lubelskie, podkarpackie
Jest przedsiębiorcą. Działa na pograniczu woj. lubelskiego i podkarpackiego. Zajmuje się m.in. handlem zbożem i płodami rolnymi, dystrybucją kwalifikowanego materiału siewnego i transportem. Jedną z najnowszych jego inwestycji jest suszarnia w Cieszanowie, w której można w ciągu doby wysuszyć 250 ton kukurydzy. Ale, jak mówi, uważa się przede wszystkim za rolnika i to zajęcie jest mu najbliższe.
– W gospodarstwie prowadzonym przez ojca w Lubyczy Królewskiej pomagałem jeszcze jako uczeń rolniczej szkoły średniej – wspomina Marcin Piłat. – Później, gdy studiowałem już na Akademii Rolniczej w Lublinie (obecnie Uniwersytet Przyrodniczy – red.) byłem studentem zmotoryzowanym, żeby móc w razie potrzeby szybko dotrzeć do domu i pomóc w siewie czy zbiorze.
Obecnie, dzieląc się obowiązkami, wspólnie z ojcem prowadzi uprawy na 300 ha gruntów ornych. – Są to gleby lekkie, głównie IV klasy. Mamy też stanowiska klasy III i V, ale tych jest znacznie mniej – wylicza Marcin Piłat. – To gleby wdzięczne, lekkie w uprawie, a więc generujące niższe koszty i wybaczające opóźnienia w terminach, jeśli takie się przydarzą.
{se_photo}34591{/se_photo}