– Korzystając z obecności wiceministra rolnictwa u nas na komisji, chciałam się upomnieć o szczegółowe rozliczenia dotyczące odszkodowań suszowych z rezerwy klęskowej. Do dziś takiego rozliczenia nie otrzymaliśmy. Czy pan minister jest w stanie nam powiedzieć, jak wygląda wypłata tych zaległych zobowiązań względem rolników – dopytywała posłanka Paulina Hennig-Kloska z Platformy Obywatelskiej.
W odpowiedzi wiceminister rolnictwa Jan Białkowski poinformował, że w 2019 r. wypłacono 710 mln zł. Z kolei w 2020 r. na konta ofiar zeszłorocznej suszy wypłacono najpierw w marcu 253 mln zł. A potem w drugiej transzy 280 mln zł.
- Około 1 miliarda nam zostało do wypłacenia. Mieliśmy je wypłacić z rezerwy klęskowej, która niestety poszła na skutki koronawirusa. Liczymy na to, że przy nowelizacji budżety te pieniądze się znajdą – mówił w Sejmie wiceminister rolnictwa Jan Białkowski.
Następnie wiceminister Białkowski przytoczył informację z konferencji prasowej byłego ministra rolnictwa Marka Sawickiego, który we wrześniu 2015 roku powiedział, że wnioski o pomoc suszową złożyło 200 tys. rolników na kwotę 220 mln zł.
– Porównajcie sobie Państwo te wszystkie kwoty. Ile wypłaciliśmy mimo tego, że mamy trudną sytuację związaną z koronawirusem. Znaczną część tych środków z rezerwy klęskowej koronawirus pochłonął. Proszę sobie porównać te kwoty i racjonalnie i uczciwie ocenić jaka jest pomoc teraz, a jaka była poprzednio – podsumował wiceminister Białkowski.
Ale te wyjaśnienia nie zadowoliły opozycji.
– Mamy niezapłacony miliard złotych, na który rolnicy czekają z utęsknieniem, żeby zacząć prace na polach w pełnym zakresie. Pobrali na ten cel kredyty, licząc, że otrzymają odszkodowania, który mają przyznane przez komisje klęskowe. Tymczasem w budżecie państwa nie ma na ten cel zarezerwowanych środków. To jest brak odpowiedzialności. Nie można podejmować takich zobowiązań i nie zabezpieczeń na to pieniędzy. Ludzie na te odszkodowania po prostu czekają – grzmiała posłanka P. Henning Kloska.
- Bądźmy uczciwi. Te pieniądze były zarezerwowane w budżecie, ale nikt nie przewidział epidemii koronawirusa – odpowiedział J. Białkowski.
Ale opozycja nie przyjmowała takich wyjaśnień. Przypomniała, że epidemii koronawirusa nie było w 2019 r. Jednocześnie był to rok, w którym rząd chwalił się jednym z najlepszych budżetów w historii.
wk