Od początku roku obowiązuje zakaz importu zbóż z Ukrainy do pięciu krajów UE: Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Słowacji. Zakaz ma chronić interesy rolników tych państw przed napływem tańszych produktów z sąsiedniego kraju, który zmaga się z wojną i blokadą ze strony Rosji. Zakaz ma wygasnąć 15 września, ale Polska i Węgry domagają się jego przedłużenia co najmniej do końca roku. Pozostałe 22 kraje Unii Europejskiej są jednak przeciwne lub sceptyczne wobec tego pomysłu, twierdząc, że narusza on umowę o wolnym handlu między UE, a Ukrainą z 2014 roku.
Ukraińskie zboże zagrożeniem dla rolników?
Polska i Węgry argumentują, że ukraińskie zboże stanowi zagrożenie dla dochodów i konkurencyjności ich rolników, którzy muszą spełniać wyższe standardy jakości i środowiskowe niż ich ukraińscy koledzy. Ponadto, wskazują na fakt, że wojna i okupacja części terytorium Ukrainy przez Rosję spowodowały spadek produkcji zbóż w tym kraju o połowę w porównaniu z okresem przedwojennym. Rosja również wycofała się w lipcu z umowy gwarantującej bezpieczny tranzyt niektórych eksportów morskich z Ukrainy, co budzi obawy, że wspierane przez UE korytarze eksportowe nie będą w stanie sprostać zapotrzebowaniu.