Pierwszy przypadek ASF w Szwecji. Reakcja była natychmiastowa
Ostatnio ASF dotarł do Włoch i Chorwacji, teraz pierwsze przypadki zgłosiła Szwecja. W UE wyznaczono już 1198 ognisk w gospodarstwach i 5677 przypadków u dzików.
Afrykański pomór świń (ASF) od 25 sierpnia wykryto już u 7 dzików na południowy wschód od Fagersta, niedaleko Sztokholmu. Nie wiadomo jak ASF przedostał się do kraju, najprawdopodobniej został przeniesiony przez człowieka. Najbliższe skupiska afrykańskiego pomoru świń znajdują się ok. 80 km od Fagersta. Szwedzka Agencja Rolnictwa ma o dawna przygotowany plan awaryjny na wypadek sytuacji kryzysowych.
Na obszarze 996 kilometrów kwadratowych obowiązują obecnie następujące ograniczenia:
- Zakaz polowań na wszystkie rodzaje zwierzyny łownej
- Zakaz wszelkiego rodzaju działań skupiających ludzi w lasach i na polach
- Zakaz wszelkich prac leśnych
- Zakaz wypuszczania psów luzem
- Wszystkie maszyny używane w leśnictwie na danym obszarze muszą zostać oczyszczone i zdezynfekowane
Szwedzka Agencja Rolnictwa zachęca również okolicznych hodowców trzody chlewnej do obserwowania stada i kontaktowania się z lekarzem weterynarii w przypadku choroby w stadzie.
Norwegowie zaniepokojeni
Najbliższe przypadki ASF w Szwecji wykryto ok. 200 km od Norwegii, która jest wolna od ASF, w związku z tym hodowcy przestraszyli się, że wirus dotrze do ich gospodarstw. Norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności pozostaje w kontakcie ze swoimi szwedzkimi kolegami i na bieżąco informuje o sytuacji.
- Teraz ważne jest, aby zobaczyć, jak Szwedzi poradzą sobie z tą sprawą i na ile uda im się dowiedzieć, w jaki sposób choroba się rozprzestrzeniła. Są to obszary, w których musimy zachować ostrożność – mówi Główny Lekarz Weterynarii Ole-Herman Tronerud.
- To sprawia, że jest prawdopodobne, że infekcja w taki czy inny sposób przeniosła się wraz z ludźmi. Jest to ryzyko, z którym stale się mierzymy, jeśli chodzi o turystów, Norwegów, którzy są poza domem – dodał norweski GLW. W Norwegii za znalezienie martwego dzika otrzymuje się nagrodę w wysokości 3 tys. koron norweskich (około 1200 zł). W tym kraju na dziki można polować cały rok, a rząd chce do 2024 r. ograniczyć populację dzików do 1200 szt.
dkol na podst. nrk.no/giv.gov.pl/pigprogress.com
Fot. Envato Elements
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy