Wilki to coraz większy problem! PZHiPBM zwraca się o zmianę przepisów
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Wilki to coraz większy problem! PZHiPBM zwraca się o zmianę przepisów

07.04.2022

9 marca br. Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego zwrócił się do Małgorzaty Golińskiej z resortu klimatu i środowiska w związku z coraz częstszymi atakami  wilków na zwierzęta gospodarskie, w tym szczególnie na bydło, o ponowne podjęcie działań mających na celu zmianę przepisów w zakresie ustawy o ochronie przyrody.

Zgodnie z prawem o ochronie przyrody to Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez wilki poprzez Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. Oględziny i szacowanie szkód oraz ustalenie wysokości odszkodowania i jego wypłaty dokonywane jest przez właściwego regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Zgodnie z obowiązującym prawem odszkodowania nie przysługują, jeżeli szkoda wyrządzona przez wilki powstała od zachodu do wschodu słońca, a zwierzęta pozostawały bez bezpośredniej opieki.

Jak podaje PZHiPBM różna interpretacja przepisów przez Regionalne Dyrekcje Środowiska (m.in. w Olszynie) powoduje iż rolnicy, którzy zabezpieczają swoje stada w sposób najlepszy jak potrafią pozbawiani są przez RDOŚ możliwości uzyskania odszkodowania za poniesione straty. 

- Najczęstszym argumentem  odmowy wypłaty odszkodowania jest argument braku odpowiedniego dozoru. Zapisy art. 126  ustawy z dnia 16  kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody są zbyt ogólne, nie precyzują w żaden sposób  co należy rozumieć  pod pojęciem „ bezpośrednia opieka”. Nie ma również numeratywnie wymienionych środków jakie są możliwe do zabezpieczenia stada bydła na pastwisku takich jak: pastuch elektryczny, siatka ogrodzeniowa , drut kolczasty. Nawet występowanie takich środków zabezpieczenia stad jest nieuznawany przez RDOŚ jako zabezpieczenie bydła przed atakiem wilków – tłumaczy związek.

Sezon pastwiskowy tuż tuż

Podkreśla, że zbliża się sezon pastwiskowy, a przepisy są sprzeczne z zasadami wypasu zwierząt gospodarskich, w tym szczególnie bydła mięsnego, które jest wypasane często przez kilka miesięcy w roku. W tym czasie zwierzęta przebywają na pastwiskach przez 24 godziny na dobę i nie są zaganiane do budynków na okres nocy. Niestety rolnicy przez to nie dostają odszkodowań, a realizują jednocześnie wypas w ramach Dobrostanu zwierząt i muszą się z niego wywiązać (140 dni!).

- Dlatego też jako hodowcy bydła mięsnego oczekujemy szybkiego i  zdecydowanego działania Ministerstwa w  zakresie wydania jednoznacznych przepisów prawa, które nie będą uzależnione od interpretacji urzędników,  co pozwoli na uniknięcie konfliktów i powstrzymanie przed ostatecznością, czyli  działaniami na rzecz zmniejszenia populacji wilków w Polsce – podkreśla związek.

Nie ma postępów w dyskusji

- Kwestię ataków wilków i odszkodowań z tym związanych wałkujemy od dłuższego czasu. I niestety nie widać znaczących postępów. Oczekujemy od Ministerstwa Środowiska i Klimatu zmiany przepisów prawa w tym zakresie. Chcemy jasnych, prostych przepisów dostosowanych do realiów życia i zasad hodowli bydła a nie oderwanych od rzeczywistości. Chcemy przepisów , które wprost mówią jakie zabezpieczenia przed wilkami  będą uznawane za wystarczające a nie chcemy być poddani swobodnej interpelacji urzędników nie mających zielonego pojęcia o hodowli bydła, którzy w swoich decyzjach odmawiających przyznania odszkodowania posługują się słownikiem PWN prowadzać dywagacje na temat znaczenia słów bezpośredni nadzór  a nie przepisami prawa – komentuje sprawę Jacek Zarzecki, prezes PZHiPBM. Zwraca jednocześnie uwagę na wysokość środków przeznaczaną na pomoc dla rolników udzielaną przez RDOŚ na zabezpieczenia. Obecne środki są żenująco niskie. - Bo jak inaczej można nazwać  sytuację w wielkopolskim RDOŚ gdzie przeznaczono w tym roku na ten cel 60 tys. zł, a w latach 2018-2020 w warmińsko- mazurskim kupiono i przekazano rolnikom 13 km siatki leśnej i 1800 słupków – mówi Zarzecki.

Stare przepisy do kosza

- Obecne przepisy ustawy o ochronie przyrody są przestarzałe i mówią o współdziałaniu organów państwa w zabezpieczaniu, a przypomnę jedynie, że już 4 lata temu KE zezwoliła państwom członkowskim na większe dotowanie inwestycji poniesionych m.in. przez rolników na zapobieganie występowania szkód wyrządzanych przez zwierzynę objętą ochroną. Dotyczy to chociażby budowy ogrodzenia elektrycznego, nabycia psów stróżujących. Po zmianie prawa państwo może sfinansować 100 % nakładów poniesionych przez rolnika na ochronę gospodarstwa przed wilkami.  Skoro Państwo  chroni wilki to niech uczciwie płaci za szkody przez nie wyrządzone bo nikt tutaj rolnikowi łaski nie robi w tym zakresie – podkreśla twardo Zarzecki.

Daleko szukać nie trzeba

Wystarczy przypomnieć historię, o której pisaliśmy zaledwie kilka dni temu. U jednego z rolników na Podlasiu wilki na oczach hodowcy rozszarpały cielęta. To ogromne straty dla rolników, którzy na cielę czekają cały rok, a kolejne pół na zysk ze sprzedaży. Niektóre rasy bydła po prostu nie mogą być utrzymywane w budynkach, jak chociażby highlandy, czy bydło galloway, bo źle to znoszą. Natomiast dążąc do poprawy warunków dobrostanu rząd chce aby jak najwięcej zwierząt przebywało na wybiegach i pastwiskach. W niektórych miejscach  Polsce jest to po prostu niemożliwe, bo rolnicy boją się wypuszczać bydło z cielętami na wypas. Bydło mięsne z kolei znacznie lepiej czuje się na zewnątrz nawet zimą. Warto dostosować przepisy do realiów….

Dorota Kolasińska

Fot. Envato Elements

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Bydło mięsne

Ochrona stada przed wilkami: jaka konstrukcja ogrodzenia?

Rusza sezon pastwiskowy, a wraz nim rosną obawy o bezpieczeństwo naszych zwierząt na wybiegu. Ataki wilków zdarzają się często, a odszkodowania za zwierzęta hodowlane są marne. Jak zabezpieczyć stado przed wilkami?

czytaj więcej
Bydło mięsne

Odszkodowania za szkody wyrządzone przez wilki muszą ulec zmianie!

Jest postęp w sprawie noweli ustawy o ochronie przyrody, w tym gatunków chronionych i szkód przez nie wyrządzanych. Resort klimatu wyjaśnia, że trwają prace. Nad czym konkretnie?

czytaj więcej
Aktualności

Kolejne cielęta rozszarpane w stadzie Macieja z Kundzicz

- Takie życie na Podlasiu gdzie nie tylko człowiek człowiekowi wilkiem... – mówi hodowca. Tym razem wilki zostały przyłapane w stadzie highlandów na gorącym uczynku. Niestety cielaczków nie udało się uratować. Wilki ani trochę nie boją się gospodarzy.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)