Zakaz hodowli klatkowej – niejasna koncepcja, zagrażająca zdrowiu i dobrostanowi zwierząt
Niewłaściwe nazywanie rzeczy zwiększa niedolę świata – powiedział Camus, a jego cytat według European Livestock Voice pasuje idealnie do debaty na forum unijnym o zakończeniu chowu klatkowego.
– Ostatecznie, zwolennicy niejasnej koncepcji, wzywającej do zniesienia wszystkich klatek, jeszcze bardziej utrudniają profesjonalistom wypowiadanie się z technicznego punktu widzenia lub rozważając ich związek z dobrostanem zwierząt. Może się to wydawać oczywiste, ale różne gatunki zwierząt mają różne cechy etologiczne, a systemy utrzymania są projektowane tak, aby odpowiadały im i ich potrzebom. Wykluczenie stosowania klatek jako całości to nie tylko nadmierne uproszczenie; może mieć również poważne konsekwencje dla zdrowia i dobrostanu zwierząt – komentuje zakończenie ery klatkowej ELV.
Najlepszym przykładem są lochy prośne, które utrzymywane podczas odchowu prosiąt bez jarzm może i będą szczęśliwsze, ale narazi to prosięta na zwiększone ryzyko śmiertelności poprzez przygniecenie. Kolejnym przykładem mogą być izolatki, porodówki, indywidualne kojce dla cieląt i wiele innych, które mogą budzić kontrowersje bowiem nie ustalono co jest klatką, a co nie.
– Trwająca debata tworzy również wrażenie, że rolnicy są bierni. Nic nie mogłoby być bardziej odbiegające od rzeczywistości w terenie. Gospodarstwa hodowlane to innowacyjne miejsca, które nieustannie inwestują w poprawę swojej infrastruktury i praktyk, aby nadążyć za nowymi dowodami naukowymi – komentuje sprawę organizacja, a za przykład podaje wzbogacanie klatek dla kur, ciągłe inwestycje dążące do poprawy warunków życia ptaków.
– Klatki te zostały opracowane we współpracy z ekspertami od dobrostanu zwierząt i nie tylko zapewniają dodatkową przestrzeń dla każdej kury, ale także pomagają nioskom wyrażać ich naturalne zachowanie. A rolnicy nie poprzestali na tym. To tylko jeden z wielu wysiłków, jakie wciąż podejmują rolnicy we wszystkich sektorach. Europejscy rolnicy zainwestowali w to miliardy euro – dodaje European Livestock Voice.
Według organizacji zmiany w rolnictwie są możliwe i trwałe w perspektywie długoterminowej, jednak tylko wtedy, gdy idą w parze ze zgodą konsumenta na płacenie więcej za dany produkt, w który rolnik musiał więcej zainwestować.
– Słowo „klatka” często ma negatywne konotacje i wywołuje u przeciętnego konsumenta silną reakcję emocjonalną. Normy i ideały dotyczące traktowania zwierząt weszły do programu politycznego i społecznego, czyniąc sprawę bardziej zawiłą, rodząc dylematy i niespójności. Bardzo łatwo jest instynktownie sprzeciwić się klatkom, ale bardzo niewielu obywateli ma okazję odwiedzić farmę, przeczytać opracowania naukowe i porozmawiać z rolnikiem, aby usłyszeć różne punkty widzenia, zrozumieć, jak w rzeczywistości funkcjonują gospodarstwa i czego potrzebują zwierzęta na różnych etapach ich życia – podkreśla ELV.
oprac. dkol na podst. European Livestock Voice
fot. poglądowe