We Włoszech populacja trzody chlewnej od 10 lat utrzymuje się na dość stabilnym poziomie, około 8,7 mln szt. To był jedyny kraj poza Szwecją w UE, w którym pogłowie wzrosło w 2022 r. (o 330 tys. szt.).
We Włoszech w tym roku wyznaczono już 8 ognisk ASF u świń i 776 przypadków u dzików. Jak podała Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt, na farmie w Lombardii w prowincji Pavia w pobliżu wioski Montebello wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) . Spośród 166 świń w gospodarstwie 130 było zakażonych wirusem. Od maja do czerwca 2023 r. wirusa wykryto także w pięciu mniejszych stadach świń domowych. Największy z nich hodował 239 świń, najmniejszy 12 zwierząt.
Włosi obawiają się o eksport
Obecnie eksport wędlin i wieprzowiny z Włoch jest warty 1,7 mld euro. Organizacje branżowe oraz hodowcy obawiają się wpływu na produkcję, a wiadomo, że ASF ma niszczycielski wpływ na ten dział rolnictwa. Wystarczy spojrzeć na to, co stało się w Polsce od czasu wystąpienia ASF – wymarły małe i średnie gospodarstwa. Ostatnie ognisko ASF wyznaczono w rejonie, w którym jest największe zagęszczenie świń we Włoszech. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Włosi skupiają się w dużej mierze na produkcji wędlin oznaczonych znakami – Chroniona Nazwa Pochodzenia, Chronione Oznaczenie Geograficzne, czyli wędlin regionalnych, produkowanych od Parmy po Norcię, które zasłynęły na całym świecie i są dumą tamtejszych producentów. Zwykle produkowane są właśnie w niewielkich gospodarstwach.
Włoski sektor wieprzowiny już ucierpiał od początku roku, gdyż kraje nie uwzględniające regionalizacji wprowadziły całkowity zakaz importu wieprzowiny z Włoch m.in. Japonia i Tajwan.