Ulewne deszcze w USA spowodowały znaczne późnienia zasiewów, a zasiane plantacje są w dużo gorszej kondycji niż przed rokiem. Należy się spodziewać, że tegoroczne plony w Stanach Zjednoczonych będą niższe. USDA obniżył szacunki zbiorów, co skutkuje także spadkami zapasów soi w USA z 28,56 mln ton na koniec sezonu 2018/19 do 21,63 mln ton, na zakończenie aktualnego roku gospodarczego.
Z drugiej strony, USA są tylko jednym z trzech największych eksporterów soi. Ponad połowa wolumenu soi, na światowych rynkach pochodzić będzie z Brazylii, która wyeksportuje 76 mln ton. Bardzo dużym eksporterem soi jest także Argentyna. Ten kraj zwiększy swój udział w handlu międzynarodowym, z 7 mln poprzednio do 8 mln ton w sezonie bieżącym.
Na obraz międzynarodowego rynku soi ma jednak wpływ wojna handlowa USA – Chiny, a przede wszystkim zmniejszający się popyt w Chinach. Spowodowane jest to redukcją stada trzody chlewnej i rozwojem ASF. Chiny zmniejszyły produkcję trzody chlewnej prawie o 30%, to miejsce zapełniać zaczyna wzrastająca konsumpcja drobiu i drobiu wodnego.
Stabilizacji cen nie sprzyjają także rosnące koszty frachtu morskiego, stąd niezmiernie jest trudno o jakiekolwiek prognozy zachowań rynkowych.
– Trzeba się bacznie przyglądać kolejnym informacjom i nie podejmować nadmiernego ryzyka – podsumowuje Michał Jaskowski Dyrektor Generalny Louis Dreyfus Company Polska Sp. z o. o. w swoim wywiadzie dla top agrar Polska, którego pełną treść zobaczysz TUTAJ.