Rosjanie nie chcą przedłużenia umowy dot. korytarza zbożowego na Morzu Czarnym
18 marca br. wygasa umowa zawarta pomiędzy Ukrainą i Rosją, w czym również uczestniczyła Turcja i ONZ. Mówi się o prawdopodobieństwie jej przedłużenia, jednak Rosjanie mogą stawiać opór.
Jak zaznacza Siergiej Wierszynin, wiceszef Ministerstwa Spraw Zewnętrznych Rosji, 70% dostaw stanowi kukurydza i zboże na cele paszowe, a ponadto produkty te nie trafiają zgodnie z ustaleniami do krajów najbiedniejszych, ale rozwiniętych.
- Jest wysyłana głównie do krajów o wysokim poziomie dochodów (47%) i powyżej średnich. Tylko 3% produktów trafiło do krajów potrzebujących (Somalia, Etiopia, Jemen, Sudan, Afganistan, Dżibuti) – powiedział Wierszynin powołując się na dane rosyjskich przedstawicieli Inicjatywy Zbożowej.
Według rosyjskiego MSZ przedłużenie inicjatywy zbożowej kończącej się już 18 marca br. nie będzie korzystne dla Rosji, gdyż ten kraj nie będzie nadal mógł eksportować swoich produktów spożywczych i nawozów. Rosyjski eksport rolny nie był objęty zachodnimi sankcjami bezpośrednio, natomiast zablokowanie branży płatniczej, logistycznej i ubezpieczeniowej stanowi przeszkodę w możliwości eksportu własnego zboża i nawozów.
- Bez odczuwalnych rezultatów w realizacji memorandum Rosja-ONZ, przede wszystkim w sprawie rzeczywistego zniesienia sankcji z rosyjskiego eksportu rolnego, koncepcja pakietu porozumień w Stambule i przedłużenie ukraińskiego dokumentu są niepraktyczne – powiedział wiceszef MSZ.