Wóz Drzymały dla kur - dlaczego powstają mobilne kurniki?
Dziś mobilność w wielu branżach stanowi dużą zaletę, a niekiedy nawet wymóg. Wydawałoby się, że w rolnictwie trudno mówić o mobilności innej niż przemieszczanie się człowieka czy maszyn. Okazuje się jednak, że i w tej branży pojawiają się nowe pomysły, które stawiają na tego typu rozwiązania. Jednym z najciekawszych są mobilne kurniki.
Ekologiczne rozwiązanie dla hodowców kur
Kurniki mobilne, choć obecne na rynku już jakiś czas, wciąż mają status ciekawej nowinki. Popularnością cieszą się zwłaszcza w Holandii i Niemczech, gdzie mówi się nawet o boomie na "kampery dla kur". Skąd takie zainteresowanie tym niekonwencjonalnym pomysłem?
Mobilny kurnik to dobry sposób na ekologiczną hodowlę drobiu i pozyskiwanie jaj. Rosnąca świadomość ekologiczna Europejczyków sprawiła, że jaja z chowu klatkowego są dziś postrzegane bardzo negatywnie. Kamper dla drobiu jest więc rozwiązaniem dla tych rolników, którzy chcieliby sprzedawać jaja z wolnego wybiegu.
Taki ruchomy budynek może stanowić główne źródło dochodu - największe mobilne kurniki, dostępne na rynku, pomieszczą kilka tysięcy ptaków – lub źródło dodatkowe, jeśli zdecydujemy się na kurnik dla kilkuset sztuk. Warto jednak pamiętać o tym, że według szacunków, minimalna opłacalna hodowla liczy około 200 sztuk drobiu. Koszt przenośnego kurnika dla takiej ilości ptaków oscyluje wokół kilkudziesięciu-kilkuset tysięcy złotych.
Gdzie postawić mobilny kurnik?
Zaletą mobilnego kurnika jest to, że można postawić go... wszędzie. Jednak oczywistym jest, że trzeba znaleźć miejsce, które będzie najlepsze dla kur niosek. Dobrą propozycją jest pole po zbiorze zbóż. Wówczas ptaki mogą częściowo same zdobywać pożywienie, wydziobując pozostałe na polu ziarno. Pozostawiają zaś po sobie nawóz.
A co zrobić, gdy pole zostanie przez kury "wyczyszczone"? Nic prostszego: przestawić kurnik! W zależności od typu kurnika, jaki wybierzemy, mamy do wyboru dwa sposoby: przypiąć go do ciągnika niczym przyczepę i przetransportować w nowe miejsce lub dokonać tego transportu dzięki stalowym płozom.
Jakie są wyposażenia mobilnego kurnika?
Ruchome pomieszczenia dla kur są wyposażane przez producentów w wysokiej jakości systemy wewnętrzne. Mają więc nie tylko grzędy, gniazda i drabiny, ale także paszociągi, wentylację i oświetlenie czy systemy komputerowe, umożliwiające monitorowanie tego, co dzieje się z ptakami.
Producenci reklamują swoje produkty jako łatwe w czyszczeniu i dezynfekcji. To ważne, bo mimo sporego komfortu użytkowania, kurniki mobilne wymagają obsługi człowieka. Właściciel musi sam zadbać o higienę ptactwa, wymieniać wodę, uzupełniać pożywienie, no i, oczywiście, zbierać jaja.
Ptasia grypa, lisy - jakie są zagrożenia dla drobiu w ruchomym kurniku?
Pozornie mobilne kurniki wydają się doskonałym rozwiązaniem. Jednak w rzeczywistości wcale nie musi tak być. Pierwszym zagrożeniem, z którym musi poradzić sobie hodowca, decydujący się na takie rozwiązanie, są drapieżniki, które chętnie zajmą się biegającym po polu ptactwem. Wiadomo, że wokół kurnika należy zamontować ogrodzenie, jednak biorąc pod uwagę to zagrożenie, warto pomyśleć o ogrodzeniu elektrycznym, które powstrzyma lisy czy kuny. Przy każdorazowym transporcie budynku, ogrodzenie trzeba przenosić wraz z nim.
Kolejnym dużym zagrożeniem, z którym trzeba się liczyć, jest rozprzestrzeniająca się obecnie w Europie wysoko zjadliwa grypa ptaków. Drób nie powinien mieć kontaktu z dzikim ptactwem, by uniknąć zagrożenia, a o to niełatwo, gdy korzystamy z wolnego wybiegu. Kury nie powinny zetknąć się z odchodami dzikiego ptactwa – nad tym także trudno będzie zapanować.
Problem pojawi się również w sytuacji, gdy w pobliżu wystąpią przypadki grypy ptaków. Wówczas rolnik może być zobowiązany do trzymania kur w zamknięciu, a to źle wpływa na ptactwo: może dojść do dziobania piór, a nawet kanibalizmu.
Mobilne kurniki, choć ciekawe, nie są więc lekiem na całe zło, a w sytuacji zmagań z grypą ptaków wręcz nie są dobrym rozwiązaniem. Na bezpiecznych terenach są jednak warte uwagi jako alternatywa na mniejszą skalę dla coraz mniej popularnego chowu klatkowego.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Pixabay
Zuzanna Ćwiklińska
Najważniejsze tematy