starej oborze w 2005 r. (w pierwszym roku kontroli użytkowości mlecznej stada) od 27 krów uzyskano średnio po 5639 kg mleka. W 2012 r. mleczność wzrosła do 7772 kg, a w latach 2013 i 2014 wyniosła ponad 8,3 tys. kg.
W nowej oborze wzrost był bardziej intensywny. W 2015 r. wydajność wzrosła do 10,4 tys. kg. W 2016 r. nastąpił dalszy wzrost o około 1 tys. kg. W ostatnich latach (2017–2019) wydajność wyniosła ponad 12 tys. kg. Równocześnie wielkość stada zwiększyła się z 30 do prawie 60 krów.
Zgodnie z powiedzeniem, że „sukces ma wielu ojców” również w przypadku tej obory nastąpiła poprawa utrzymania i żywienia. Lecz tak znaczny wzrost wydajności nie byłby możliwy bez poprawy doju. Zarzadzanie dojem w stadzie zostanie przedstawione na przykładzie trzech kolejnych dni wybranych losowo w sierpniu 2019 r.
Wydajność dobowa
W fazie laktacji było wtedy 49 krów (tab. 1). Wydajność dobowa wahała się od 17 kg do 67,4 kg. Tak duże zróżnicowanie jest naturalne, wynika z różnic genetycznych i fazy laktacji. Wpływ na to ma także fakt, że nie ma podziału stada na grupy technologiczne. Przedstawione wartości rozkładu dobowej wydajności (tab. 1) wskazują ile krów i z jaką częstotliwością winno być dojonych. Szesnaście krów (32,6% stada) o wydajności dobowej do 30 kg wystarczy doić dwa razy na dobę. O wydajności od 30 do 45 kg było 21 krów (42,8%), które należało doić 3 razy. Natomiast 12 krów o wydajności powyżej 45 kg winno być dojonych częściej niż 3 razy na dobę.
Częstość doju
W ciągu trzech dni robot wykonał 416 dojów czyli po 139 na dzień. Zdecydowanie największy udział (73,3%) miały udoje poprawne – do 15 kg. Jednak duży udział dojów z 15 do 20 kg mleka – 20,4 % oraz bardzo dużych – ponad 20 kg mleka – 6,3%, czyli ponad jedna czwarta dojów odbywała się po zbyt dużej przerwie.
W tab. 4 przedstawiono rozkład wielkości jednorazowych udojów przypisanych konkretnym krowom. Przeważały krowy, które na jeden udój dawały zawsze poniżej 15 kg (20 krów – 40,9% stada) oraz krowy, które tylko sporadycznie dawały powyżej 15 lecz zawsze poniżej 20 kg (18 krów – 36,7%). Stosunkowo dużo było krów, które sporadycznie dawały powyżej 20 kg na udój (6 krów). Natomiast bardzo niekorzystne wielkości udojów – zawsze powyżej 15 kg i sporadycznie powyżej 20 kg, stwierdzono u 5 krów.
Przedstawione dane wykazują, ze ponad 70% krów w stadzie dojona była z poprawną częstotliwością. Ok. 10% krów dojonych było sporadycznie zbyt rzadko. Natomiast około 10% dojona była systematycznie zbyt rzadko. Były to krowy o najwyższej wydajności. Wskazuje to na potrzebę systematycznej kontroli raportów i korygowanie częstotliwości doju i w razie potrzeby dopędzanie krów do doju.
Podstawową cechą jakości higienicznej mleka jest liczba komórek somatycznych (LKS). Na rysunkach a, b i c przedstawiono rozkład procentowy prób mleka pod względem LKS w ostatnich dwóch latach (2013 i 2014) utrzymania krów w starej oborze oraz w pięciu pierwszych latach (201–2019) w nowej oborze z dojem robotem.
Procent prób mleka spełniającego wymagania w skupie (LKS poniżej 400 tys. w ml) w 2013 r. był niski i wynosił 73,9% (rys. a). W 2014 r. wzrósł do 82,5%. Po przejściu stada do nowej obory udział mleka „dobrego” stopniowo wzrastał, a w 2019 r. osiągnął 90,4%. Udział mleka pochodzącego od krów z podklinicznym stanem zapalnym (LKS od 401 do 1000 w 1 ml) w 2013 r. wynosił 16,1%, a w 2014 r. obniżył się do 8,1% (rys. b).
W nowej oborze udział prób był mniejszy. W 2013 r. procent prób mleka z LKS powyżej 1000 tys. w 1 ml (świadczącym o klinicznej formie mastitis) był wysoki – 10 % (rys. c). Równie wysoki był w 2014 r. – 9,4%. Natomiast w nowej oborze następował stopniowy spadek mleka od krów z mastitis. Szczególnie dobry wynik uzyskano w 2019 r., gdyż procent „gorszego” mleka wyniósł tylko 3,5%.
Przedstawione wyniki świadczą o korzystnym wpływie utrzymania w nowej oborze, a szczególnie doju robotem na stan zdrowotny wymion krów, a tym samym na jakość cytologiczną mleka. Biorąc pod uwagę powyższe, zastosowanie robota udojowego korzystnie wpłynęło zarówno na poziom wydajności jak i jakość cytologiczną mleka. Równocześnie stwierdzono, że u krów o najwyższej wydajności, w tym przypadku u ok. 5–10 %, odstęp czasu między kolejnymi dojami był zbyt długi. Wymaga to bieżącej kontroli.
prof. Stanisław Winnicki
- restrykcyjne przestrzeganie zasad higieny i fizjologii doju. W tym bardzo istotnej jest tzw. „dój ćwiartkowy”. Kubki udojowe są zdejmowane z wydojonej ćwiartki przez co zlikwidowany jest tzw. „pustodój” czyli czynnik prowadzący do mastitis. Od ponad pół wieku prowadzona jest selekcja w kierunku równomiernego rozwoju ćwiartek przednich i tylnych. Osiągnięto znaczący postęp lecz jeszcze nie w pełni zadowalający. Natomiast robot udojowy efektywnie zapobiega występowaniu „pustodoju” i spełnia marzenia hodowców.
- częstotliwość doju jest dostosowana indywidualnie do aktualnej wydajności dobowej krowy. Następstwem tego jest poprawa dobrostanu krów. Ze względu na ważność częstotliwości doju przedstawiona zostanie poniżej istota tego zjawiska.
r e k l a m a
Dój jest stymulatorem wzrostu produkcji
Zjawisko to jest znane od dawna. Lecz niemożliwa jest indywidualna regulacja odstępów czasu między dojami przy tradycyjnym rozwiązaniu doju tj. na stanowisku lub w hali udojowej. Były próby zwiększenia częstotliwości doju do czterech razy na dobę, lecz wielokrotne dopędzanie zwierząt do hali udojowej zajmuje dużo czasu i prowadzi do skrócenia okresu wypoczynku i pobierania paszy (pogorszenie dobrostanu krów). Natomiast dój robotem pozwala na indywidualną regulację odstępów między dojami. Krowy wysokowydajne dojone są często – do 5 razy na dobę, a niskowydajne rzadko – jeden raz. Rozwiązanie to jest korzystne, gdyż stymuluje produkcje mleka oraz zapewnia komfort zwierzętom. Nie dochodzi do przepełnienia i obniżenia wymienia, a tym samym nie ma utrudnienia poruszania się i wypoczynku krów. Również robot jest racjonalnie wykorzystany, gdyż krowy w końcu laktacji dojone są rzadziej.Krotność doju wyznaczana jest na podstawie aktualnej wydajności dobowej, którą uzyskujemy z raportu systemu informatycznego. Dla przykładu krowę o wydajności 40 kg należy doić co 8 godzin (40 kg wydajność dobowa: 14 kg maksymalny udój ≈ 2,9 razy, czyli 1440 minut doby : 2,9 razy ≈ 500 minut czyli w przybliżeniu co 8 godzin(. W praktyce zaleca się maksymalnie doić 5 razy na dobę.
Przykład obory
Jakie efekty uzyskano po wprowadzeniu robota udojowego zostanie przedstawione na przykładzie gospodarstwa rodzinnego w województwie kujawsko-pomorskim. Do końca 2014 r. krowy utrzymywane były w starej oborze, a w grudniu tego roku stado przeszło do nowej obory. W starej oborze stosowano utrzymanie na uwięzi, na ścielonej płycie legowiskowej i dój do rurociągu. W jednej części obory były trzy poprzeczne rzędy stanowisk, po 10 w każdym rzędzie. W drugiej części były kojce i stanowiska uwięziowe dla młodzieży remontowej. W nowej oborze jest utrzymanie wolnostanowiskowy z boksami legowiskowymi ścielonymi i szczelinową podłogą na korytarzach. Ogółem jest 85 boksów dla krów w fazie laktacji i zasuszonych oraz jałówek wysokocielnych. Młodzież remontowa, w dalszym ciągu utrzymywana jest w starzej oborze. Krowy dojone są robotem udojowym.
Wydajność
Średnia wydajność stada systematycznie wzrastała, w kolejnych latach, zarówno w starej jak i nowej oborze (rys. 1). W starej oborze w 2005 r. (w pierwszym roku kontroli użytkowości mlecznej stada) od 27 krów uzyskano średnio po 5639 kg mleka. W 2012 r. mleczność wzrosła do 7772 kg, a w latach 2013 i 2014 wyniosła ponad 8,3 tys. kg.W nowej oborze wzrost był bardziej intensywny. W 2015 r. wydajność wzrosła do 10,4 tys. kg. W 2016 r. nastąpił dalszy wzrost o około 1 tys. kg. W ostatnich latach (2017–2019) wydajność wyniosła ponad 12 tys. kg. Równocześnie wielkość stada zwiększyła się z 30 do prawie 60 krów.
Zgodnie z powiedzeniem, że „sukces ma wielu ojców” również w przypadku tej obory nastąpiła poprawa utrzymania i żywienia. Lecz tak znaczny wzrost wydajności nie byłby możliwy bez poprawy doju. Zarzadzanie dojem w stadzie zostanie przedstawione na przykładzie trzech kolejnych dni wybranych losowo w sierpniu 2019 r.
Wydajność dobowa
W fazie laktacji było wtedy 49 krów (tab. 1). Wydajność dobowa wahała się od 17 kg do 67,4 kg. Tak duże zróżnicowanie jest naturalne, wynika z różnic genetycznych i fazy laktacji. Wpływ na to ma także fakt, że nie ma podziału stada na grupy technologiczne. Przedstawione wartości rozkładu dobowej wydajności (tab. 1) wskazują ile krów i z jaką częstotliwością winno być dojonych. Szesnaście krów (32,6% stada) o wydajności dobowej do 30 kg wystarczy doić dwa razy na dobę. O wydajności od 30 do 45 kg było 21 krów (42,8%), które należało doić 3 razy. Natomiast 12 krów o wydajności powyżej 45 kg winno być dojonych częściej niż 3 razy na dobę. Częstość doju
W tab. 2 przedstawiono faktyczny rozkład częstości doju. Najrzadziej doiła się krowa z częstotliwością 1,7 raza na dobę. Najczęściej doiła się krowa 5,3 raza o najwyższej wydajności 67,4 kg. Siedem krów doiło się do dwóch razy na dobę, a mogło nawet 16 (tab. 1 – o wydajności do 30 kg). Zwiększoną rzeczywistą częstotliwością doju w stosunku do niezbędnej należy uznać za właściwe. Najliczniejszą grupę – 25 krów (51%) stanowiły krowy dojące się od 2,1 do 3 razy na dobę. Siedemnaście krów doiło się 3,1 i więcej razy na dobę, czyli więcej o 5 krów aniżeli było to konieczne. Również tą różnicę należy uznać za pozytywną. Dalsza analiza dotyczy rozkładu wielkości jednorazowego udoju (tab. 3).
W ciągu trzech dni robot wykonał 416 dojów czyli po 139 na dzień. Zdecydowanie największy udział (73,3%) miały udoje poprawne – do 15 kg. Jednak duży udział dojów z 15 do 20 kg mleka – 20,4 % oraz bardzo dużych – ponad 20 kg mleka – 6,3%, czyli ponad jedna czwarta dojów odbywała się po zbyt dużej przerwie.
Ile mleka jednorazowo?
W tab. 4 przedstawiono rozkład wielkości jednorazowych udojów przypisanych konkretnym krowom. Przeważały krowy, które na jeden udój dawały zawsze poniżej 15 kg (20 krów – 40,9% stada) oraz krowy, które tylko sporadycznie dawały powyżej 15 lecz zawsze poniżej 20 kg (18 krów – 36,7%). Stosunkowo dużo było krów, które sporadycznie dawały powyżej 20 kg na udój (6 krów). Natomiast bardzo niekorzystne wielkości udojów – zawsze powyżej 15 kg i sporadycznie powyżej 20 kg, stwierdzono u 5 krów.
Przedstawione dane wykazują, ze ponad 70% krów w stadzie dojona była z poprawną częstotliwością. Ok. 10% krów dojonych było sporadycznie zbyt rzadko. Natomiast około 10% dojona była systematycznie zbyt rzadko. Były to krowy o najwyższej wydajności. Wskazuje to na potrzebę systematycznej kontroli raportów i korygowanie częstotliwości doju i w razie potrzeby dopędzanie krów do doju.
Jakość mleka
Podstawową cechą jakości higienicznej mleka jest liczba komórek somatycznych (LKS). Na rysunkach a, b i c przedstawiono rozkład procentowy prób mleka pod względem LKS w ostatnich dwóch latach (2013 i 2014) utrzymania krów w starej oborze oraz w pięciu pierwszych latach (201–2019) w nowej oborze z dojem robotem.Procent prób mleka spełniającego wymagania w skupie (LKS poniżej 400 tys. w ml) w 2013 r. był niski i wynosił 73,9% (rys. a). W 2014 r. wzrósł do 82,5%. Po przejściu stada do nowej obory udział mleka „dobrego” stopniowo wzrastał, a w 2019 r. osiągnął 90,4%. Udział mleka pochodzącego od krów z podklinicznym stanem zapalnym (LKS od 401 do 1000 w 1 ml) w 2013 r. wynosił 16,1%, a w 2014 r. obniżył się do 8,1% (rys. b).
W nowej oborze udział prób był mniejszy. W 2013 r. procent prób mleka z LKS powyżej 1000 tys. w 1 ml (świadczącym o klinicznej formie mastitis) był wysoki – 10 % (rys. c). Równie wysoki był w 2014 r. – 9,4%. Natomiast w nowej oborze następował stopniowy spadek mleka od krów z mastitis. Szczególnie dobry wynik uzyskano w 2019 r., gdyż procent „gorszego” mleka wyniósł tylko 3,5%.
Podsumowanie
Przedstawione wyniki świadczą o korzystnym wpływie utrzymania w nowej oborze, a szczególnie doju robotem na stan zdrowotny wymion krów, a tym samym na jakość cytologiczną mleka. Biorąc pod uwagę powyższe, zastosowanie robota udojowego korzystnie wpłynęło zarówno na poziom wydajności jak i jakość cytologiczną mleka. Równocześnie stwierdzono, że u krów o najwyższej wydajności, w tym przypadku u ok. 5–10 %, odstęp czasu między kolejnymi dojami był zbyt długi. Wymaga to bieżącej kontroli.
prof. Stanisław Winnicki
Marcin Jajor
<p>redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a