Test trzech trzybelkowych kultywatorów
Zadania stawiane uniwersalnym, trzybelkowym kultywatorom to uprawa pożniwna, której celem jest wymieszanie resztek pożniwnych, pobudzenie nasion chwastów i przedplonu do kiełkowania, mieszanie nawozów naturalnych z glebą, uprawa przed siewem, a także głęboka uprawa, której celem jest rozluźnienie gleby. Sprawdziliśmy, jak w tych zadaniach spisują się trzy kultywatory, tj. Köckerling, Kuhn i Pöttinger.
Producenci, przygotowując maszyny do testu, mieli je wyposażyć w elementy, które pozwalają wykonać większość zadań stawianych tym maszynom. Ponadto zwracaliśmy uwagę na następujące szczegóły:
- szerokość robocza ok. 3 m,
- odległość między zębami tzw. podziałka od 25 do 30 cm,
- zabezpieczenie non stop,
- trzy komplety elementów roboczych do uprawy na różnej głębokości, w tym także dłuta z węglikami spiekanymi.
Wybór wału zagęszczającego pozostawiliśmy w gestii producentów. Mają oni do wyboru od 3 aż do 11 wersji wałów. Warunki glebowe w czasie testu były zmienne – od lekkich gleb piaszczystych po gleby gliniaste. Producenci dostarczyli następujące kultywatory:
- Köckerling Trio 300 DSTS,
- Kuhn Cultimer L 300,
- Pöttinger Synkro 3030 Nowa.