Pszenica na giełdzie Matiff w kontraktach na maj na czwartkowym zamknięciu (16.04.20 r.) kosztowała 196,5 euro/t, Po rekordowym eksportowym marcu również w kwietniu w portach ma być sporty ruch. Zaplanowane załadunki sięgają 300 tys. ton i choć część statków ma przypłynąć w ostatniej dekadzie kwietnia, a ich odprawa może być wykonana już w maju, to jednak z bilansu polskiej pszenicy trzeba odjąć kolejne setki tysięcy. Polski eksport pszenicy w tym sezonie ma wynieść ponad 3 mln ton i eksperci zaczynają się zastanawiać, ile ponad 3 mln to będzie. Ceny w oferowane portach kształtują się na poziomie 900–920 zł/t za pszenicę o zawartości 12,5% białka. Są także propozycje umów na nowe zbiory, poziomy takich kontraktów są o 100 zł/t niższe.
Znów podrożała pszenica na krajowym rynku. Po świętach pojawiło się więcej aktywnie skupujących. Firmy, które w poprzednich tygodniach pod wpływem narodowej kwarantanny pozamykały swe bramy zaczynają wracać do handlu, od razu dopasowując swe ceny skupu do aktualnych realiów rynkowych. Powoduje to, że średnia cena skupu w całej Polsce idzie do góry, dochodząc do 800 zł/t. Najczęściej pszenica kupowana jest obecnie w cenach 780–850 zł/t. Te wyższe poziomy płacą zarówno młynarze, jak i najbardziej aktywne na rynku proeksportowym firmy handlowe. Na północy kraju i na ścianie zachodniej, a więc tradycyjnym zapleczu eksportowym, rolnicy wstrzymują się za sprzedażą, ale czym dalej od portu i granicy z Niemcami tym lepiej funkcjonuje codzienny regularny handel. W tych ostatnich regionach, ci którzy podnieśli ceny raczej nie narzekają na brak chętnych.
Pszenica paszowa także osiąga wyższe pułapu cenowe. Firmy paszowe próbują rywalizować o towar, ale jest im coraz trudniej kupić pszenicę z jakością nieeksportową, a za dobre parametry muszą płacić więcej, dlatego pszenica paszowa drożeje średnio o ok. 20 zł/t. Najczęściej pojawiające się oferty kształtują się na poziomach 750–810 zł/t, drożej jest oczywiście w firmach paszowych i na północy kraju
Ceny innych zbóż także rosną.
Mocno poszukiwany jęczmień paszowy, którego już zaczyna regionalnie brakować. Obecnie jest on skupowany w cenach 620–680 zł/t. Ale oferty skupu po 700–720 zł/t nie są już odosobnione i nie dotyczą tylko jęczmienia na kaszę.
Żyto trochę stanęło. Ceny ustabilizowały się na niskim poziomie 520–560 zł/t.
Kukurydza tak jak oczekiwaliśmy przed tygodniem mocno podrożała i coraz częściej pojawiają się ceny z siódemką z przodu. W kukurydzy szczególnie widać obawy wytwórców pasz o zaopatrzenie rynku do końca sezonu. I choć obecnie najczęściej od 680 do 750 zł/t, to wydaje się, że to może nie być koniec podwyżek.