Rolnicy z AgroUnii będą protestować w Warszawie. "Nie damy się okradać"
– Sprzedawanie nawozów po kosmicznych cenach i rekordowe zyski grupy Azoty to jest destabilizacja rynków rolnych – mówił Michał Kołodziejczak. To tylko jeden z powodów, dla których rolnicy z AgroUnii zamierzają wyjść na ulice stolicy i protestować. Jakie jeszcze zarzuty rolnicy stawiają rządzącym?
W czwartek 7 lipca 2022 r. rolnicy i działacze AgroUnii zamierzają zorganizować demonstrację w Warszawie. Będzie to przemarsz spod Pałacu Kultury i Nauki pod Sejm. W poniedziałek podczas konferencji prasowej Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii wyjaśniał dlaczego rolnicy zamierzają wyjść na ulice stolicy.
Kołodziejczak: rząd doprowadził do destabilizacji rynków rolnych
Zdaniem przewodniczącego AgroUnii przez zaniechaniania władz lub wręcz intencjonalne działania doszło w Polsce do destabilizacji rynków rolnych. Miał do tego przyczynić się m.in. niekontrolowanym przywozie zbóż z Ukrainy. (Więcej na ten temat także w artykule: "Zboża z Ukrainy powinno jechać przez Polskę tylko tranzytem").
Zdaniem Kołodziejczaka na imporcie taniego zboża będą zarabiać duże firmy, które odsprzedadzą ziarno z zyskiem za rok, albo dwa. Również brak reakcji władz na import ziemniaków z Francji czy kwiatów z Holandii ma się przyczyniać do załamania normalnej koniunktury na poszczególnych rynkach.
– Sprzedawanie nawozów po kosmicznych cenach i rekordowe zyski grupy Azoty to też jest destabilizacja rynków rolnych – mówił przed Sejmem Michał Kołodziejczak.
AgroUniia obwinia spółki Skarbu Państwa o drożyznę i wysoką inflację
Przewodniczący rolniczego ruchu jest przekonany, że za drożyznę i wysoką inflację po części odpowiadają spółki, w których udziały ma Skarb Państwa.To właśnie te przedsiębiosrtwa odnotowują znaczny wzrost przychodów na podwyżkach cen energii czy nawozów, bo konsumenci muszą te dobra kupić.
– Grupa Azoty w pierwszym kwartale 2022 r. zarobiła 10 razy więcej niż w pierwszym kwartale 2021 r. To jest niebywałe. Oni sobie podnieśli marże kilkukrotnie – powiedział Michał Kołodziejczak.
W jego ocenie, sprawę powinien dokładnie i rzetelnie zbadać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Lider AgroUnii zakwestionował także obecną politykę banku centralnego.
– Wydaje się naszych liberalnym kolegom z Prawa i Sprawiedliwości, że jest taka wajcha jak stopy procentowe, którą się podnosi i nagle spada inflacja. Tak nie jest. Gdyby tak było to w strefie euro byłaby jedna inflacja w każdym kraju, a przecież jest inaczej. Strefa euro ma jednakowe stopy procentowe a inflacja jest w każdym kraju inna – przekonywał Michał Kołodziejczak.
Jakie jeszcze zarzuty AgroUnia stawia rządzącym?
Michał Kołodziejczak powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość odpowiada za:
- niekontrolowany przywóz zboża z Ukrainy
- ciągłe podnoszenie stop procentowych
- rosnące koszty życia oraz prowadzenia firm i gospodarstw rolnych
- ogromne marże spółek skarbu państwa w dobie kryzysu
- zwiększanie marż w supermarketach podczas gdy zapłata dla rolników nie jest wyższa
wk
fot. archiwum
Najważniejsze tematy