<p style=text-align:justify;>Koszulka męska z nadrukiem opryskiwacza i zabawnym opisem. Możesz łączyć z bluzą.  </p>
<p style=text-align:justify;>Skład:<br />100 % bawełny</p>
<p style=text-align:justify;></p>

Koszulka męska z opryskiwaczem - logo top agrar Polska oraz Profi

<h2><br />Ponad 30 lat w firmie Claas</h2>
<p>Thomas Schumacher pracę w firmie Claas, na początku jako praktykant, rozpoczął już w 1990 rok. Przez ponad trzydzieści lat piastował stanowiska kierownicze w marketingu i sprzedaży. W tym okresie przez ponad dwadzieścia lat kierował promocją sprzedaży na skalę międzynarodową. Od 2009 tworzył i zarządzał Claas Polska.<br /><br /></p>
<h2>Autorytet wśród współpracowników</h2>
<p>W 2012 przejął zarzadzanie Działem Rozwoju Rynków, a w ostatnich latach swojej kariery kierował globalnym działem Maszyn Używanych. Był osobowością i autorytetem, cenionym przez swoich pracowników i kolegów za swój pragmatyzm, pomysłowość, wiedzę i pogodne usposobienie. Był także prawdziwym fachowcem, rolnikiem, którego cechowało duże poczucie odpowiedzialności za podejmowane działania, a także niespotykane zaangażowanie w codzienną pracę. </p>
<p>Śmierć Thomasa Schumachera pogrążyła w głębokim smutku jego rodzinę, współpracowników, zarząd oraz pracowników Claas.<br /><br />fot. firmowe</p>

<p class="MsoNormal">redaktor naczelny magazynu „profi”</p>

author

dr Artur Jakubek

newsletter profi

Profi

Claas

Claas Polska

harsewinkel

profi

profitechnika

Thomas Schumacher

założyciel Claas Polska

Zmarł założyciel Claas Polska - Thomas Schumacher

<h2>Najlepszy dealer na Lubelszczyźnie <o:p></o:p></h2>
<p>Statuetka <strong>Dealera Roku 2022 CLAAS Polska</strong> i pierwsze miejsce w tegorocznej ogólnopolskiej edycji badania zadowolenia Klientów CLAAS trafiła do firmy<strong> PTH Roltex z Krasnegostawu </strong>(woj. lubelskie). Na bardzo dobrym, drugim miejscu uplasowało się przedsiębiorstwo <strong>Świerkot ze Studzionki </strong>k. Pszczyny (woj. śląskie), a na trzecim <strong>Agro-Land ze Śmielina</strong> k. Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie).<o:p></o:p></p>
<p>„PTH Roltex otrzymał bardzo wysokie noty za <strong>doradztwo </strong>w doborze modelu i określeniu wyposażenia sprzętu. U tego dealera działa zresztą specjalny zespół, odpowiedzialny za profesjonalne przygotowanie maszyny do wydania oraz jej kalibrację podczas uruchomienia. Firma Świerkot sp. z o.o. – zdaniem rolników – bardzo dobrze pomaga dobrać części zamienne, a jakość wykonanych napraw przez ten serwis i wyposażenie warsztatów mobilnych są na bardzo wysokim poziomie. Świetnie wyposażonymi samochodami serwisowymi wyróżnia się również firma Agro-Land sp. z o.o., która skutecznie szkoli operatów maszyn i bardzo szybko reaguje na zgłaszane zapytania Klientów” – podaje firma CLAAS.<o:p></o:p></p>
<div data-article-box=""></div><h2>Liderzy kategorii<o:p></o:p></h2>
<p>W obliczu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego CLAAS Polska, niezależnie od nagradzania dorocznie trzech najlepszych dealerów, zdecydował się od tego roku wprowadzić jeszcze jeden laur: Lidera Kategorii.<o:p></o:p></p>
<ul type="disc">
<li>Lider kategorii <strong>SERWIS </strong>– Świerkot sp. z o.o.<o:p></o:p></li>
</ul>
<p>Ten dealer CLAAS posiadał najwyższe oceny Działu Serwisowego, a zaangażowanie i doświadczenie pracowników było najczęściej doceniane przez odbiorców sprzętu.<o:p></o:p></p>
<ul type="disc">
<li>Lider kategorii<strong> CZĘŚCI ZAMIENNE </strong>– Świerkot sp. z o.o. <o:p></o:p></li>
</ul>
<p>Rolnicy wysoko ocenili wiedzę i doradztwo pracowników w doborze części. To pokłosie efektywnych szkoleń kadry dealera w programie Akademia CLAAS.<o:p></o:p></p>
<ul type="disc">
<li>Lider kategorii <strong>SPRZEDAŻ </strong>– PHZ Kalchem sp. z o.o.<o:p></o:p></li>
</ul>
<p>Firma została doceniona za najskuteczniejszy Dział Sprzedaży w 2021 r. Jej handlowcy wykazali się celującą wiedzą produktową, co pomagało dobrze obsłużyć rolnika w doborze modelu i jego konfiguracji.<o:p></o:p></p>
<p><em>Oprac. dkol na podst. informacji prasowej</em><o:p></o:p></p>
<em> </em>
<p><em>Fot. moreconcept.presscenter.pl</em><o:p></o:p></p>

zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego. Redaktor działów: top bydło i top agrar Polska Online,

authoress

Dorota Kolasińska

Ciągniki CLAAS – naprawdę dobra robota

części zamienne Claas

dealer Claas

serwis claas

sprzedaż maszyn rolniczych

Kto został dealerem roku CLAAS Polska 2022?

<h2>Gnojowica jako cenny nawóz</h2>
Płynne nawozy naturalne są bogatym źródłem składników odżywczych dla roślin. Niestety, ich rozlewanie metodą rozbryzgową (nadal najpopularniejszą w Polsce) powoduje duże straty, głównie azotu. Oczywiście najlepszym sposobem na minimalizację ubytków azotu jest natychmiastowe mieszanie nawozu z glebą, o czym szerzej pisaliśmy w profi 2-2022. Jednak nie do każdego zestawu aplikatory wężowe będą pasowały, szczególnie jeśli beczka ma już kilka lat, a ciągnik nie ma odpowiedniego zapasu mocy. Wszak sekcja uprawowa (niezależnie od tego, czy talerzowa, czy zębowa) zawieszona z tyłu beczki stawia pewien opór, co zwiększa zapotrzebowanie na moc i obciążenie ramy beczkowozu. Z tego względu szerokość robocza aplikatorów doglebowych nie przekracza 12 m. Poza tym w zależności od zastosowanych elementów roboczych są narzędziami o konkretnym zastosowaniu.
<h2>Wydajne rampy wężowe</h2>
Z kolei bardziej uniwersalne są rampy wężowe, oferowane w szerokościach nawet 30–40 metrów. Zapewniają dzięki temu większą wydajność powierzchniową nawożenia gnojowicą. Minusem jest to, że na gruntach ornych trzeba niezwłocznie wymieszać gnojowicę z glebą za pomocą np. brony talerzowej. Z kolei darń na łące czy pastwisku może pozostać niewzruszona. Ponadto w porównaniu z rozlewaczami łyżkowymi płynny nawóz jest wylewany przez znacznie więcej elementów – w efekcie parowanie lotnych form azotu jest wolniejsze. W ostatecznym rozrachunku straty będą więc mniejsze w porównaniu z rozlewaczami łyżkowymi. Oprócz tego większość producentów oferuje narzędzia wyposażone w zabezpieczenia przeciw wyciekaniu nawozu w czasie przejazdów transportowych i manewrowania na uwrociach.
<h2>Lepiej na glebę niż w powietrze</h2>
Jeśli narzędzie zamierzamy wykorzystywać również do pogłównego nawożenia użytków zielonych, dobrym pomysłem jest również wybór ramp z wężami zakończonymi płozą. Jej zadaniem jej rozchylanie pędów roślin, w efekcie nawóz będzie spływał bezpośrednio na glebę. Ryzyko poparzeń roślin przez agresywną ciecz będzie znacznie mniejsze. Trzeba mieć też na uwadze, że nie każdy beczkowóz jest wyposażony w elementy umożliwiające montaż rozlewacza wężowego. W niektórych przypadkach trzeba je dokupić, co zwiększy jego cenę. Sprawdziliśmy oferty kilku producentów rozlewaczy wężowych, jednak tym razem nie podajemy cen, ze względu na dużą dynamikę zmian.<br />
<h3>Pełen przegląd aplikatorów wężowych do gnojowicy znajdziesz w profi 3-2022!</h3>
<br />opr. ap<br />fot. firmowe

aplikatory gnojowicy

Bomech

Fliegl

Joskin

Pichon

rampy wężowe

Vogelsang

wężowe aplikatory do gnojowicy

Zunhammer

Węże wleczone do aplikacji gnojowicy - przegląd rynku

<p>Na targach Agritechnica 2019 nowości w tym zakresie zaprezentowały dwie firmy: Kverneland i Väderstad. Do przyczepianego siewnika Tempo L Szwedzi to rozwiązanie wprowadzają w tym sezonie, ale już poprzedniej wiosny mieliśmy okazję przyjrzeć się pierwszej maszynie z centralnym napełnianiem nasionami – w skrócie CSF (ang. Central-Seed-Fill).</p>
<p>Plusy jednego dużego zbiornika przy wysiewie bobu są widoczne na pierwszy rzut oka: przy masie tysiąca ziaren 580 g i obsadzie 30 roślin na 1 m<sup>2</sup>, korzystając z klasycznego Tempo z 75-litrowymi zbiornikami na sekcjach wysiewających, operator musiałby uzupełniać nasiona co 1,5 ha. W wersji CSF z centralnym zbiornikiem o poj. 3000 l bez uzupełniania można wysiać prawie 5 ha.</p>
<h2><br />Nasiona zamiast nawozów</h2>
<p>W wariancie CSF Väderstad do magazynowania nasion wykorzystuje właściwie zbiornik nawozu siewnika Tempo L. W konsekwencji, na razie w wersji CSF nie ma możliwości podsiewu nawozu. Udało nam się jednak usłyszeć między wierszami, że inżynierowie pracują albo nad dodatkowym zbiornikiem czołowym, albo nad dzielonym zbiornikiem głównym. Sami jesteśmy ciekawi!</p>
<p>W celu przebudowy dotychczasowego zbiornika nawozu na zbiornik nasienny wprowadzono dwie istotnie zmiany. Zbiornik jest teraz hermetycznie zamknięty solidną pokrywą stalową. Jest to konieczne, ponieważ materiał siewny jest nadciśnieniowo transportowany do aparatów wysiewających. Obsługa pokrywy sprawia dobre wrażenie, a dzięki jej równoległemu otwieraniu zbiornik można z obu stron napełnić ładowaczem czołowym.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Specyficzne dozowanie</h2>
<p>Drugą zmianą w obecnym zbiorniku ziarnowym jest dozowanie. Jak zwykle lej ma dwa wyloty – jeden po lewej i jeden po prawej stronie. W każdym z wylotów można w zależności od potrzeby umieścić od 4 do 12 wyjść do poszczególnych rzędów. W lejach są półokrągłe zasuwy wstępnego dozowania, do sterowania przepływem nasion i strumieniem powietrza.</p>
<p>Po wstępnym napełnieniu leja nasionami strumień powietrza wydmuchuje je dobrze widocznymi rurkami z pleksiglasu do aparatów wysiewających. Zamiast znanych pojemników na nasiona, poszczególne sekcje jako bufor nasienny mają komorę wstępnego dozowania o pojemności 150 ml. Stamtąd nasiona tradycyjnie przesuwają się jak zwykle na perforowaną tarczę, gdzie sprawdzony w siewnikach Tempo układ nadciśnieniowy pojedynkuje nasiona.</p>
<p>W komorze wstępnego dozowania zintegrowane jest otwarte od góry i od dołu sito, przez które w celu rozdzielenia nasion ciśnienie z boku wraca do głównego strumienia powietrza. W czasie obsługi technicznej sito można wyciągnąć z komory bez używania narzędzi i oczyścić.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Dwie oddzielne dmuchawy</h2>
<p>Na układ pojedynkujący nasiona wpływ ma zarówno transportowy strumień powietrza – wytwarzany przez dmuchawę z przodu zbiornika – jak i strumień powietrza pochodzący z drugiej dmuchawy, znajdującej się z tyłu maszyny. Dlatego stosunek mocy obu strumieni powietrza należy dokładnie wyregulować. Dobrą kontrolę zapewnia system sterowania na iPadzie, gdzie wyświetlane są informacje o ciśnieniu, jak również brakujących i zdublowanych nasionach.</p>
<p>Aby zapewnić odpowiedni wydatek oleju do napędu obu wentylatorów (40 l/min dla przedniego i 25 l/min dla tylnego), warto korzystać z indywidualnego zamykania sekcji, bazującego na sygnale GPS. Wprawdzie jest to możliwe tylko z oddzielnym terminalem ISOBUS z funkcją section control, jednakże można dzięki temu podnosić siewnik na uwrociu długo po wyłączeniu wysiewu lub opuszczać go dużo wcześniej przed włączeniem wysiewu. W przeciwnym przypadku istniałoby ryzyko, że siłownik podnoszący siewnik odbierze wentylatorom za dużo oleju.</p>
<p>Pozostaje kwestia ceny. Väderstad Tempo L w wersji CSF z 12 rzędami rozmieszczonymi co 45 cm katalogowo kosztuje 140 700 euro (wszystkie ceny netto). Porównywalny siewnik Tempo L z indywidualnymi zbiornikami nasiennymi na sekcjach kosztuje <br />117 600 euro. Wersję tę można jednak za nieco ponad 31 tys. euro doposażyć w układ wysiewu nawozu.</p>
<div data-article-box=""></div><h2>Pozostałe elementy w skrócie:</h2>
<ul>
<li>Do zawieszanego siewnika Tempo V z czołowym zbiornikiem układ CSF nie jest (na razie) dostępny.</li>
<li>W zbiorniku nasiennym z obu stron są czujniki napełnienia, których wysokość położenia można regulować.</li>
<li>Zasuwa w zbiorniku nad dozownikami będzie dostępna w produkcji seryjnej.</li>
<li>Planowany jest opcjonalny podsiewacz nawozu.</li>
<li>Do wysiewu wrażliwych, otoczkowanych nasion warzyw można opcjonalnie zamontować małe 25-litrowe zbiorniki. Nakłady na przebudowę z centralnego zbiornika na mniejsze zbiorniki są niewielkie.</li>
<li>Nową rolkę z gumowymi szprychami łatwiej się czyści i lepiej dociska ona nasiona.</li>
<li>Do upraw specjalnych są tarcze wysiewające, które w porozumieniu z producentem mogą być indywidualnie nawiercane.</li>
<li>Z powodu dużej liczby nasion nie mogliśmy siać szybciej niż 10 km/h, ponieważ napędy elektryczne osiągały granice swoich możliwości.</li>
</ul>
<div data-article-box=""></div><h2>Podsumowanie</h2>
<p>Väderstad Tempo L CSF z centralnym zbiornikiem na nasiona o pojemności 3 tys. l zeszłej wiosny zasialiśmy bób. Przy dobrym pojedynkowaniu i ułożeniu nasion w glebie duży centralny zbiornik napełnialiśmy tylko raz, a nie trzy razy. Swoją drogą ciśnieniowy zbiornik można wygodnie zasypać ładowaczem czołowym. Na razie producent nie opracował jeszcze w tym wariancie podsiewu nawozem.</p>
<p>S. Schulz, opr. aj</p>

<p>Na targach Agritechnica 2019 nowości w tym zakresie zaprezentowały dwie firmy: Kverneland i Väderstad. Do przyczepianego siewnika Tempo L Szwedzi to rozwiązanie wprowadzają w tym sezonie, ale już poprzedniej wiosny mieliśmy okazję przyjrzeć się pierwszej maszynie z centralnym napełnianiem nasionami – w skrócie CSF (ang. Central-Seed-Fill).<br /><br /><iframe width="560" height="314" src="https://www.youtube.com/embed/rzLqzj0AKjA?t=24s" allowfullscreen="allowfullscreen"></iframe></p>
<h2>Väderstad Tempo L CSF</h2>
Plusy jednego dużego zbiornika przy wysiewie bobu są widoczne na pierwszy rzut oka: przy masie tysiąca ziaren 580 g i obsadzie 30 roślin na 1 m<sup>2</sup>, korzystając z klasycznego Tempo z 75-litrowymi zbiornikami na sekcjach wysiewających, operator musiałby uzupełniać nasiona co 1,5 ha. W wersji CSF z centralnym zbiornikiem o poj. 3000 l bez uzupełniania można wysiać prawie 5 ha.
<h2>Nasiona zamiast nawozów</h2>
<p>W wariancie CSF Väderstad do magazynowania nasion wykorzystuje właściwie zbiornik nawozu siewnika Tempo L. W konsekwencji, na razie w wersji CSF nie ma możliwości podsiewu nawozu. Udało nam się jednak usłyszeć między wierszami, że inżynierowie pracują albo nad dodatkowym zbiornikiem czołowym, albo nad dzielonym zbiornikiem głównym. Sami jesteśmy ciekawi!</p>
<p>W celu przebudowy dotychczasowego zbiornika nawozu na zbiornik nasienny wprowadzono dwie istotnie zmiany. Zbiornik jest teraz hermetycznie zamknięty solidną pokrywą stalową. Jest to konieczne, ponieważ materiał siewny jest nadciśnieniowo transportowany do aparatów wysiewających. Obsługa pokrywy sprawia dobre wrażenie, a dzięki jej równoległemu otwieraniu zbiornik można z obu stron napełnić ładowaczem czołowym.</p>
<h2>Specyficzne dozowanie</h2>
<p>Drugą zmianą w obecnym zbiorniku ziarnowym jest dozowanie. Jak zwykle lej ma dwa wyloty – jeden po lewej i jeden po prawej stronie. W każdym z wylotów można w zależności od potrzeby umieścić od 4 do 12 wyjść do poszczególnych rzędów. W lejach są półokrągłe zasuwy wstępnego dozowania, do sterowania przepływem nasion i strumieniem powietrza.</p>
<p>Po wstępnym napełnieniu leja nasionami strumień powietrza wydmuchuje je dobrze widocznymi rurkami z pleksiglasu do aparatów wysiewających. Zamiast znanych pojemników na nasiona, poszczególne sekcje jako bufor nasienny mają komorę wstępnego dozowania o pojemności 150 ml. Stamtąd nasiona tradycyjnie przesuwają się jak zwykle na perforowaną tarczę, gdzie sprawdzony w siewnikach Tempo układ nadciśnieniowy pojedynkuje nasiona.</p>
<p>W komorze wstępnego dozowania zintegrowane jest otwarte od góry i od dołu sito, przez które w celu rozdzielenia nasion ciśnienie z boku wraca do głównego strumienia powietrza. W czasie obsługi technicznej sito można wyciągnąć z komory bez używania narzędzi i oczyścić.</p>

Dzięki centralnemu zbiornikowi o pojemności 3 tys. l w wersji CSF nie ma zbiorników nasiennych na poszczególnych sekcjach. Fot. Schulz, Steinbach

Mimo szczelnej stalowej pokrywy, zbiornik ziarna można z obu stron wygodnie napełnić za pomocą ładowacza czołowego.

artur jakubek profi

Central-Seed-Fill

profi testuje

test siewnika Väderstad

Väderstad

Väderstad Tempo

Väderstad Tempo L CSF

Raport profi: siewnik Väderstad Tempo L CSF

<p>To, co na innych kontynentach jest już standardem, u nas powoli wchodzi na rynek: siewniki punktowe z centralnym zbiornikiem na nasiona. Przetestowaliśmy Väderstad Tempo L CSF. Oto nasza ocena...</p>

Zmarł założyciel Claas Polska - Thomas Schumacher

W minioną sobotę, tj. 9 kwietnia 2022, po ciężkiej chorobie zmarł Thomas Schumacher - nie tylko wieloletni pracownik producenta maszyn z Harsewinkel, a także prezes zarządu Claas Polska.

Ponad 30 lat w firmie Claas

Autorytet wśród współpracowników