Z artykułu dowiesz się
- Kuhn Cultimer L 300
- Seria Cultimer
- Konstrukcja kultywatora
- Sekcja spulchniająca
- Sekcja wyrównująca
- Utrzymanie głębokości
- Elementy robocze
- Wrażenia z pracy
Z artykułu dowiesz się
Kuhn Cultimer L mimo najmniejszej odległości pomiędzy belkami dobrze spisywał się na ściernisku po kukurydzy. Jego zabezpieczenie non stop było najmocniejsze w teście.
Kultywator Kuhn Cultimer L w wersji trzybelkowej oferowany jest od 2014 roku. Kuhn jako producent maszyn uprawowych znany jest od 1987 roku, gdy przejął firmę Huard. Poprzednikiem Cultimera jest Kuhn Mixter. Ostatnie zmiany w Cultimerze dotyczą grządzieli i talerzy wyrównujących – wykonane w 2022 roku.
Zawieszany Cultimer L dostępny jest w wersjach o szerokości 3, 4 i 5 m. Kuhn oferuje jeszcze wersje półzawieszane o szerokości 4,5 i 6 m. Dwubelkowe kultywatory Cultimer M oferowane są wyłącznie w wersji zawieszanej.
Rama główna wykonana jest z profilu 100 × 100 × 8 mm. Kozioł zawieszenia jest przykręcany do ramy. Mocowany jest tylko w jednej pozycji. Do łączenia z dolnymi ramionami podnośnika są po dwie pozycje dla II i III kat. TUZ, sworznie zabezpieczone są przed obracaniem. Do łącznika górnego są otwory wyłącznie dla III kat., dwa okrągłe i jeden podłużny. Rama jest wykonana starannie. Jednak w niektórych miejscach brakuje dbałości o szczegóły, niektóre spawy mogłyby być lepiej wykonane. Wszystkie przewody są dobrze ułożone i poprowadzone na maszynie. Niestety, przewody hydrauliczne nie są oznaczone. Wystarczyłyby tutaj kolorowe uchwyty lub chociaż opaski. Oświetlenie z lampami LED jest w opcji, biało-czerwone tablice ostrzegawcze widoczne od tyłu i przodu, są również przedłużone na bok – bardzo dobrze.
W Cultimer L dziesięć zębów rozmieszczonych jest na trzech belkach. Odległość pomiędzy nimi wynosi 70 cm i jest najmniejsza w teście. Prześwit jest taki sam, jak w pozostałych dwóch maszynach. Podziałka pomiędzy elementami roboczymi wynosi 29,2 cm, co przekłada się na efektywną szerokość roboczą 292 cm.
Standardowe, mechaniczne zabezpieczenie elementów roboczych przed kamieniami wyposażone jest w śrubę zrywaną. Śruba mocowania słupicy nie jest ścinana, tylko rozciągana. W testowanym kultywatorze pracowało sprężynowe zabezpieczenie non stop. Mechanizm składa się z dwóch sprężyn, jedna pracuje w drugiej. Siła wyzwalania wynosi tutaj 700 daN, to najwyższa wartość w teście. Po odchyleniu w niewielkim zakresie siła zabezpieczenia jeszcze wzrasta, odchylając ząb dalej znacznie spada. Tak powinno to funkcjonować.
Punkty obrotowe w układzie zabezpieczenia są bezobsługowe. Słupice wykonane są z kutej stali. Kuhn zapewnia, że dzięki temu zęby mogą odchylać się na boki nawet na 15 cm. Słupica jest przykręcana do elementów zabezpieczenia, sięga aż do punktu, gdzie wychyla się zabezpieczenie. Żadna ze śrub mocujących nie jest zrywana i nie pełni funkcji dodatkowego zabezpieczenia.
W wyposażeniu standardowym Kuhn oferuje gładkie talerze wyrównujące. Tylko dwa zewnętrzne talerze mają gumowe wałki, które pełnią funkcję zabezpieczenia. W maszynie testowej zainstalowane były ząbkowane talerze, które od niedawna nie wymagają dopłaty. W kultywatorze wszystkie talerze miały zabezpieczenie z gumowymi wałkami – to wyposażenie dodatkowe. Talerze wyrównujące są przykręcone do poprzecznej belki. Jest ona połączona z ramą kultywatora w dwóch punktach. Do regulacji ich położenia wykorzystuje się umieszczone w połowie szerokości kultywatora wrzeciono, które połączone jest z ramą wału. Ze względu na to, że wał połączony jest z ramą kultywatora tylko wspornikami, przy znacznych zmianach głębokości uprawy trzeba wyregulować też sekcję wyrównującą. Regulacja przebiega szybko i wygodnie. Wycięta laserowo skala ułatwia orientację. Oba skrajne talerze można regulować w pionie, są cztery pozycje blokowane sworzniem. Dodatkowo dzięki specjalnemu mocowaniu całą sekcję wyrównującą można przesunąć o 10 cm do przodu. Skrajne talerze można także wysuwać na boki, w 15 pozycjach co 3 cm – to koniec regulacji. Producent nie oferuje tutaj wariantu hydraulicznego.
Kuhn oferuje dziesięć modeli wałów, siedem z nich dostępnych jest w kultywatorach Cultimer L. W ocenianym kultywatorze pracował wał T-Liner. Jego średnica wynosi 60 cm, a masa 140 kg/m.
W sumie 20 pierścieni zapewnia dobre zagęszczenie gleby, zwłaszcza na ciężkich glebach oraz dobre kruszenie brył ziemi. Wał ma dokręcane skrobaki. Dobrze pracuje na polach z dużą ilością resztek pożniwnych. Niestety, wał nie najlepiej sprawdza się na glebach lekkich. W suchych warunkach dochodzi do pchania gleby przed wałem i tworzą się nierówności. Do takich warunków producent zaleca inne, lżejsze wały.
Standardowo do zmiany głębokości wykorzystywane są tzw. zapadki dystansowe. Polecamy zamówić wersję z hydrauliczną regulacją – niewygórowana cena wynosi 2050 zł. Siłowniki z systemem Master-Slave są połączone między sobą przewodami, w układzie jest blokada zapobiegająca zmianie ustawień. Dobra, duża skala wskazuje aktualną głębokość w szerokim zakresie.
Kuhn dostarczył trzy wersje elementów roboczych. Do płytkiej uprawy przeznaczone są gęsiostópki, które do tej pory nie są oferowane z płytkami z węglika. Do pracy w średnim zakresie głębokości Kuhn poleca dłuto 80 mm, które miało twarde płytki. Można do niego zamontować skrzydełka boczne, które także są wyposażone w płytki z węglikiem. Ten zestaw elementów roboczych zawsze współpracuje z profilowanymi odkładnicami zamontowanymi powyżej, które mają także szerokość 80 mm. Do głębokiego spulchniania Kuhn poleca zastosowanie wąskich dłut 50 mm, które oferowane są razem z prostą odkładnicą. Kuhn nie ma w ofercie węższych elementów roboczych.
Oprócz płytek z węglikiem, na wąskim dłucie są poprzeczne żeberka, tak samo wykonane są dłuta o szerokości 80 mm. Producent twierdzi, że zwiększa to trwałość elementów o 20%. Na żeberkach osiada gleba, w czasie pracy gleba ociera o glebę, a nie o metal.
Dłuta mocowane są na dwóch śrubach, odkładnica powyżej tylko na jednej śrubie. Boczne skrzydełka podcinające montowane są na dwóch śrubach. Ze względu na niewielkie przetłoczenie na tylnej części dłuta, nie można zamontować bocznego skrzydełka z wsuniętymi dwiema śrubami. W pierwszej kolejności trzeba wsunąć górną śrubę, zamontować drugie skrzydełko, dopiero po tym montować niżej położoną śrubę. Jeśli już wiesz o tym, to montaż skrzydełek przebiega szybko. Dłuta i odkładnice mają nakrętki tego samego rozmiaru. Demontaż dłut 80 mm wraz z bocznymi skrzydełkami i montaż wersji 50 mm wraz z nowymi odkładnicami trwał w teście 17 min. Korzystaliśmy z klucza akumulatorowego.
Masa kultywatora Cultimer L wynosi 2180 kg i jest najwyższa w teście. Pomimo najmniejszej długości 3,6 m, odciążenie przedniej osi wynosi 2340 kg. Powodem tego jest bardzo ciężki wał.
Podczas płytkiej uprawy na równym polu z zamontowanymi gęsiostópkami najmniejsza głębokość, przy której podcięta była cała powierzchnia, wynosiła 2,5 cm. Ze względu na niewielką głębokość roboczą zapotrzebowanie na moc było równie niewielkie. Na suchych i bardzo twardych stanowiskach kultywator dosłownie strugał ściernisko na równą głębokość, miała na to wpływ jego masa. Zabezpieczenie sprężynowe pracowało spokojniej niż w innych maszynach. Na polu z rozdrobnioną słomą na powierzchni pozostawały niewielkie nierówności.
Podczas mieszania gnojowicy na polu z poplonem na głębokość 15 cm, z zamontowanymi skrzydełkami bocznymi, zauważalne było układanie resztek roślin w warkocze. Podczas uprawy ścierniska po kukurydzy na głębokość 15 cm Kuhn wykazywał nieznacznie mniejsze zapotrzebowanie na moc niż inne maszyny. W tych warunkach pomimo najmniejszej odległości pomiędzy belkami z elementami roboczymi pole wyglądało najlepiej. Słoma była dobrze wymieszana, a pole równane.
Kultywator Kuhn Cultimer L 300 w wyposażeniu standardowym z zabezpieczeniem zrywanym i wałem rurowym kosztuje 41 040 zł (cena cennikowa, bez VAT). Z zabezpieczeniem non stop (24 200 zł) i wałem T-Liner (9240 zł) kultywator w wyposażeniu testowym kosztował 86 540 zł.
Florian Tastowe, dk
Dawid Konieczka
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Najważniejsze tematy