Do dyskusji zaprosiliśmy: prof. Andrzeja Parzonko z SGGW w Warszawie, lek. Wet. Tomasza Jankowiaka z UP w Poznaniu, Mariusza Sikorę z Kombinatu Rolnego Kietrz, a także finalistów naszego konkursu „Obora na medal” – Monikę Przychodzką, Macieja Gołębiewskiego i Krzysztofa Sałapę. Grono prelegentów zasilą również Wojciech Mantaj z firmy Pottinger, Wojciech Pieczewski z firmy Bayer oraz Rafał Lipiński z firmy Lely.
Założenia unijnej polityki = „bydło nasz wróg”
– Od 24 lutego 2022 r. jesteśmy w stanie kinetycznej wojny, która niewątpliwie wpływa na gospodarkę światową. Przerwane łańcuchy dostaw, fizyczne zniszczenia w Ukrainie, sankcje finansowe, blokady portów skutkują rosnącymi cenami surowców, w tym głównie energii i żywności – mówił prof. Parzonko. Jego zdaniem, aktualne, wysokie, ceny produktów mlecznych nie są akceptowalne przez konsumentów, co będzie skutkować spadkiem popytu na tego typu produkty już w 2023 roku.
– Przede wszystkim wzrosły ceny olejów roślinnych, co przełożyło się na ceny masła. Rokrocznie podrożało o 26% – zwrócił uwagę Parzonko.
Według eksperta, sytuacja na polskim rynku mlecznym mocno uzależniona jest od koniunktury światowej. Największym producentem mleka, według podanych przez prof. Parzonko danych za 2020 rok, były Indie, które wyprodukowały go 195 mln ton. Dla porównania w całej Unii Europejskiej wyprodukowano 153 mln ton, z czego w Polsce 14,5 mln ton tego surowca.