Pieniądze przepadły, a hali jak nie było, tak nie ma
Adrian Chyliński prowadzi w Stanisławkach w powiecie łęczyckim gospodarstwo specjalizujące się w produkcji mleka. Stado bydła liczy 20 szt., a surowiec trafia do OSM Koło. Na 32 ha rolnik uprawia poza zbożami i kukurydzą na kiszonkę także seradelę, wiesiołka oraz cebulę, pietruszkę i ziemniaki.
Gospodarz potrzebował nowej hali, która pełniłaby funkcje magazynowe oraz garażowe. Stara stodoła nie nadawała się do użytkowania i została rozebrana.
– Przejrzałem wiele ofert, bo wybór jest szeroki. Moją uwagę zwróciło ogłoszenie jednej z firm. Oferowali atrakcyjną cenę, a do tego solidną konstrukcję hali. Satysfakcjonująca była grubość elementów i ich solidność. Konkurencyjne firmy oferowały między innymi delikatniejsze słupy podporowe – wspomina Adrian Chyliński.
Rolnik wybrał obiekt o wymiarach 10 × 17 m. Umowę z firmą Konstimex Dariusz Chudek podpisał 2 listopada 2021 roku. Ma ona siedzibę w miejscowości Kopina (gmina Stanin, województwo lubelskie). W umowie został ustalony termin wykonania hali, który wyznaczono na 7 lutego 2022 roku. Płatność za halę została rozłożona na trzy etapy. W pierwszym rolnik miał zapłacić 40% (w dniu podpisania umowy), w drugim kolejne 40% (dzień po dostawie konstrukcji obiektu), a w trzecim pozostałe 20% – trzy dni od wykonania montażu hali potwierdzonego protokołem odbioru.
– Podpisałem umowę i zgodnie z warunkami zapłaciłem pierwszą część. Firma Konstimex Dariusz Chudek tłumaczyła mi, że pieniądze te są niezbędne, aby zakupić materiały konieczne do wykonania elementów konstrukcyjnych. Wpłaciłem więc 38,3 tys. zł. Firma wystawiła fakturę pro forma – mówi Adrian Chyliński.
W umowie był zapis, który początkowo nie budził wątpliwości. Zamawiający był zobligowany do przekazania placu robót, wskazania miejsca posadowienia konstrukcji, zapewniania dojazdu, a także „przedłożenia Wykonawcy pozwolenia na budowę, nie później niż w dniu dostawy konstrukcji”.