Rynek rzepaku: Gra w „pojawiasz się i znikasz”
Ceny ropy w USA rosną i odbiły się o ok. 10% w stosunku do jeszcze niedawno notowanego minimum. Rynki oceniają, że Chiny będą w stanie niebawem złagodzić spadek popytu na paliwa wywołany epidemią koronawirusa.
Ropa WTI kosztuje już 53,45 dolary/baryłkę, podczas gdy na europejskiej giełdzie w Londynie ropa Brent jest wyceniana po 58,76 USD.
UE dotychczas w tym sezonie zaimportowała 4,2 mln ton rzepaku i kanadyjskiej canoli. Największym dostawcom rzepaku do krajów europejskiej wspólnoty była Ukraina sprzedając 2,8 mln ton. Drugie miejsce zajmuje Kanada, która na rynek europejski dostarczyła dotąd 1 mln ton canoli. Ten wolumen jest jednak dla UE niewystarczający, eksperci bowiem prognozują, że potrzebujemy w tym sezonie importu na poziomie 6 mln ton. Problem w tym, że za bardzo nie ma go skąd wziąć, bo na Ukrainie już rzepak się skończył, a w Kanadzie w tym roku zbiory były jednak niższe.
Na Matifie rzepak kontynuuje trend wzrostowy i odbudowuje swoje poziomy cenowe. W czwartek (20.02), na majowym kontrakcie cena zamknięcia wyniosła 401,25 euro/t. Dziś na starcie giełdy rzepak ze starych zbiorów zaczyna trochę tanieć, ale notowania na sierpień do których najczęściej odnoszą się ze swoimi cenami zakłady tłuszczowe na szczęście są na razie stabilne.
Złotówka jest zdecydowanie słabsza niż tydzień temu i zmierza ku 4,28 zł/euro.
W firmach handlowych ceny się zmieniły i już prawie nie pokazują się oferty poniżej 1600 zł/t. Aktywni handlowcy podążają za rynkiem. Płacąc nawet wyższe stawki, bo przemysł olejarski też zaczyna się uaktywniać.
Przetwórcy podnieśli swoje ceny, i ci najbardziej potrzebujący towaru nie chcą uczestniczyć w grze w „pojawiasz się i znikasz” z rynku zakupów, bo zdają sobie sprawę, że to zawsze sporo więcej kosztuje, niż systematyczne podążanie z prądem notowań bieżących. Przy powrocie do zakupów trzeba zawsze uderzeniem cenowym w górę poinformować sprzedających mocnym hasłem „kochani tatuś już wrócił!”. Niestety nie wszyscy tak myślą, zapewne mają swoje powody.
Zakłady Tłuszczowe kupują rzepak z dostawami na marzec/kwiecień w aktualnych cenach:
- ZT Kruszwica dostawy na kwiecień – 1650 zł/t
- ADM Szamotuły dostawy marzec – 1680 zł/t
Czernin kwiecień – 1670 zł/t
- Komagra Tychy na marzec – 1700 zł/t
Kosów Lacki na kwiecień – 1690 zł/t
- Glencore Bodaczów na marzec – 1660 zł/t
- Bestoil Lasocice na bieżąco – 1570 zł/t
Rzepak z nowych zbiorów kontraktowany jest natomiast po 1640-1660 zł/t.
Te poziomy niektórych już kuszą, ale wciąż sprzedający mają obawy, o ewentualne przymrozki nocne i wymarznięcia rzepaku, który już wyraźnie został pobudzony do pełnej wegetacji.
Sprawdź też najnowsze notowanie cen zbóż.
Juliusz Urban Foto. Czubiński
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy