r e k l a m a
Partnerzy portalu
Krzysztof Jażdżewski wrócił na stanowisko zastępcy GLW
28.04.2021autor: Dorota Kolasińska
Wczoraj na stanowisko Zastępcy Głównego Lekarza Weterynarii został powołany lek. wet. Krzysztof Jażdżewski. Co będzie należało do jego kompetencji?
Wczoraj minister Grzegorz Puda powołał na stanowisko zastępcy GLW lek. wet. Krzysztofa Jażdżewskiego. W jego kompetencjach będzie między innymi zdrowie i ochrona zwierząt, granic i laboratoriów.
Przypomnijmy, że odwołanie ze stanowiska zastępcy GLW Krzysztofa Jażdżewskiego w 2018 r. odbiło się głośnych echem w mediach. 12 grudnia 2018 r. AgroUnia zablokowała autostradę A2. Protest wówczas był związany z importem trzody chlewnej z litewskich stref czerwonych do Polski. Decyzję o odwołaniu Jażdżewskiego ze stanowiska zastępcy GLW podjął wówczas były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który skomentował to na swoim Twitterze, w następujący sposób;
– Moim obowiązkiem jest dbanie o polskich rolników. Nie mam wpływu na swobodny obrót wieprzowiną z terenów wolnych od #ASF. Ale nie może być tak, że świnie hodowane przez naszych rolników przerastają, a do PL sprowadzane są zwierzęta ze strefy czerwonej na Litwie – napisał wtedy były szef resortu rolnictwa.
Z tą sytuacją nie zgadzało się grono lekarzy weterynarii, gdyż uważali, że sytuacja doprowadzi do tego, że decyzje powiatowych czy wojewódzkich lekarzy weterynarii będą narażone na kontratak protestujących rolników, których opinie nie są merytorycznie uzasadnione.
- Takie postępowanie może wkrótce doprowadzić do sytuacji, w której wystąpi „efekt mrożący” i żaden organ Inspekcji Weterynaryjnej nie będzie w stanie podejmować bezstronnych, autonomicznych, zgodnych z prawem działań w obawie przed konsekwencjami opartymi na politycznych a nie merytorycznych podstawach. Powstanie sytuacja, w której każda grupa hodowców będzie mogła oprotestować decyzję powiatowego, wojewódzkiego lub głównego lekarza weterynarii i mieć nadzieję, że organ ten, z obawy o utratę pracy czy na skutek politycznych nacisków, swoją decyzję zmieni zgodnie z jej oczekiwaniami - napisało w stanowisku wówczas Prezydium Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Z kolei pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej wysłali list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym decyzję ministra rolnictwa J. K. Ardanowskiego nazwali kuriozalną, stwierdzając, że zezwolenia na import świń ze strefy czerwonej były wydawane zgodnie z prawem, a ASF w tej strefie wystąpił jedynie u dzików.
Wczoraj podczas konferencji AgroUnii w Olsztynie (dot. grypy ptaków) Michał Kołodziejczak poprosił o komentarz dotyczący tej sytuacji byłego ministra Ardanowskiego, który postawił się wówczas po stronie rolników, aby skomentował tę sprawę jako szef Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP.
dkol
Fot. GIW
Przypomnijmy, że odwołanie ze stanowiska zastępcy GLW Krzysztofa Jażdżewskiego w 2018 r. odbiło się głośnych echem w mediach. 12 grudnia 2018 r. AgroUnia zablokowała autostradę A2. Protest wówczas był związany z importem trzody chlewnej z litewskich stref czerwonych do Polski. Decyzję o odwołaniu Jażdżewskiego ze stanowiska zastępcy GLW podjął wówczas były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który skomentował to na swoim Twitterze, w następujący sposób;
– Moim obowiązkiem jest dbanie o polskich rolników. Nie mam wpływu na swobodny obrót wieprzowiną z terenów wolnych od #ASF. Ale nie może być tak, że świnie hodowane przez naszych rolników przerastają, a do PL sprowadzane są zwierzęta ze strefy czerwonej na Litwie – napisał wtedy były szef resortu rolnictwa.
Z tą sytuacją nie zgadzało się grono lekarzy weterynarii, gdyż uważali, że sytuacja doprowadzi do tego, że decyzje powiatowych czy wojewódzkich lekarzy weterynarii będą narażone na kontratak protestujących rolników, których opinie nie są merytorycznie uzasadnione.
- Takie postępowanie może wkrótce doprowadzić do sytuacji, w której wystąpi „efekt mrożący” i żaden organ Inspekcji Weterynaryjnej nie będzie w stanie podejmować bezstronnych, autonomicznych, zgodnych z prawem działań w obawie przed konsekwencjami opartymi na politycznych a nie merytorycznych podstawach. Powstanie sytuacja, w której każda grupa hodowców będzie mogła oprotestować decyzję powiatowego, wojewódzkiego lub głównego lekarza weterynarii i mieć nadzieję, że organ ten, z obawy o utratę pracy czy na skutek politycznych nacisków, swoją decyzję zmieni zgodnie z jej oczekiwaniami - napisało w stanowisku wówczas Prezydium Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
r e k l a m a
Wczoraj podczas konferencji AgroUnii w Olsztynie (dot. grypy ptaków) Michał Kołodziejczak poprosił o komentarz dotyczący tej sytuacji byłego ministra Ardanowskiego, który postawił się wówczas po stronie rolników, aby skomentował tę sprawę jako szef Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP.
dkol
Fot. GIW
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a