Plon buraka cukrowego w gospodarstwie pod Lublinem powodem do zadowolenia
- Miałem duże obawy o plon, ponieważ występowały niedobory wody, a grunty, na których prowadzimy uprawy należą do lżejszych – mówi Przemysław Wójcik. – Po zbiorze mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony.
Rolnik prowadzi gospodarstwo wspólnie z bratem Sławomirem na ponad 100 ha gruntów w Nowinach pod Lublinem. W tym gospodarstwie średnia polaryzacja wyniosła 19%, zanieczyszczenia były na poziomie 5,27%, a plon buraka cukrowego to 68 t/ha. Korzenie odbiera cukrownia w Krasnymstawie należąca do Krajowej Grupy Spożywczej.
- Z informacji, które docierają od plantatorów, od których cukrownia odebrała już wykopane buraki wynika, że wskaźniki polaryzacji zaczynają się od 17% - mówił w listopadzie pan Przemysław. Jeszcze niedawno plantatorzy z lubelskiego narzekali na ceny i wskaźniki, które o jej wysokości decydują. Co się zmieniło?
- Władze spółki zorientowały się, że plantatorzy odwracają się od tej produkcji wybierając kukurydzę. A to oznaczało coraz większe problemy z zapewnieniem surowca – mówi rolnik. – Zmieniło się podejście. Jest lepsza cena i wsparcie dla plantatorów ze strony odbiorcy. Jeśli to się utrzyma, to w najbliższych latach przed tą uprawą na Lubelszczyźnie są dobre perspektywy. Tym bardziej, że jest bardzo atrakcyjną rośliną w zmianowaniu.
W ostatnich kilku sezonach w gospodarstwie część upraw była prowadzona w technologii bezpłużnej. W przypadku buraków cukrowych do głębokiej uprawy jesienią wykorzystywany był kultywator dłutowy Mandam TOP z podwójnym 600-milimetrowym wałem c-ring. Siew w mulcz odbywał się wiosną po bezpośrednio po przeprowadzeniu lekkiej uprawy.