Nakaz utylizacji zdrowych dzików z odstrzału sanitarnego?
GIW zaproponował wprowadzenie nakazu utylizacji tusz dzików pochodzących z odstrzału sanitarnego. PZŁ uważa pomysł jest nie do zaakceptowania, z różnych względów. Jakich?
Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego w swoim oświadczeniu napisał, że takie rozwiązanie nie spotka się z akceptacją społeczeństwa. Zdaniem łowczych mechanizm, w którym nakazuje się myśliwym dokonanie odstrzału zwierząt, a następnie zutylizowanie tusz, tylko dlatego, że pochodzą z odstrzału sanitarnego a nie planowego jest nie do zaakceptowania.
- Zarząd Główny PZŁ wyraża swój stanowczy sprzeciw oraz nie może przejść obojętnie wobec pomysłu utylizacji przebadanych i zdrowych tusz dzików, a w związku z tym marnowania dziczyzny, która jest jednym z elementów polskiej gospodarki – napisali Paweł Lisiak, Ewa Kraska i Damian Przestacki z Zarządu Głównego PZŁ.
Pełnowartościowe mięso
Zdaniem Polskiego Związku Łowieckiego badania naukowe dowodzą, że dziczyzna jest najlepszym mięsem pod względem zdrowotnym i dietetycznym. Biorąc pod uwagę planowany poziom odstrzału sanitarnego dzików w 2021 roku na poziomie 190 000 osobników można założyć, że forsowane zapisy mogą w roku bieżącym doprowadzić do zmarnotrawienia niemalże 8 000 ton wartościowej żywności.
Nie będzie chętnych do odstrzału?
Jednocześnie Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego nie widzi argumentów, które w tej sytuacji mogłyby zmotywować myśliwych do tego rodzaju odstrzału. Koszty związane z odstrzałem sanitarnym przewyższają bowiem w wielu przypadkach kwoty wypłacanych rekompensat. Ze sprzedaży tusz koła łowieckie odzyskują bowiem część pieniędzy. Można z pewnością założyć, że wprowadzenie obowiązku utylizacji wszystkich tusz dzików pochodzących z odstrzału sanitarnego wywinduje znacząco ceny usług z tym związanych. Przyczyni się to do upadku wielu kół łowieckich, które już w tej chwili, w związku z ponoszonymi kosztami zwalczania ASF, stoją na skraju bankructwa.
Jakie będą skutki upadku kół łowieckich?
Upadek znacznej liczby kół będzie miało katastrofalny efekt gospodarczy. Na przykładzie obwodów łowieckich, które chociażby przez jeden sezon nie były dzierżawione lub zarządzane, doskonale widać, jakie problemy rodzą populacje zwierzyny nie podlegające kontroli łowieckiej. Przy całkowitym zaniechaniu wdrażania środków związanych ze zwalczaniem ASF, lawinowo wzrasta tam poziom szkód powodowanych przez zwierzynę w uprawach i płodach rolnych, a przedstawiciele Skarbu Państwa w wielu przypadkach nie są w stanie organizacyjnie i finansowo sprostać tego typu problemom. Skutkuje to powstawaniem niepotrzebnych napięć i fali niezadowolenia rolników gospodarujących na takich terenach.
Nieskuteczne grupy zadaniowe
Nie należy się łudzić, że w skali całego kraju zadania wykonywane w zakresie kontrolowania populacji oraz zwalczania chorób zakaźnych zwierzyny mogłyby przejąć podmioty działające poza strukturami Polskiego Związku Łowieckiego. Dla przykładu doraźne zgrupowania zadaniowe powołane do depopulacji dzików na podstawie ustawy z dnia 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym do października 2021 roku pozyskały na terenie całego kraju zaledwie 19 sztuk dzików.
Tymczasem myśliwi od momentu pojawienia się na terytorium kraju wirusa ASF pozyskali znacznie ponad 1 milion dzików, a wdrażane przez Polski Związek Łowiecki programy zwalczania ASF skutkują wzrostem kwartalnego pozyskania na poziomie przekraczającym 25 tysięcy sztuk.
Pytania bez odpowiedzi
W kontekście planowanego obowiązki utylizacji tusz Polski Związek Łowiecki pyta po co kupowane były chłodnie do przetrzymywania odstrzelonych dzików. Kolejnym pytaniem jest, czy Główny Inspektorat Weterynarii weźmie na siebie odpowiedzialność za niewypłacalność kół łowieckich w zakresie regulowania szkód powodowanych przez zwierzynę w uprawach i płodach rolnych oraz za kompletne fiasko związane ze zwalczaniem wirusa afrykańskiego pomoru świń?
wk
Najważniejsze tematy