- Jestem szczęśliwy, że komisja doceniła mój wysiłek intelektualny – wyjaśnia pan Mirosław.
Do udziału w plebiscycie namówiła go córka.
- Akurat leżałem w szpitalu, a córka poinformowała mnie, że jest taki plebiscyt i zachęciła, bym wziął udział. A że lubię wyzwania i miałem dużo wolnego czasu na szpitalnym łóżku, to zdecydowałem się zawalczyć. Od razu wiedziałem, że wskażę na GRENE, bo to bardzo przyjazna i fachowa firma. Jestem jej wierny od lat – mówi Serafinowicz, który przesłał do naszego wydawnictwa takie oto uzasadnienie:
W GRENE jest wszystko co rolnikowi potrzeba,
No, chyba GRENE nie mogło sobie wymarzyć piękniejszego uzasadnienia ;-)