Specustawa dot. ASF w ekspresowym tempie przeszła przez Sejm


W ekspresowym tempie przez Sejm przechodzi ustawa, która ma pomóc w walce z afrykańskim pomorem świń. Główną kontrowersją jest sprawa wzmożenia odstrzału dzików oraz penalizacja utrudniania polowań.
- Ta ustawa jest oczekiwana przez środowiska myśliwych, rolników, hodowców, ogólnie rzecz biorąc, przez Polaków. Jest to jedna z ustaw, które pomagają w walce ze straszną rzeczą, tragiczną, w walce z ASF-em. Mówię do wszystkich posłów. Tych, którzy się znają, i tych, którzy się nie znają. ASF to afrykański pomór świń. Jest to dla Polski sprawa bardzo ważna i bardzo trudna, dlatego że dziesiątkuje hodowle trzody chlewnej, spędza sen z powiek wielu rolnikom, hodowcom, zmienia strukturę hodowli w Polsce – przekonywał poseł Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości, który ubolewał, że są w kraju grupy ludzi, które utrudniają walkę z wirusem.
Celem ustawy jest przyśpieszenie depopulacji dzików, także przy użyciu służb mundurowych oraz kary za utrudnianie polowań przez ekologów. I to te sprawy wzbudziły najwięcej wątpliwości wśród posłów opozycji.
- Przedstawiony projekt dobitnie pokazuje nieudolność i brak skuteczności rządu Mateusza Morawieckiego w zwalczaniu afrykańskiego pomoru świń. Po 4 latach chaotycznych i bezzasadnych działań rządu dowiadujemy się dzisiaj, że polskie rolnictwo stoi wobec zagrażającej mu katastrofy i zapaści wskutek rozprzestrzeniającej się epidemii. I co w takiej sytuacji proponuje nam rządząca partia? Proponowana ustawa, przygotowana na kolanie i kolanem przepychana przez Sejm, jest przyznaniem się rządu do kompletnej klęski dotychczasowej strategii. Przesłana nam pod osłoną nocy ustawa kładzie fundament pod wprowadzenie stanu wojennego dla polskiej przyrody. Jej celem i skutkiem będzie nie eliminacja ASF, ale totalna eksterminacja dzika w Polsce – mówił poseł Tomasz Aniśko z Koalicji Obywatelskiej, który zakwestionował zasadność potrzeby odstrzału dzików. - 1200 czołowych polskich naukowców wypowiedziało się jednoznacznie, że są przeciw potraktowaniu masowego wybijania dzików jako panaceum na epidemię ASF. Nie ma po temu żadnych naukowych, racjonalnych podstaw, a jedynie są motywacje stricte polityczne – dodał poseł Aniśko.
Klub Koalicji Obywatelskiej zaproponował przyjęcie do ustawy swoich poprawek lub odrzucenie jej w całości. Podobnie postawił sprawę klub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Stefan Krajewski wprost obarczył winą za rozprzestrzenianie się ASF rząd Prawa i Sprawiedliwości.
- Mieliście tyle pomysłów, jak byliście w opozycji, jeżeli chodzi o to, co zrobicie, żeby ASF się nie rozprzestrzeniał. Utrzymaliśmy te trzy ogniska. Wszedł minister Jurgiel, który poluzował wszystkie normy i rozwlókł ASF po całym kraju. Te służby woziły zwłoki utylizowanej trzody do województwa kujawsko-pomorskiego przez cały kraj. Ostrzegaliśmy, że kiedy ASF przekroczy Wisłę, będzie problemem całego kraju. Nie słuchaliście tego, nie zmienialiście. Jeśli chcecie realnie przeciwdziałać ASF, pieniądze powinny trafić do powiatowych lekarzy weterynarii – mówił poseł Krajewski.