- Jak plonowała kukurydza w poszczególnych regionach naszego kraju?
- Na co oprócz braku wody skarżyli się w tym roku plantatorzy kukurydzy na Podlasiu?
- Od czego uzależniona była kondycja kukurydzy w Wielkopolsce?
- Czy w woj. kujawsko-pomorskim kukurydza kiszonkowa dała w tym roku mniej biomasy niż w poprzednim?
- Czy w tym roku omacnica prosowianka w południowo-wschodniej Polsce była aż tak wielkim problemem, jak w innych latach?
Nie bez przyczyny jest to powyższe porównanie do bydła – bez dobrej jakościowo kukurydzy nie ma mowy o produkcji mleka. Tymczasem w niektórych rejonach Polski kukurydza zawiodła.
"Wyjeżdżona kukurydza dała tylko 3 t/ha ziarna"
Kukurydza jest gatunkiem stosunkowo dobrze gospodarującym wodą. Stąd sukcesy w jej uprawie także na glebach lekkich, gdzie plony osiągają spokojnie 8-10 t/ha suchego ziarna, a w sprzyjających latach więcej. Jednak wszystko ma swoje granice – niedobory wody także. Na skutek suszy ucierpiały także plantacje przesiewane pod koniec maja i w czerwcu, co było spowodowane stratami wyrządzonymi przez ptaki (żurawie).
– Wyjedzona przez żurawie, a następnie przesiana kukurydza dała tylko 3 t/ha ziarna, podczas gdy ta, której ptaki nie wydziobały, dała ok. 8 t/ha – mówi Piotr Dudczak z okolic Kcyni (woj. kujawsko-pomorskie), bohater naszego reportażu z numeru 7/2022. Jak przedstawia się sytuacja w różnych rejonach Polski?
Kolby kukurydzy na ziarno nawet w ramach jednego pola i jednej odmiany wykazują w tym roku duże zróżnicowanie"Wczesne odmiany koszone miały wilgotność 32-38%"
– Spośród północnego regionu Polski w tym roku kukurydza miała najgorsze warunki pod względem dostępności do wody na południu woj. zachodniopomorskiego. Reszta północnego pasa nie cierpiała aż tak bardzo z powodu mniejszej ilości opadów. Dlatego też plony kukurydzy kiszonkowej były przyzwoite, na poziomie 35-45 t/ha biomasy – mówi Marek Kostrzewski z Limagrain.
W zeszłym roku jednak były one większe, nawet powyżej
50 t/ha. Rolnicy jednak nie musieli uzupełniać biomasy z kukurydzy ziarnowej. Dzięki doradztwu w ramach programu „Ekspert Kiszonkowy” udawało się zbierać rośliny z suchą masą na poziomie
33–35%. Na bieżąco też była badana, oprócz suchej masy, także zawartość skrobi, dzięki mobilnym laboratoriom NIRS LG LAB.
| | |
Marek Kostrzewski (Limagrain) | Małgorzata Srebro (Syngenta) | prof. dr hab. Józef Adamczyk (HR Smolice) |
– Tutaj sieje się kukurydzę ziarnową o FAO od 220 do nawet 260, ale najczęściej o FAO 230-250. Wczesne odmiany koszone w pierwszej dekadzie października miały wilgotność 32-38%. Plon ziarna kształtował się na poziomie 8-12 t/ha mokrego ziarna – mówi przedstawiciel.
Plony może nie najgorsze, ale za to bardzo zróżnicowane, limitowane przede wszystkim ilością opadów, jakością stanowiska i
obsadą, która niejednokrotnie powinna być niższa. Dodaje, że jeśli chodzi o normę wysiewu to nie ma rozwiązań doskonałych dla współcześnie zmieniającego się klimatu, ale w jej dokładnym określaniu pomóc może platforma Agrility.
"Rośliny męczyły się i długo nie mogły skiełkować"
– Generalnie na Podlasiu plony kukurydzy ziarnowej są wysokie. Jednak przyglądając się jej kierunkowi na kiszonkę, są miejsca, w których zawiodła – mówi Małgorzata Srebro z firmy Syngenta. Susza szczególnie dotknęła powiat kolneński i Kurpie.
– W tym roku w regionie większym problemem niż braki wody była chłodna wiosna i opóźniona przez to wegetacja – dodaje Małgorzata Srebro. W wyniku tego młode rośliny męczyły się i długo nie mogły skiełkować oraz osiągnąć fazy pierwszych liści. Później było lepiej, ponieważ ociepliło się i w większości regionu (choć nie wszędzie) popadał mały, ale na szczęście wystarczający deszcz.
| | | |
Marcin Liszewski (Bayer) | Michał Karwat (KWS Polska) | dr Roman Warzecha (PZPK) | Jarosław Żurek (Corteva Pioneer) |
"W Wielkopolsce kondycja kukurydzy uzależniona była od stanowiska"
Najgorsze warunki dla kukurydzy panowały na zachodzie, szczególnie w województwie lubuskim, ale także wokół niego – na południu woj. zachodniopomorskiego, północy i zachodzie Wielkopolski i części woj. kujawsko-pomorskiego. Przyczyną tego oprócz suszy były upały, które przyszły w pierwszej połowie lipca, kiedy akurat kwitło wiele późniejszych odmian.
– Mam informację z woj. lubuskiego od rolnika, który mówi, że odmiany najwcześniejsze, o FAO 210, zdążyły jeszcze zawiązać jako takie kolby, natomiast późniejsze zamieniły się w suchą trzcinę – mówi prof. Józef Adamczyk z HR Smolice.
Dodaje, że w Wielkopolsce kondycja kukurydzy uzależniona była od stanowiska. Na słabej IV klasie i na V plon zielonki na kiszonkę jest kiepski.
– W tym roku późne odmiany na lepszej glebie w Wielkopolsce wytworzyły dopiero wczesną jesienią olbrzymią masę, ale mają małe kolby. Dlatego podczas analizy tegorocznych wyników plonowania warto zwracać uwagę nie tylko na plon suchej masy, ale też na energię. Ważna okazała się też technologia uprawy.
– Obserwowałem dwa pola: na jednym rolnik pełną uprawę z pługiem wykonał dopiero wiosną, a na drugim obornik przyorał jeszcze jesienią. Pierwsze wyschło, a na drugim też rośliny cierpiały na skutek suszy, ale mały deszcz rzędu 12-20 mm pozwolił uratować rośliny i wytworzyły się kolby – wyjaśnia profesor.
Zauważa jeszcze, że w tych trudnych warunkach większych szkód nie wyrządziła
omacnica, a teraz pojawia się
fuzarioza kolb. Miał miejsce także atak głowni guzowatej na dzieciuchowate (płonne) kolby.
Kujawy: kukurydza ziarnowa w tym roku plonuje wyraźnie niżej
– W woj. kujawsko-pomorskim kukurydza kiszonkowa daje w tym roku 10-20% mniej biomasy niż w poprzednim. Rośliny, szczególnie w rejonach z mniejszą ilością opadów, były niższe. Widać, że masy brakuje i większe gospodarstwa utrzymujące bydło kosiły część kukurydzy ziarnowej na kiszonkę – mówi Marcin Liszewski z firmy Bayer.
Parametry kukurydzy kiszonkowej w czasie zbioru były dobre, choć tu nie zawsze można trafić odpowiednio z terminem zbioru, bo wielu rolników musi w tym zakresie polegać na usługodawcach. |
– Kukurydza ziarnowa w tym roku plonuje wyraźnie niżej w stosunku do zeszłego roku i jest duże zróżnicowanie w plonach nawet tej samej odmiany w ramach jednego gospodarstwa. Plony wahają się od zaledwie 4 do 12 t/ha suchego ziarna – mówi Marcin Liszewski.
Dodaje, że w tym roku ze względu na warunki
obsada roślin mogła być o kilka tysięcy roślin/ha niższa. Widać już powoli trend schodzenia z obsadą roślin, co będzie pewnie jeszcze bardziej widoczne w przyszłym roku. W połowie października wilgotność ziarna wynosiła
32-33%, ale tu również były wahania w ramach gospodarstwa – od 29 do 36%. Widać, że
rolnicy część ziarna konserwują w rękawach ze względu na
koszty suszenia. Na pewno rolnicy będą się też skłaniać ku wcześniejszym odmianom, czyli np. FAO 260 zamiast 270.
Polska centralna: zaziarnienie kolb jest dobre.
– Na Mazowszu i na ziemi łódzkiej wegetacja kukurydzy przebiegała normalnie. Opadów nie było zbyt dużo, ale ich rozkład okazał się korzystny dla jej krytycznych faz rozwoju – mówi dr Roman Warzecha z IHAR – PIB oraz wiceprezes PZPK. Susza w zasadzie ominęła te tereny.
– Choć w połowie października zbiory kukurydzy ziarnowej jeszcze na dobre się nie rozpoczęły w centralnej Polsce, podczas gdy w poprzednich latach, w normalnym roku, o tej porze na polach pracowały kombajny, to wg mojej oceny, średnie plony suchego ziarna wyniosą 7-8 t/ha, przy średniej dla całego kraju ok. 6,5 t/ha – tłumaczy ekspert.
Dodaje, że
zaziarnienie kolb jest dobre. Uprawy są w średnim stopniu uszkodzone przez
omacnicę prosowiankę i w średnim nasileniu występuje głownia guzowata. Nie ma objawów porażenia przez fuzariozy kolb i łodyg.
– W IHAR zbiory doświadczeń z kukurydzą na ziarno rozpoczęto 12.10. Pierwsze średnie plony ziarna mokrego to 14,9 t/ha, o wilgotności 30,6%, a plony ziarna suchego 12,2 dt/ha (przy wilgotności 15%). W przypadku suchego ziarna kukurydzy należy się spodziewać, że rolnicy będą je przechowywać, oczekując na bardziej korzystne ceny.
"Lepiej w tym roku poradziły sobie odmiany kukurydzy bardzo wczesne"
– Rolnicy, którzy zasiali kukurydzę na ziarno, zwłaszcza na północy woj. dolnośląskiego zebrali ją na kiszonkę, mimo że nie mają bydła ani biogazowni. Wspomagają w ten sposób kolegów z Wielkopolski, gdzie plony były znacznie niższe – mówi Michał Karwat z firmy KWS Polska.
W regionie tym, mimo stosunkowo lepszych wyników niż na północy, są też duże różnice w plonie i dotyczą one obszaru pojedynczych gmin, ponieważ tak rozkładały się opady.
Jakość kukurydzy kiszonkowej też nie jest idealna, a kolby ziarnowej często mają niezaziarnione wierzchołki.
– Lepiej w tym roku poradziły sobie odmiany bardzo wczesne, o FAO do 210 oraz późne, o FAO ponad 260, ponieważ ich rozwój ominął ekstremalne temperatury. Te o średniej klasie wczesności radziły sobie różnie, w zależności od pola i lokalnych opadów – dodaje ekspert.
W tym roku w Polsce południowo-zachodniej pojawiła się też w dużym nasileniu głownia guzowata, która wg specjalisty z KWS poraziła nawet 80-90% plantacji. Pierwsze zebrane plantacje plonują na poziomie 14-16 t/ha mokrego ziarna.
– Pogoda sprzyja omłotom. Mimo że jest już czarna plamka, to kukurydza typu dent na początku drugiej połowy października oddawała 1,5-2% wody dziennie – dodaje Michał Karwat.
"W tym roku omacnica prosowianka nie była aż tak wielkim problemem"
Rejon południowo-wschodni także charakteryzuje się różnicami w kondycji kukurydzy. Na północy Lubelszczyzny, gdzie jest sporo upraw na kiszonkę, było znacznie gorzej niż na południu województwa. Znacznie lepiej jest w woj. podkarpackim, ale początek sezonu był trudny.
– Wiosną, ponieważ było chłodno, a później sucho, niektórzy rolnicy zasiali kukurydzę dopiero pod koniec pierwszej dekady maja. Tymczasem każdy jeden dzień spóźnienia siewów kukurydzy na ziarno to 3-4 dni opóźnienia zbioru – tłumaczy Jarosław Żurek z firmy Corteva.
Wygrali ci rolnicy, którym udało się zasiać kukurydzę na czas, gdyż dojrzała ona w odpowiednim terminie. |
– W tym roku ominęły nas przymrozki na przełomie września i października, dzięki czemu kukurydza miała długo zielone liście, późno pojawiła się czarna plamka i ziarno mogło dłużej aktywnie oddawać wodę, co jest niezwykle cenne przy obecnych kosztach suszenia. Zanim jednak doszło do koszenia, kukurydza napotykała pewne przeszkody.
– W tym roku omacnica prosowianka nie była aż tak wielkim problemem, jak w innych latach, ponieważ składanie jaj przypadło w okresie upałów, ale pod koniec wegetacji mamy sporo stonki kukurydzianej. Zasięg jej występowania obejmuje już północ woj. lubelskiego – mówi ekspert.
Dodaje, że większego znaczenia nabiera w regionie
urazek kukurydziany. Obok
uszkodzeń wywołanych żerowaniem gąsienic omacnicy, jest on przyczyną większego porażenia kolb fuzariozą.
Kukurydza nie jest w stanie jak oziminy nadrobić strat jesiennych rozwojem wiosennym, czy odwrotnie – dzięki dobrej jesiennej kondycji znieść niedogodności wiosny. Zatem choć dobrze gospodaruje wodą, to jest wrażliwa na jej braki w okresach krytycznych. Dlatego tak jak ten rok charakteryzował się punktową pogodą, tak plonował ten gatunek.