Izby rolnicze: zniesienie ceł na produkty rolne z Ukrainy oznacza upadek polskiego rolnictwa
Rolnicy nie zgadzają się na całkowite zniesienie ceł na zboża i inne produkty rolne z Ukrainy. Ale UE jest przeciwnego zdania i już szykuje uchylenie na kolejny rok. W ogóle nie bierze pod uwagę, że brak opłaty celnej od produktów z Ukrainy jest równoznaczny z upadkiem polskiego rolnictwa.
UE przedłuża zniesienie ceł dla produktów rolnych z Ukrainy
Cło na produkty importowane z Ukrainy zostało zniesione po wybuchu wojny w 2022 roku. Do tego czasu na większość towarów ustalona była stawka 0 proc. (na mocy porozumienia Ukraina-UE z 2016 roku). Taką taryfą objęta była m.in. kukurydza. Natomiast na pszenicę były ustalone kontyngenty bezcłowe, których nasz sąsiad zazwyczaj nie przekraczał. Ale na część towarów, jak na przykład na przetwory mleczne czy jaja cło obowiązywało.
W związku z tym Krajowa Rada Izb Rolnych stanowczo sprzeciwia się takiemu działaniu. Zdaniem przedstawicieli KRIR przyzwolenie UE na podjęcie takich działań do prowadzi do dysharmonii na wszystkich rynkach rolnych w Polsce, czego skutkiem będą upadek polskiego rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego.
Polscy rolnicy nie chcą wspierać Ukrainy kosztem swoich gospodarstw
Dla wszystkich rolników pomoc Ukrainie jest sprawą oczywistą, jednak decyzje podejmowane przez polski rząd i władze UE doprowadziły do ogromnego kryzysu w polskim rolnictwie. Zarząd KRIR zwrócił uwagę na fakt, że obecne ceny skupu zbóż, rzepaku i kukurydzy znacząco spadły właśnie z powodu braku zobowiązań finansowych dla Ukrainy. W związku z informacją, którą podała KE, przedstawiciele KRIR domagają się od premiera Mateusza Morawieckiego, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka zajęcia silnego stanowiska w obronie polskich rolników, a jeśli to nie poskutkuje, uważają, że skutki decyzji podejmowanych przez KE powinny zostać złagodzone.
Skład ukraińskich produktów jest niezgodny z wymaganiami UE
Ukraina nie należy do Unii Europejskiej, dlatego stosowane przez tamtejszych rolników środki ochrony roślin często nie spełniają stawianych przez nią wymogów, które w Polsce hodowcy i plantatorzy muszą spełniać w procesie uprawy. Pochodzące zza wschodniej granicy zboże, rzepak, kukurydza, drób i produkty mleczne nie tylko są gorsze jakościowo od polskich, ale również zawierają pozostałości niedozwolonych przez UE środków ochrony roślin. Nie zmienia to faktu, że “dostały się” na polski rynek i doprowadziły do spadku cen skupu płodów rolnych do poziomu nieopłacalnego, a jak się okazuje, tej informacji ocena skutków regulacji nie zwierała. W związku z pominięciem danych dotyczących skutków zniesienia ceł w powyższym dokumencie KRIR domaga się również o ich uwzględnienie.
KRIR ma pomysł na polepszenie sytuacji rolników
Zarząd KRIR, podobnie do protestujących w Polsce rolników, domaga się również uwzględnienia w analizie skutków wprowadzonych regulacji:
- mechanizmów rekompensat dla rolników,
- mechanizmu faktycznego, a nie fikcyjnego tranzytu płodów rolnych z Ukrainy poza obszar UE,
- regulacji kwestii zboża technicznego i eliminacji nieprawidłowości poprzez nałożenie kar na firmy i osoby, które tego typu ziarnem handlują,
- mechanizmów i źródeł ich finansowania, co umożliwiłoby lepszą kontrolę fitosanitarną.
Do kogo jeszcze apeluje KRIR?
Apel zarządu KRIR został skierowany również do:
- przewodniczących Sejmowej i Senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi,
- Komisarza ds. Rolnictwa Unii Europejskiej Janusza Wojciechowskiego,
- europosłów.
Celem przesłania pisma jest prośba o uwzględnienie uwag polskiego samorządu rolniczego do projektowanego rozporządzenia w celu wprowadzenia stosownych zmian.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: krir.pl
Justyna Czupryniak
Najważniejsze tematy