- Czym jest spowodowane gryzienie się świń ?
- Jak eliminować gryzienie się świń ?
- Jakie skutki może nieść za sobą gryzienie się świń ?
Nieprawidłowe zachowania, takie jak agresja i gryzienie ogonów, są powodowane wieloma czynnikami. Ich konsekwencją są uszkodzenia ciała, pogorszenie dobrostanu słabszych sztuk oraz obniżenie wyników produkcyjnych. Zwłaszcza jeśli świnie rywalizują o paszę i miejsce do odpoczynku. Agresja nasila się też w przypadku nadmiernego zagęszczenia zwierząt oraz ograniczonego dostępu do wody. Często nawet otrzymywanie zbilansowanej paszy w odpowiedniej ilości nie powoduje zahamowania tego typu zachowań. Dlatego, aby je ograniczyć, stosuje się zabieg przycinania ogonów i skracania kiełków u prosiąt.
Dyrektywa 2008/120/WE wprowadza jednak wytyczne odnośnie do podejmowania decyzji w kwestii obcinania ogonów. Zgodnie z nią ani obcinania ogona, ani skracania kiełków u prosiąt nie wolno wykonywać rutynowo, lecz tylko wtedy, gdy istnieją dowody na to, że wystąpiły obrażenia wymion loch albo uszu lub ogonów u prosiąt. Przed wykonaniem zabiegów należy podjąć inne środki, aby zapobiec obgryzaniu ogonów i agresji, uwzględniając warunki utrzymania. Trzeba pamiętać, że przycinanie ogonów jedynie maskuje realne przyczyny występowania agresji. Często jest efektem kumulacji różnych czynników ryzyka.
Agresja świń nasila się w chlewniach bezściołowych
Przypadki agresji wśród świń zdarzają się zarówno w małych gospodarstwach, jak i w dużych fermach trzody chlewnej. Wynika to z tego, że prawie wszystkie systemy utrzymania narzucają zwierzętom różnego typu ograniczenia wymuszające nienaturalne zachowania. Świnie nie mają możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb, co wywołuje stres. Agresja nasila się w chlewniach bezściołowych oraz przy zbyt wysokiej temperaturze lub słabej wentylacji.
Obgryzanie ogonów i uszu może być dużym problemem przy utrzymaniu zwierząt na podłogach rusztowych bez dostępu do ściółki. W krajach, w których stosowanie ściółki jest obowiązkowe, częstotliwość obgryzania ogonów jest stosunkowo niewielka i wynosi 1–2%. Tam, gdzie nie skraca się ogonków, ich uszkodzenia wynoszą w różnych fermach 6–10%, a w niektórych nawet do 30%. Badania przeprowadzone w Danii wykazały, że obgryzanie ogonów występowało u 29% świń utrzymywanych na podłogach całkowicie rusztowych, u 16% na podłogach częściowo rusztowych i u 2% na podłogach ściołowych.
Należy mieć świadomość zagrożeń związanych z gryzieniem ogonów i uszu u świń oraz możliwych środków zapobiegawczych. Ból wywołany powstałymi ranami ma negatywny wpływ na zachowanie zwierząt oraz ich zdrowie i przyrosty, powodując znaczne straty ekonomiczne, zmniejsza wydajność produkcji i jakość tusz. Prowadzi do gorszego wykorzystania paszy, zakażeń ran i obniżenia odporności zwierząt. Zakażenia mogą też spowodować, że tusza od takiego zwierzęcia zostanie odrzucona w rzeźni.
Przed obcięciem ogona oraz kiełków należy wprowadzić jednak inne rozwiązania, jak na przykład zapewnienie świniom materiału wzbogacającego, takiego jak słoma, siano, drewno czy trociny. Dostarczanie tucznikom oraz prosiętom po odsadzeniu materiału wzbogacającego powinno być czynnością rutynową. Telma Vieira Tucci, lekarz weterynarii z Włoch, proponuje długie, wiszące bawełniane sznury. Jest to proste i ekonomiczne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli wykorzysta się zwykły mop. Co ważne, musi on być pozbawiony plastikowych elementów. Jej zdaniem mop zapewnia urozmaicenie, które uwielbiają świnie, dzięki temu, że składa się z wielu sznurków. Zawieszony pośrodku kojca, z dala od strefy karmienia i oddawania odchodów, może być doskonałą zabawką.
- Gryzienie się świń jest ściśle powiązane z poziomem dobrostanu, warunkami mikroklimatycznymi panującymi w chlewni oraz dostępem do paszy
Powstałe rany często ulegają zakażeniu i trudno się goją
Obgryzanie ogonów przebiega dwustopniowo. Pierwszy etap, przedurazowy, polega na ssaniu lub żuciu ogona, który w swojej końcówce jest słabo unerwiony. Etap drugi prowadzi do urazów – dochodzi do odgryzienia końcówki ogona, który krwawiąc, wywołuje ataki spowodowane widokiem i zapachem krwi. Powstałe rany często ulegają zakażeniu i trudno się goją. Jest to również kłopot organizacyjny – zarówno agresora, jak i ofiarę należy bowiem odizolować od reszty stada. W bardzo drastycznych przypadkach przy pogryzieniach w okolicy kręgosłupa może dochodzić do porażenia zadu, paraliżu kończyn tylnych, a nawet upadków zwierząt.
W Finlandii przeprowadzono w rzeźni badanie, w którym oceniono 14 433 ogony. Tylko 49% z nich było nienaruszonych. W przypadku ogonów ze zmianami 2,5% miało duże, dotkliwe rany (powyżej 2 cm), 11,6% miało rany niewielkie (poniżej 2 cm), a 36,7% ran było wygojonych. Ogony w stanie nienaruszonym (nieobcinane) miały średnio 31,5 cm długości. Naukowcy sugerują, aby system oceny uszkodzeń u świń z nieobciętymi ogonami wykorzystywał połączenie zmian skórnych i pomiaru długości ogona. Ocena uszkodzeń pomaga w identyfikacji tusz zagrożonych konfiskatą, a także jest potencjalną metodą oceny dobrostanu w gospodarstwie.
Jedną ze strategii walki z agresją jest wcześniejsze przewidywanie możliwości wystąpienia gryzienia, które pozwoli rolnikowi odpowiednio szybko interweniować w określonych kojcach, aby zapobiec uszkodzeniom ogonów i uszu. Niska postawa ogona, czyli tzw. ogon opuszczony, jest znakiem ostrzegawczym, że może pojawić się problem z obgryzaniem. Jeśli hodowca otrzyma informację, że świnie są narażone na duże ryzyko uszkodzenia ogona, będzie w stanie podjąć odpowiednie działania w określonych kojcach.
W przewidywaniu gryzienia ogonów w chlewniach może pomóc wykorzystanie czujników mierzących temperaturę pomieszczeń i pobieranie wody. Dane z czujnika dotyczące zużycia wody (przepływ i częstotliwość) oraz temperatury kojca zostały uwzględnione przy opracowywaniu algorytmu prognozowania gryzienia ogonów. W doświadczeniu przeprowadzonym przez duńskich naukowców metoda ta umożliwiała zaalarmowanie rolnika o 12 z 14 przypadków pogryzień przed wystąpieniem poważnych ran. Jednak hodowca dostawał również fałszywe ostrzeżenia w czasie dni bez gryzienia ogonów. Mimo wszystko jest to sposób na to, by wykorzystać sygnał jako wskazanie, na które kojce należy zwrócić większą uwagę. Zdaniem naukowców dobrym rozwiązaniem byłoby rozszerzenie tej metody o zmiany behawioralne bardziej specyficzne dla gryzienia ogonów, takie jak pozycja ogona świń.
- Niektórzy rolnicy twierdzą, że kolczyki na uszach ograniczają w pewien sposób ich pogryzienia
Zamiast obcinać, można obserwować
W badaniach brytyjskich do wykrywania pozycji ogona i wczesnego ostrzegania o pogryzieniach w gospodarstwie wykorzystano kamery 3D. Dwadzieścia trzy grupy, po 29 świń każda, były utrzymywane z nieobciętymi ogonami. W 15 grupach wystąpiły pogryzienia ogonów, po czym do kojców dodano wzbogacenie środowiska, a zwierzęta agresywne lub ich ofiary usuwano z kojca i leczono. Dane z kamer 3D z grup, w których wystąpiło gryzienie, pokazały, że odsetek wykrytych opuszczonych ogonów zwiększył się przed zaobserwowaniem problemu i zmniejszył się po jego wygaszeniu. Przed wystąpieniem pogryzień większy odsetek opuszczonych ogonów pojawiał się coraz szybciej i był znacząco wyższy tydzień przed wybuchem agresji. Porównując dane z kamer dotyczące pozycji ogona i jego obrażeń, stwierdzono, że większy odsetek opuszczonych ogonów był związany z większą liczbą pogryzionych świń. Nisko trzymane ogony mogą wskazywać na coś więcej niż tylko gryzienie, ponieważ pozycja ogona zmieniała się w zależności od grupy i wraz z upływem czasu, a odsetek opuszczonych ogonów wzrastał, gdy świnie przeniesiono do nowego kojca.
Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Dominika Stancelewska