Głęboka ściółka ma swoje wady, ale może doskonale funkcjonować w gospodarstwie
Krowy mleczne utrzymywane są tutaj w 3 obiektach: głównej oborze produkcyjnej, porodówce, w której przebywa także grupa krów świeżo wycielonych oraz w oborze dla krów schodzących z laktacji i sztuk zasuszonych.
We wszystkich obiektach zwierzęta utrzymywane są na głębokiej ściółce.
– Jak każdy system, głęboka ściółka ma swoje wady i zalety – mówi Dariusz Kubasik, główny hodowca. – Największą wadą tego rozwiązania jest konieczność zabezpieczenia odpowiednio dużych ilości słomy i utrzymanie należytego rygoru sanitarnego. Atuty? Duża ilość obornika (który również dodatkowo zakupujemy) sprawia, że nasze gleby są zasobne w próchnicę, co z kolei zapewnia nam dobre plony pasz objętościowych – wymienia hodowca, podkreślając jednocześnie, że system ściołowy nie należy do najłatwiejszych, niemniej w gospodarstwie doskonale on funkcjonuje.
– Rozwiązanie to jest również najbardziej przyjazne zwierzętom, które kładą się, gdzie chcą i nie muszą wchodzić w boksy legowiskowe. W tym systemie praktycznie nie istnieje hierarchia w stadzie. Nie mamy również problemów z zakażeniami wymion wywołanymi patogenami środowiskowymi, ale to już zasługa ostrego reżimu sanitarnego oraz dbałości o dostatek słomy, która dościelana jest codzienne.
- W tak komfortowych warunkach utrzymywane są także krowy nisko wydajne oraz sztuki zasuszone