Na targach Agritechnica 2019 nowości w tym zakresie zaprezentowały dwie firmy: Kverneland i Väderstad. Do przyczepianego siewnika Tempo L Szwedzi to rozwiązanie wprowadzają w tym sezonie, ale już poprzedniej wiosny mieliśmy okazję przyjrzeć się pierwszej maszynie z centralnym napełnianiem nasionami – w skrócie CSF (ang. Central-Seed-Fill).
Plusy jednego dużego zbiornika przy wysiewie bobu są widoczne na pierwszy rzut oka: przy masie tysiąca ziaren 580 g i obsadzie 30 roślin na 1 m2, korzystając z klasycznego Tempo z 75-litrowymi zbiornikami na sekcjach wysiewających, operator musiałby uzupełniać nasiona co 1,5 ha. W wersji CSF z centralnym zbiornikiem o poj. 3000 l bez uzupełniania można wysiać prawie 5 ha.
Nasiona zamiast nawozów
W wariancie CSF Väderstad do magazynowania nasion wykorzystuje właściwie zbiornik nawozu siewnika Tempo L. W konsekwencji, na razie w wersji CSF nie ma możliwości podsiewu nawozu. Udało nam się jednak usłyszeć między wierszami, że inżynierowie pracują albo nad dodatkowym zbiornikiem czołowym, albo nad dzielonym zbiornikiem głównym. Sami jesteśmy ciekawi!
W celu przebudowy dotychczasowego zbiornika nawozu na zbiornik nasienny wprowadzono dwie istotnie zmiany. Zbiornik jest teraz hermetycznie zamknięty solidną pokrywą stalową. Jest to konieczne, ponieważ materiał siewny jest nadciśnieniowo transportowany do aparatów wysiewających. Obsługa pokrywy sprawia dobre wrażenie, a dzięki jej równoległemu otwieraniu zbiornik można z obu stron napełnić ładowaczem czołowym.