- Funkcje mikroelementów w odżywianiu roślin.
- Fazy krytyczne buraka na zapotrzebowanie w mikroelementy.
- Zapotrzebowanie buraka w mikroelementy.
- Zawartość mikroelementów w burakach.
- Dlaczego bor w burakach jest tak ważny?
- Objawy niedoboru boru w burakach.
- Makroelementy w nawożeniu buraka.
- Terminy dolistnego nawożenia buraków.
- Dawki mikroelementów w buraku.
- Objawy niedoboru manganu w burakach.
- Objawy niedoboru magnezu w burakach.
- Objawy niedoboru siarki w burakach.
- Objawy niedoboru potasu w burakach.
- Objawy niedoboru fosforu w burakach.
Burak cukrowy ma dużą powierzchnię liści, więc może przez nie sprawnie pobrać składniki, nie tylko mikroelementy. Buraki w porównaniu np. ze zbożami wykazują kilkakrotnie większe zapotrzebowanie na mikroelementy, a w przypadku najważniejszego dla nich boru nawet kilkunastokrotne.
Zobacz także: Czym chronić młode liście buraka cukrowego przed śmietką?
Wciąż pokutuje pogląd, że nawożąc stanowisko pod buraki obornikiem, jesteśmy w stanie zapewnić tej uprawie niezbędną ilość mikroelementów. Nie jest to jednak prawdą, bo współczesne odmiany mają wysokie wymagania pod względem mikroelementów, a obornik zabezpiecza jedynie potrzebną burakom ilość manganu. Resztę mikroelementów musimy dostarczyć inną drogą bądź w nawozach mineralnych, bądź dolistnie. Oczywiście, nie oznacza to, że nie warto nawozić obornikiem pod kątem dostarczania mikroelementów. W zależności od plonów korzeni może on dostarczyć burakom od 35 do 50% potrzebnych mikroelementów. Niektóre zalecenia mówią, że w przypadku stosowania obornika mikroelement, który trzeba dostarczyć w innym nawozie to bor. Jeśli natomiast nie stosujemy obornika pod buraki, trzeba im dostarczyć przede wszystkim bor, mangan, cynk i miedź, ale nie zaszkodzi też żelazo czy molibden.
Burak bardzo dobrze reaguje na podanie składników przez liść. Wiosną można wykonać 2–3 zabiegi makro- i mikroelementami, najpóźniej do fazy pełnego zwarcia międzyrzędzi. Omijajmy wyższe temperatury i silne nasłonecznienie podczas zabiegu. Fot. agrarfoto.Funkcje mikroelementów w odżywianiu roślin
Mikroelementy pełnią niemal niezliczoną liczbę funkcji w roślinach. Można sprowadzić ich funkcję do bycia składnikami enzymów, które biorą udział w różnych procesach, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Najważniejsze z nich to:
- bor – prawidłowa budowa ściany komórkowej, podział i wzrost komórek, wzrost łagiewki pyłkowej przy zapylaniu,
- cynk – składnik enzymów metabolizujących cukier, składnik błon komórkowych, wpływa pośrednio na odporność roślin,
- mangan – uczestniczy w rozpadzie wody w fotosyntezie i wydzielaniu tlenu, aktywuje metabolizm cukrów, bierze udział w redukcji azotanów do form amonowych,
- miedź – bierze udział w metabolizmie azotu – ograniczanie zawartości azotu α-aminowego w korzeniach (nadmiar miedzi może jednak sprzyjać większemu udziałowi formy azotanowej w roślinach), udział w fotosyntezie (50% miedzi w roślinie znajduje się w chloroplastach),
- molibden – bierze udział przede wszystkim w przemianach azotu i ograniczaniu gromadzenia się azotanów i azotu α-aminowego w korzeniach,
- żelazo – znajduje się w chlorofilu, bierze udział w fotosyntezie i procesie oddychania.
Fazy krytyczne buraka na zapotrzebowanie w mikroelementy
Plantatorowi zależy na tym, żeby dostarczane składniki zwiększały plon buraka, zawartość cukru w korzeniach i jednocześnie nie powodowały zwiększania zawartości azotanów i azotu α-aminowego w korzeniach. Wymienione funkcje mikroelementów wyraźnie wskazują, że są one niezbędne do prawidłowego zachodzenia procesów syntezy cukrów i przemian azotowych. Warto zatem w fazach krytycznych dla buraka zapewnić dostępność mikroskładników. Zatem albo będą się one znajdować już w glebie na poziomie zapewniającym dobre odżywienie buraka, albo dostarczymy je nalistne.
Czytaj także: Buraki cukrowe, a środki ochrony roślin. Nowe prawo, będzie miało katastrofalne skutki dla rolnictwaFazy krytyczne buraka, jeśli chodzi o największe zapotrzebowanie na mikroelementy, rozciągają się od 5 liści do zwarcia międzyrzędzi. Zapotrzebowanie na mikroelementy zawsze będzie zwiększone przy wyższych dawkach azotu, co warto wziąć pod uwagę. Chodzi o możliwości rośliny do przemiany dostarczonego azotu, a ta nie zajdzie sprawnie bez mikroelementów.
Badania przeprowadzone w IUNG pokazują, że najwięcej mamy pól o bardzo niskiej zawartości boru oraz miedzi w glebie. Ich niedobór jest szczególnie odczuwalny przy przesuszonej glebie. W przypadku cynku niedobory są większe na glebach o odczynie wyższym niż 7 i o wysokim nawożeniu fosforem. Doświadczenie pokazuje też, że niedobór pierwiastka w glebie oznacza też jego niedobór w roślinie, co ujawniło się przede wszystkim przy borze i miedzi.
Zapotrzebowanie na mikroelementy w uprawie buraka cukrowego
Buraki cukrowe ze względu na bardzo dużą produkcję biomasy wymagają dużych ilości składników, w tym także mikroelementów. Każde 10 ton korzeni wraz z liśćmi oznacza pobranie konkretnej ilości składników (tab. 1.). Buraki potrzebują sporo manganu i żelaza, boru, a także cynku. Najważniejszy z mikroelementów jest bor, choć nie jest on pobierany w największych ilościach.
Dlaczego bor jest aż tak ważny? Przede wszystkim zacznijmy od tego, że aż 90% polskich gleby wykazuje niedobory tego pierwiastka. Jest on słabo dostępny w suchej glebie, a o taką nietrudno podczas letniej wegetacji. Bor pobierany jest z prądem transpiracji, więc jeśli w glebie nie ma wody, składnik nie dopływa do korzenia. Bor w burakach kumuluje się przede wszystkim w korzeniu, gdzie odpowiada za sprawne podziały komórkowe. Bez niego zakłócony jest proces powstawania m.in. komórek magazynujących sacharozę, co oznacza spadek polaryzacji. Ponadto w suchych warunkach zakłócony jest proces transportu składnika do liści, zwłaszcza do pączka wzrostu. Może to powodować 2 objawy:
- zaburzenia we wzroście najmłodszych liści, głównie w czerwcu i lipcu, które stają się karbowane, bo szybciej niż nerwy przyrasta sama blaszka liściowa,
- obumieranie liści sercowych przy skrajnym niedoborze boru, czyli ich zgorzel.
Aby do tego nie dopuścić, bor trzeba koniecznie dostarczyć burakom dolistnie.
Bor to najważniejszy mikroelement dla buraka. Zgnilizna korzeni to już skrajny niedobór (zdjęcie po lewej), a zaczyna się ona od zgorzeli liści sercowych (zdjęcie po prawej). Fot. agrarfoto, Daleszyński.
Nie zapomnieć o makroelementach Niedociągnięciem byłoby, gdybyśmy podczas dokarmiania nalistnego zapomnieli o makroelementach. Podstawą zabiegów powinien być siarczan magnezu. Siarka i magnez warunkują dobre pobranie azotu, ale oczywiście powinny się one w pierwszej kolejności znaleźć w dawce nawozów mineralnych. Ich dolistne dostarczenie ma być tylko wspomaganiem. Nawóz stosujmy w stężeniu 5%, czyli 5 kg/100 l wody razem z mikroelementami (siarczan siedmiowodny). Niektóre zalecenia mówią o jego stosowaniu, kiedy burak wytworzy już całą masę liściową, na przełomie lipca i sierpnia. Ma to poprawiać gospodarkę azotem (lepszy "cukier") i wpływać na odporność na chwościka. Nalistnie możemy też zastosować potas i fosfor. Pierwszy będzie wspomagał roślinę, jeśli chodzi o gospodarkę wodną, drugi wpłynie na lepszy rozwój korzenia i poprawi bilans energetyczny rośliny. Potas możemy podać np. w siarczanie w stężeniu maksymalnie 10%. W praktyce najczęściej stosuje się stężenie 5–7%. Warto pamiętać, że sypki siarczan potasu rozpuszczać jako pierwszy w opryskiwaczu (nie obniża temperatury wody, jak np. mocznik i można go mieszać z siarczanem magnezu czy właśnie z mocznikiem). Fosfor możemy dostarczyć w wygodnych nawozach płynnych, które mają dobrą mieszalność. Jednorazowa dawka to 1,5–2 kg/ha P2O5. Potas i fosfor możemy podać dwukrotnie w fazie 4–6 liści i następnie po 10–14 dniach. Przez liść można też podać azot w moczniku, chociaż akurat ten składnik ma działać bardziej jako wspomaganie dla pobierania innych pierwiastków. W dwóch zabiegach zaleca się stężenie mocznika 5%. |
Brak manganu w buraku daje mało specyficzne objawy. Fot. Daleszyński.
Delikatną chlorozę można pomylić z początkowymi objawami niedoborów magnezu (po lewej) i siarki (po prawej). Fot. Daleszyński.
Niedobory potasu będą się objawiać od brzegów liści. Fot. Daleszyński.
Niedobory fosforu mają postać chlorozy i nekroz. Fot. Daleszyński.
Dolistne nawożenie buraka - przynajmniej dwa razy!
W buraku powinniśmy przynajmniej dwa razy dolistnie zastosować mikroelementy. Cały ich zestaw powinien się znaleźć w opryskiwaczu, jeśli nie zastosowaliśmy obornika pod buraki bądź w ogóle nie było go w zmianowaniu.
- Pierwszym terminem dokarmiania nalistnego jest faza 4–6 liści buraka. Można zabieg wykonać wcześniej, ale zważywszy na małą powierzchnię liści, lepiej trochę poczekać. Dobre pobranie składników drogą nalistną gwarantuje szybkie włączenie mikroskładników w metabolizm.
- Drugi optymalny termin nawożenia mikroelementami to faza zwierania międzyrzędzi, ale zabieg należy wykonać koniecznie przed jej zakończeniem. Można też spotkać się z zaleceniami, że pierwsze nawożenie nalistne wykonuje się w fazie 4–6 liści, a kolejne po 10–14 dniach, w sumie 3–4 zabiegi.
Jeśli chodzi o dawki mikroelementów, można je ustalić na poziomie zbliżonym do pobrania jednostkowego (tab. 1.).
- W przypadku boru w jednym zabiegu warto podać 150 g/ha,
- manganu 150–200 g/ha,
- cynku 100–120 g/ha,
- żelaza 200 g/ha,
- miedzi 20 g/ha i molibdenu 10 g/ha.
Kolejne zabiegi wykonujemy takimi samymi dawkami, ale dawkę
boru można zwiększyć do 200–250 g/ha, zwłaszcza przy niedoborach wody. Przy wyższym pH warto zwrócić uwagę na mangan i cynk, bo wtedy są one mniej dostępne dla roślin. Miedź zastosujmy na glebach o większej zawartości materii organicznej.
Czytaj więcej: Czym zwalczać mszyce na siewkach buraka cukrowego?W zależności od dostępności produktów, część składników możemy podać w siarczanach albo chelatach. Te drugie będą bezpieczniejsze w mieszaninach wieloskładnikowych, bo oprócz mikroelementów w opryskiwaczu mogą znaleźć się też makroskładniki, czy chociażby fungicydy.
Jacek Daleszyński