- ile wynoszą aktualne kursy rzepaku na Matifie?
- jakie informacje ze świata oleistych biorą górę nad rzepakowymi?
- na co rynki oleistych będą spoglądać w najbliższym czasie?
- jaki wpływ na ceny rzepaku może mieć Słowacja?
- jakie są ceny pszenicy na Matifie?
- jak bardzo eksport wpływa na krajowy rynek zbóż?
- co się dzieje z przetargiem na Terminal Zbożowy w Gdyni?
- która firma po publicznym otwarciu ofert plasuje się na czele?
- jak to może wpłynąć na konkurencję w eksporcie?
- jaki jest kurs złotego?
- jakie towary nie reagują na osłabienie złotego?
Rzepak coraz mocniej pod wpływem soi
Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Z rzepakowych bilansów coraz więcej informacji zaczyna wskazywać, na fakt, że druga połowa sezonu może być interesująca. Jednak wciąż rzepak na te dane kompletnie nie reaguje i nie może się przebić przez informacje płynące z sojowego handlu.
Teraz dodatkowo w oleistych czas przychodzi na słonecznik i jeśli nic dramatycznego się nie wydarzy z danymi o produkcji tej rośliny oleistej, to wydaje się, że na ewentualne podwyżki będziemy musieli z rzepakiem poczekać na późniejsze jesienne lub wręcz zimowe miesiące.
|
Jest jeszcze jeden bardzo, bardzo delikatny impuls cenowy. Wydaje się, że przy dobrze zaopatrzonych dużych przetwórcach krajowych, wstrzymywanie się z napływem ukraińskiego rzepaku do Polski i mniejszej podaży, na mniejszych olejowców wywierać może chęć podnoszenia cen. Już teraz widzimy delikatne tego przejawy.
To rozważanie ma jednak jeden słaby punkt, a mianowicie Słowacja, która już zaczyna dogadywać się z Ukrainą w sprawie udrożnienia importu. Jeśli tam rzepak przyjedzie, to będzie miał już otwartą szeroko bramę do Polski.
Pszenica: konkurencja w eksporcie jest ważna
Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Przyglądając się krajowym cenom zbóż, zwłaszcza pszenicy, zwykle odnosimy je do cen w portach. Te są kreowane przez największych eksporterów, którzy stanowią już od lat jednorodną grupę międzynarodowych koncernów. Z jednej strony to dobrze, bo są to poważne, duże firmy o sporej sile przebicia w międzynarodowym handlu i wielokrotnie już Polska skorzystała na ich operatywności.
Z drugiej strony, zawsze w takim momencie, jakim jest choćby aktualnie finalizowany przetarg na 30-letnią dzierżawę Terminala Zbożowego w Porcie w Gdyni, istnieje obawa, że powierzenie większości naszych okien na świat firmom zagranicznym może w kryzysowej sytuacji dla naszego bilansu odbić się niekorzystnie. Skupienie zbyt wielu terminali w administrowaniu jednego oferenta konkurencyjności nie służy.
Trudna jest rola władz Portu, bo przetarg ma określone zasady. A z tego co wiemy, to o wynikach przetargu łącznie w 80% decydujące są rata stałego czynszu dzierżawnego i czynsz zmienny zależny od przeładunków. Z analiz z publicznego otwarcia ofert wynika, że na podstawie ogłoszonych już dostępnych informacji, wygranym może być SBT (łączony w konsorcjum z jednym z operujących już od lat w naszym kraju dużym eksporterem zagranicznym), w którego posiadaniu jest też terminal w Szczecinie. Skąd inąd bardzo solidna firma, ale...
W istocie sprawowanej funkcji władze portu muszą dbać o przychody z dzierżawy, to jasne. Tylko, czy już na etapie tworzenia zasad przetargu nie przespano tak ważnej dla naszego rolnictwa analizy wpływów na kształtowanie się cen zbóż na krajowym rynku, przez koncentrację kapitału w portowych terminalach? Przecież zwłaszcza w poprzednim sezonie mieliśmy dobry przykład, jak fajnie rynek nadwyżkowy może zacząć udrażniać się dzięki rodzącej się wówczas konkurencji w portach. Teraz tę konkurencję chcemy znów ograniczyć?
Złoty na paliwa nie wpływa
Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Po tak dramatycznych spadkach wartości waluty, w końcu musi przyjść uspokojenie. Tym razem jednak to uspokojenie jest nieznaczne, bo złotówka nadal jest w stosunku do euro o 14 groszy słabsza niż na początku września, a w stosunku do dolara osłabienie wynosi aż 20 groszy.
Słaby złoty służy eksportowi i krajowym cenom tych surowców, które bazują na danych z zagranicznych rynków giełdowych. Dotyczy to wszystkich rynków bez wyjątku. No jest jeden! Paliwa, których obniżki cen na rynku zasługują na miarę polskiego cudu gospodarczego. No właśnie gospodarczego, czy raczej niegospodarności, bo to co ładnie wygląda z wierzchu zwykle psuje się od środka.
Juliusz Urban