Bogna Hupa dywersyfikuje produkcję w gospodarstwie ekologicznym
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Bogna Hupa dywersyfikuje produkcję w gospodarstwie ekologicznym

24.12.2020autor: Dorota Kolasińska

Są budynki, jest areał i mnóstwo pomysłów na rozwój. Połączenie kilku gałęzi produkcji pomaga utrzymać się na rynku i w razie potrzeby wspierać te, które gorzej przędą.

Gospodarstwo rolne Bogny Hupy z roku na rok rozwija się w wielu różnych płaszczyznach. W Dworku kolejno pojawiały się – konie sportowe, mamki charolaise i krowy mleczne rasy simental. Początkowo Hupa sprzedawała głównie materiał hodowlany i konie sportowe, teraz dodatkowo produkuje mleko, niebawem ruszy sprzedaż wołowiny w ramach rolniczego handlu detalicznego (RHD).

Hupa gospodaruje na blisko 100 ha, uprawianych ekologicznie. Chciałaby rozwijać gospodarstwo w sprzedaży produktów eko, ale nie jest to takie proste, jak się niektórym wydaje. W 1992 r. ojciec Bogny kupił byłą rolniczą spółdzielnię produkcyjną, w jej skład wchodziło 98 ha i trzy budynki gospodarcze. Początkowo utrzymywał mieszańce welsh black i herefordy.

Hodowla bydła mięsnego


Gdy Bogna Hupa przejęła gospodarstwo w 2008 r., sprzedała zwierzęta i kupiła 8 szt. jałówek charolaise z okolic Bydgoszczy. Rok później wzięła kredyt i dokupiła kolejne 11 jałówek wysokocielnych, wtedy kosztowały ok. 4,5 tys. zł/szt. Teraz w gospodarstwie jest 29 mamek i 26 jałówek przeznaczonych na matki i drugie tyle młodzieży. Powiększyła gospodarstwo o kilkanaście hektarów dzierżaw.
r e k l a m a

Genetyka najważniejsza


– Nie oszczędzam na genetyce, sprowadzałam jałówki, nasienie i buhaje z Francji. Na naszym rynku nie ma w czym wybierać, mamy 1600 krów mamek rasy charolaise pod oceną wartości użytkowej PZHiPBM, a potomstwo często jest ze sobą spokrewnione – tłumaczy rolniczka. W ubiegłym roku zaimportowała z Francji rozpłodowego buhajka Obelixa (14 miesięcy, waga 750 kg), który od roku kryje w stadzie krowy i jałówki. To już drugi buhaj, który kryje w tym stadzie. Hupa sprzedała go innemu hodowcy, o którym pisaliśmy w wydaniu 12/2020 TB.

– Na początku poprawiałam mięsność w stadzie, teraz skupiam się na wysokości w kłębie oraz mleczności matek – tłumaczy Bogna. Uważa, że materiał sprowadzony z Francji jest pewny i bardzo dobrej jakości.
– Nie kupuję kota w worku, bo jakość gwarantuje francuski związek hodowców. Jesienią byczki w wieku od 6 miesięcy trafiają do stacji hodowlanej, są genotypowane i sprawdzane są dobowe przyrosty i zużycie paszy. Dostają tę samą paszę i co tydzień są ważone i mierzone. Po ocenie tych parametrów na stronie francuskiego związku hodowców publikuje się zebrane dane i zwierzęta są wystawiane na zimowej aukcji – dodaje Hupa. Według niej w ten sposób wie, czego może się spodziewać po kupionych zwierzętach. Jeżeli rolnik wytypuje np. 10 buhajków i wie, jaką kwotę może na nie przeznaczyć, przedstawiciele związku stają w imieniu rolnika i licytują. Można także przystąpić do aukcji online.

Hodowlanka cienko przędzie


Początkowo rolniczka zakładała, że stado mamek rozbuduje do 115 szt., bo ma budynek, który tyle ich pomieści zimą. Jednak zmieniła zdanie kilka miesięcy temu. – Plan się rozmył, ze względu na spadek cen, ludzie boją się inwestować, teraz jeszcze do tego dyskusja na temat "Piątki dla zwierząt" powoduje spadek zainteresowania. Nie ma stabilności na rynku, to jest skandaliczne, że jako producent dostaję trzykrotnie mniej za wołowinę, niż konsument płaci w sklepie. Obecnie, trzymając 35 mamek, gdy stawiam na jakość, mogę mieć taki sam zysk, kiedy utrzymuję 70 szt., ale wkładam w to mniej pracy i mogę rozwijać się w innym kierunku – tłumaczy Hupa.

Jaką dodatkową gałąź produkcji rozkręci niebawem Bogna i jak idzie jej produkcja ekologicznego mleka – tego dowiesz się w styczniowym wydaniu TB. 

dkol


autor Dorota Kolasińska

Dorota Kolasińska

<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Aktualności

Pierwsza rzeźnia rolnicza na Dolnym Śląsku

Mimo wejścia w życie ułatwień w przepisach w lutym br. niewielu rolników zdecydowało się na otwarcie rolniczej rzeźni. W wielu regionach kraju brakuje takich obiektów, a bydło jest transportowane do ubojni zlokalizowanych kilkadziesiąt kilometrów dalej. Na rozpoczęcie biznesu zdecydował się śmiałek z woj. dolnośląskiego. Ciekawe czy przetrze szlaki? 

czytaj więcej
Aktualności

Ubój zwierząt na użytek własny – jakie wymagania?

Główny Inspektorat Weterynarii przygotował szczegółowy opis wymagań weterynaryjnych dotyczący prowadzenia we własnym gospodarstwie uboju zwierząt na użytek własny. 

czytaj więcej
Bydło mięsne

Ceny bydła: panika wpływa negatywnie na stawki. Który zakład poddał się presji importerów?

Było więcej niż pewne, że sytuacja epidemiologiczna związana z rozprzestrzeniającymi się chorobami bydła w UE wpłynie na ceny bydła w Polsce. Jak to wygląda w tym tygodniu?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)