Z artykułu dowiesz się
- Kiedy i po czym rozpoznać pierwsze objawy kędzierzawości?
- Jakie są skutki porażenia tym grzybem dla nektaryn?
- Jak przygotować się do oprysku na kędzierzawość liści brzoskwini?
Z artykułu dowiesz się
Poznajmy tę najgroźniejszą z chorób, która powoduje deformację liści zmniejszając ich właściwości asymilacyjne. To kędzierzawość liści brzoskwini, którą wywołuje grzyb z rodziny workowców, spokrewniony z grzybem wywołującym również torbiel śliw.
Grzyb nie wytwarza owocników przystosowanych do przezimowania, lecz zimują zarodniki workowe oraz liczne konidia, które po skiełkowaniu przytwierdzają się do powierzchni pędów i łusek pąków a na powierzchni mogą przetrwać nawet do dwóch lat. Pączkowanie konidiów następuje podczas wilgotnej pogody, gdy są rozmywane po powierzchni korony drzewa. Zdolność zarodników konidialnych i workowych do długotrwałego przeżycia na powierzchni zasiedlonych organów drzewa wiąże się z ich odpornością na długotrwałe susze w okresie letnim, jak i długotrwałe mrozy zimą. Zarodniki bowiem chroni gruba błona, którą są otoczone.
Nasilenie choroby w dużej mierze uzależnione jest od stanu pogody w okresie wczesnowiosennym, gdy porażeniu ulegają liście, a te zarażane są w bardzo wczesnym stadium, gdy znajdują się jeszcze w nabrzmiewających pąkach. Grzybnia kiełkujących zarodników przebija się przez nabłonek młodego liścia, przerasta skórkę i rozwija się w jego tkance miękiszowej, rozwijając się w miarę rośnięcia liścia, którego wzrost jest zachwiany a budowa znacznie zmieniona. Pod koniec maja z grzybni zaczynają pod nabłonkiem, w komórkach skórki liścia, wyrastać worki, które wydobywają się na powierzchnię tworząc charakterystyczny, matowy, woskowaty nalot. W każdym worku znajduje się ok. 8 zarodników. Dojrzałe worki pękają, rozmywają się po powierzchni i pączkując tworzą liczne konidia, które nie zarażają już dojrzałych zdrowych liści. Liście, które grzyb poraził wczesną wiosną, przedwcześnie obumierają wraz z grzybnią żyjącego pasożyta w tkance miękiszowej.
Objawy choroby widoczne są na liściach, ale patogen może zarażać także kwiaty, pędy i owoce. Ponieważ liście zarażone są w bardzo wczesnych stadiach rozwoju, dlatego już te najmłodsze, dopiero się rozwijające, wykazują objawy choroby. Są zgrubiałe, zniekształcone, o barwie najpierw zielonej a później w odcieniach czerwieni. Zmiana barwy może obejmować tylko część blaszki liściowej, która jest krucha, pofałdowana i pozwijana. Na liściach może pojawić się matowy, delikatny szarobiały nalot stworzony przez zwarte skupienia wyrastających z zarażonych liści worków. Od końca czerwca porażone liście obumierają i opadają.
Na pędach grzyb powoduje nabrzmiewanie miękiszu korowego, ale objawy te występują tylko podczas bardzo silnego porażenia. Jeśli zaś chodzi o kwiaty, to porażone szybko obumierają i opadają, podobnie jak porażone owoce. Na owocach powstają niewielkie ranki oraz przebarwienia skórki w odcieniu powstających plam na blaszkach liściowych.
To najgroźniejsza i najbardziej rozpowszechniona choroba brzoskwiń i nektaryn, której silne porażenie prowadzi do zahamowania wzrostu i znacznego ograniczenia owocowania. Drzewa porażone wykazują mniejszą mrozoodporność oraz są wrażliwsze na występowanie gumozy.
Specyficzny cykl rozwoju kędzierzowatość liści brzoskwini wymaga zastosowania specjalnego sposobu zwalczania. Wszelkie próby zwalczania choroby po pękaniu pąków i wykształceniu liści są bezużyteczne i nie przyniosą żadnych efektów. Ba, nie tylko bezużyteczne, lecz także niewskazane, gdyż brzoskwinia jest bardzo wrażliwa na wszelkie substancje chemiczne podczas wegetacji.
Kędzierzawość można zwalczyć tylko jednym zabiegiem, który wykonujemy w okresie spoczynku, koniecznie przed nabrzmiewaniem pąków, kiedy konidia jeszcze nie zdążą zarazić liści. Oprysk powinno się wykonać bardzo obfitym strumieniem preparatu miedziowego, tak aby spływał po drzewie, łącznie z pniem. Ciecz powinna dotrzeć we wszystkie zakamarki i zagłębienia kory pędów i okryw pąków. W walce z chorobą dużą skuteczność wykazują wyciągi z krwawnika, skrzypu polnego lub pokrzywy. Potrzebujemy 10 dag suszonego ziela krwawnika, skrzypu lub pokrzywy, który zalewamy 10 litrami wody i pozostawiamy na dobę. Po upływie tego czasu wyciąg przecedzamy i pryskamy roślinę po rozcieńczeniu 1:10. W każdym przypadku zabieg przeprowadzamy przy temperaturze dodatniej.
Małgorzata Wyrzykowska
– dziennikarka "Tygodnika Poradnika Rolniczego"
Najważniejsze tematy