Mleczarnia Turek przez koronawirusa ogranicza skup mleka
Mleczarnia Turek należąca do francuskiej grupy Savencia poinformowała polskich rolników, że obniża o co najmniej 10% ilość skupowanego od nich mleka. Jak twierdzi korporacja, ma to związek z epidemią koronawirusa.
Mleczarnia Turek tłumaczy, że przez koronawirusa coraz trudniej jest dostarczać produkty mleczne i zmalało spożycie produktów mlecznych
Od poniedziałku 23 marca 2020 roku Mleczarnia Turek, której właścicielem jest Savencia Fromage & Dairy, zmienia zasady odbioru mleka od rolników współpracujących z tą fabryką. Mają odbierać od dostawców jedynie 90% mleka. Informacje o obniżeniu wolumenu odbieranego mleka została rozesłana do gospodarstw rolnych dopiero 17 i 18 marca 2020 roku.
Władze mleczarni twierdzą, że taka decyzja wynika z sytuacji związanej z epidemią koronawirusa.
– Obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa coraz mocniej wpływa na nasze codzienne życie oraz obowiązki. Lawinowo rośnie liczba osób zainfekowanych wirusem oraz osób będących w okresie kwarantanny powoduje bardzo duże utrudnienia w utrzymaniu ciągłości funkcjonowania fabryk oraz łańcucha dostaw. Wewnętrzna konsumpcja artykułów spożywczych spada, a zamknięte granice bardzo mocno ograniczają przepływ surowca mlecznego – można przeczytać w liście rozesłanym do rolników przez dyrekcję mleczarni.
W czarnym scenariuszu „Turek” nie wyklucza nawet wstrzymania produkcji serów
Władze mleczarni w piśmie zapewniają, że będą starać się utrzymać ciągłości produkcji oraz skupu mleka poprzez wprowadzenie reżimów higienicznych na każdym etapie produkcji. Jednak zastrzegają jednocześnie że jak na razie nie ma mowy o ty, aby sytuacja szybko się poprawiła.
– Prognozujemy, że w najbliższych tygodniach produkcja serów będzie ograniczana, a nawet w czarnym scenariuszu może dojść do chwilowego zatrzymania fabryki. Wszystko to powoduje bardzo duże ograniczenia w sprzedaży mleka – podają władze mleczarni w liście do rolników.
Przeczytaj także: Waldemar Broś: spółdzielnia nigdy nie zostawi rolnika na lodzie
Mleczarnia będzie odbierać o 10% mniej mleka, a ograniczenia mogą jeszcze wzrosnąć
– Aby nie dopuścić do zalania fabryki mlekiem i utrzymać ciągłość skupu mleka, konieczne wydaje się ograniczenie dostaw mleka do mleczarni o min. 10% w stosunku do bieżących dostaw. Z racji tego od poniedziałku 23 marca kierowcy przyjeżdżający po mleko będą odbierać tylko 90% mleka oddanego do mleczarni w dniach 17 i 18 marca. Ograniczenie będzie obowiązywać do odwołania i w pogarszających się warunkach na rynku mleka, może jeszcze zostać zwiększona – przestrzega dyrekcja Mleczarni Turek.
Spółka zapewnia także, że o sytuacji w firmie będzie na bieżąco informować przedstawicieli rolników zrzeszonych w MLEKTUR.
Poirytowani rolnicy pytają się co mają zrobić z nadwyżką mleka
Rolnicy, którzy odstawiają mleko do Mleczarni Turek żalą się, że rozwiązanie podjęte przez spółkę jest najprostsze… ale tylko dla firmy.
– Przecież krowy to nie są automaty. Nie można nagle im powiedzieć, że mają dawać o 10% czy o 20% mniej mleka. Co mamy robić z tą nadwyżką mleka? Wylewać czy zacząć sprzedawać po wsi? – pyta się retorycznie rolnik, który kontaktował się z „Tygodnikiem Poradnikiem Rolniczym”.
Paweł Mikos
Paweł Mikos
redaktor strony internetowej „Tygodnika Poradnika Rolniczego”
Paweł Mikos – redaktor strony internetowej „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, specjalista z zakresu kwestii polityczno-społecznych wsi i odnawialnej energii
Najważniejsze tematy