– Wszystko zaczęło się od mojej teściowej Heleny, która również wyrabiała sery i to ona zdradziła mi przepis i tajemnicę udanego jego wyrobu. Całe mleko od naszych krów przerabiałam na ser – głównie twarogowy, choć robiłam także smażony. Moje wyroby od ponad 20 lat sprzedaję na targu w Poznaniu i zawsze marzyłam o tym, aby móc to robić oficjalnie i zarejestrować moją działalność. Udało się to mojej córce – mówi Jadwiga Piątek, od imienia, której także powstała nazwa rodzinnego interesu SER-ce Jadzi.
Sery z serca Wielkopolski – sposób na biznes
Mówi się, że kobiety to słaba płeć. Nic bardziej mylnego! Żywym dowodem tego są mama i córka z wielkopolskiego Dobieżyna, które z pasją robią sery i rozwijają rodzinny interes – SER-ce Jadzi.
– Wszystko zaczęło się od mojej teściowej Heleny, która również wyrabiała sery i to ona zdradziła mi przepis i tajemnicę udanego jego wyrobu. Całe mleko od naszych krów przerabiałam na ser – głównie twarogowy, choć robiłam także smażony. Moje wyroby od ponad 20 lat sprzedaję na targu w Poznaniu i zawsze marzyłam o tym, aby móc to robić oficjalnie i zarejestrować moją działalność. Udało się to mojej córce – mówi Jadwiga Piątek, od imienia, której także powstała nazwa rodzinnego interesu SER-ce Jadzi.