Wojsko pozbawia rolników ziemi. "Sierżant żandarmerii wypchnął mnie z pola"
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Wojsko pozbawia rolników ziemi. "Sierżant żandarmerii wypchnął mnie z pola"

21.03.2023autor: Kamila Szałaj

Rolnicy z okolic Gniewkowa (woj. kujawsko-pomorskie) muszą oddać dzierżawioną od lat ziemię, bo wojsko rozbudowuje poligon. Dla wielu z nich utrata gruntów oznacza likwidację gospodarstwa. Dlatego nie zamierzają się poddać i zapowiadają, że nie wpuszczą wojska na pola. - Nie damy im wjechać ciągnikami i maszynami. Będziemy na zmianę pilnować – mówią. Pomaga im także AGROunia.

Wojsko odbiera ziemię rolnikom. "Sierżant żandarmerii wypchnął mnie z pola"

Na początku lutego opisaliśmy historię rolników z okolic Gniewkowa (woj. kujawsko-pomorskie), którzy w związku z rozbudową poligonu w Kijewie muszą zwrócić wojsku dzierżawione od ponad 30 lat grunty. W sumie jest to 270 ha, które Nadleśnictwo Gniewkowo na prośbę wojska wypowiedziało gospodarzom w połowie ubiegłego roku. A że rolnicy mają na tej ziemi posiane oziminy i dla wielu z nich zwrot ziemi oznacza likwidację gospodarstwa, to nie chcą jej oddać. 

Wojsko nie ma jednak żadnych skrupułów. Nie dość, że siłą usuwa rolników z pól, to jeszcze nie zaproponowało im ani odszkodowania, ani gruntów w zamian. A teraz okazuje się, że wojskowe maszyny i ciągniki wjechały na pola i niszczą posiane zboże. Rolnikom na ten widok pęka serce. 

- Kilka tygodni temu pojawili się na naszych polach i zaczęli je uprawiać. Zablokowaliśmy więc ich ciągnik. No i się zaczęło. Przyjechał kapitan z żandarmerią, która na mnie napierała, a starszy sierżant żandarmerii wypchnął mnie z pola – skarży się pan Ryszard, rolnik, który musi zwrócić aż 27 ha. 

r e k l a m a

Kołodziejczak: rolnicy zostali potraktowani z buta

Tą bulwersującą sprawą zajęła się także AGROunia. Wczoraj w Kijewie, nieopodal Gniewkowa, z rolnikami spotkał się Michał Kołodziejczak. 

- Wojsko jest bezduszne. Rolnicy zostali potraktowani z buta. Mają oddać grunty bez jakichkolwiek odszkodowań, choć przez lata o nie dbali. Nikogo nie interesuje, że na tej ziemi rośnie pszenica, czyli chleb – oburza się Kołodziejczak. 

Rolnicy są rozgoryczeni tym bardziej, że wojsko spotkało się z nimi tylko raz i mimo obietnic, nie wyszło z żadną ofertą rekompensaty. 

- Wojsko kompletnie nie liczy się z rolnikami. Traktuje nas z góry, nie jak obywateli, tylko jak pasożyty! Po prostu każe nam się zabierać z uprawianej przez nas od lat ziemi. Nie zważa na to, że myśmy te grunty dopiero po kilkunastu latach intensywnej pielęgnacji przekształcili w żyzne pola. Nie ma w ogóle mowy o jakimkolwiek odszkodowaniu za rekultywację czy za ogrodzenie przez nas pól. A my się tego domagamy. Przecież tak się nie postępuje w państwie prawa – mówi pan Ryszard.

Kto zapłaci kredyty za rolników?

Poza tym wymawiając rolnikom umowy dzierżawy, nikt nie wziął pod uwagę także tego, że część z nich ma zobowiązania wobec ARiMR. Brali dotacje z PROW, m.in. na modernizację gospodarstw rolnych czy na bioasekurację w związku z ASF i muszą mieć ziemię, żeby wywiązać się z warunków otrzymania wsparcia. Do spłaty mają też kredyty inwestycyjne, których nie będą w stanie uregulować bez wydzierżawionych gruntów.

- Takich rolników jest ok. 70 proc. spośród tych, którzy muszą oddać ziemie – zaznacza Szymon Młynarski, hodowca trzody chlewnej, który traci dzierżawioną ziemię na rzecz poligonu. Na tych gruntach uprawia m.in. kukurydzę i zboża.

Dla części rolników odebranie ziemi oznacza zmniejszenie nawet o połowę areału gospodarstwa. Grunty, które im zostaną w wielu przypadkach nie wystarczą do wyżywienia zwierząt. Hodowlę trzeba więc będzie zlikwidować. 

MON: nie ma alternatywnego miejsca, by przenieść istniejący poligon

MON jednak nie widzi żadnego problemu i pozostaje głuchy na argumenty rolników. Upiera się, że grunty te są niezbędne do poszerzenia poligonu.

- Grunty dzierżawione przez rolników znajdują się w formie enklaw wewnątrz poligonu. Z uwagi na prowadzone ćwiczenia i szkolenia wojsk własnych i sojuszniczych, w tym szkolenia strzeleckie i artyleryjskie na terenie poligonu, grunty te nie mogą być wykorzystywane rolniczo podczas ćwiczeń i strzelań – poinformował nas MON.

MON zaznaczył w korespondencji z nami, że teren poligonu zajmuje kilka tysięcy hektarów, a w rejonie Torunia, gdzie mieści się Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia nie ma alternatywnego miejsca, by przenieść istniejący poligon. 

Rolnicy: nie wpuścimy wojska na pola

Rolnicy zapowiadają, że nie ustąpią. Będą bronić ziemi przed wojskiem „do końca”.

- Nie damy im wjechać ciągnikami i maszynami. Będziemy na zmianę pilnować – mówią.

Kamila Szałaj 

autor Kamila Szałaj

Kamila Szałaj

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Ile KOWR zarobił na dzierżawie i sprzedaży ziemi rolnej? Kwota powala

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa sprzedał aż 5 tys. ha ziemi, z czego większość to były grunty rolne. Kolejne 36 tys. ha KOWR wydzierżawiał. Ile pieniędzy na tym zarobił Ośrodek?

czytaj więcej

Ziemia odzyskana przez KOWR leży odłogiem, zamiast trafiać do rolników

Jak przebiega rozdysponowanie gruntów z powracających dzierżaw między indywidualnych rolników? Zdaniem opozycji bardzo opieszale - ziemia leży odłogiem, zamiast trafiać do rolników.  

czytaj więcej

Rolnicy z Kujaw walczą o swoje gospodarstwa z… wojskiem. „Stracę połowę ziemi”

Rolnikom z okolic Gniewkowa (woj. kujawsko-pomorskie) grozi likwidacja gospodarstw. W związku z rozbudową poligonu w Kijewie, mają stracić od lat dzierżawione grunty. W zamian nic nie dostaną. Rolnicy nie zamierzają ustąpić i zapowiadają walkę o swoje gospodarstwa.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)