Bez deszczu czeka nas kataklizm
- Niestety, mamy już suszę, która niszczy tegoroczne plony i to w ogromnym stopniu. Dodatkowo jest trochę przymrozków, co tylko pogarsza sytuację. Podobnie jest u wszystkich rolników. Pamiętam, że w ubiegłym roku o tej porze rośliny mogły jeszcze skorzystać przy wschodach z wody z jesieni i zimy, a w tym jest tragicznie, bo nie ma nawet tego. Tym bardziej, że długi czas nie padało. W zimie mieliśmy centymetr czy dwa śniegu, ale szybko zniknął i rośliny niewiele z tego skorzystały, ale to zawsze coś. Sytuacja z wilgocią na polach jest tak zła, że nie nawozimy, bo bez wody możemy tyko pogorszyć sytuację i zmarnować dodatkowe pieniądze. Jest tak sucho, że na wielu polach są już piaskowe wichury, jak na pustyni. O warunkach na polach niech świadczy choćby fakt, że 22 lutego posiałem owies i jeszcze nie mam wschodów. Bez deszczu straty będą ogromne i to trzeci rok z rzędu. A nie otrzymaliśmy żadnej pomocy suszowej za ubiegły rok, więc nie wiem jak to wytrzymamy. Nieco nadziei dają ozime, które się jeszcze jakoś trzymają. Uratowała je wilgoć z jesieni i zimy, ale bez kolejnej, normalnej dawki wody proces wegetacji zatrzyma się i też mogą się zmarnować. Bez deszczu nie będzie też żadnych plonów na użytkach zielonych, nawet pierwszego pokosu. Rok temu udało się zebrać chociaż pierwszy, a w tym bez deszczu nie będziemy mieli nawet tego. Jeśli w tym dniach nie będzie deszczu czeka nas kataklizm. Wielu rolników liczy jeszcze na kukurydzę, ale to także wielka niewiadoma.